Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Kredyt we frankach. Mam nadzieję, że państwo nie zainterweniuje - mówi członek RPP

Kredyt we frankach. Mam nadzieję, że państwo nie zainterweniuje - mówi członek RPP

Wyświetlaj:
Marcin 895 / 91.231.24.* / 2015-05-28 14:01
Mam nadzieję że nowy prezydent nie przestraszy się skomlenia banków króre i tak mają się dobrze. Jak się nie kalkuluje to zabierać się z Polski nikt żadnego banku na siłę w Polsce nie trzyma.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
niefrankowicz / 83.21.17.* / 2015-01-23 20:25
Pakiet banków uwzględnia tylko interesy banków , a nie klientów. Niektórzy krzyczą ,że "frankowicze " zarobili, a teraz chcą przeliczenia na złotówki. Nikt nie chce franka przeliczać po złotówce. Ale po kursie, w którym dostał kredyt . Dostał kredyt w złotówkach indeksowany kursem franka, np. dostał 250 tys. złotych co wyliczono ,że ma wartość 100 tys. franków. Nikt franków nie dostał i bank nie musiał ich mieć ( miał mieć zabezpieczenie około 30% we frankach) . A następnie banki przeceniały kredyt kursem franka , jak kurs był po trzy złote to banki liczyły sobie ,że klient ma spłacić w złotych 300 tys. kredytu i od tej kwoty płaci odsetki i marże, Jak kurs jest po 4,3 zł. to wartość kredytu do spłaty to 430 tys. złotych. I klient ma spłacać raty kredytu, odsetki i marże od kwoty 430 tys . pomimo , że dostał 200 tys. Spłacił już np. 100 tys. a ma do spłaty 330 tysięcy.
Robi się z tego wielki przekręt , bo polski bank zaksięgował sobie zysk w wysokości 330 tys . zł. od tego kredytu i krzyczy , że jak by obniżył kurs to by stracił. Banki namawiały do takich kredytów a, teraz postępują jak lichwiarze. Myślę , że dobrym pomysłem jest przewalutowanie kredytu frankowego na PLN po kursie w jakim kredyt otrzymano i na dzień, w którym otrzymano a następnie przeliczenie kredytu wg warunków kredytu w PLN i ewentualna dopłata "frankowicza" z tytułu różnic w kosztach kredytów ( odsetki i marże). Nikt by nie krzyczał ,że „frankowicze” mają lepiej, banki by w tym roku zarobiły a "frankowicze" mieli część kapitału spłacone. W innym przypadku ruszą lawiny pozwów i banki będą przegrywać bo nie działały w sposób przejrzysty. Już z uwagi na nieprawidłowe zapisy w umowach przegrał apelację MBank . Jednak złożył kasację i nadal nie chce respektować wyroku. Przegrają banki z tytułu pazernego stosowania różnic pomiędzy kursem zakupu i sprzedaży, już są pierwsze wyroki. Wiec myślę ,że ten pomysł byłby dobry zarówno dla "frankowiczów" jak i banków. Ale diabeł kryje się w szczegółach i te powinno się dopracować uczciwie, bez pazerności banków. Inaczej te milion 700 tysięcy osób + ich rodziny obrażą się na Polskę. A młodzi będą szukać szczęścia gdzie indziej, a to nasza tworząca się klasa średnia i w interesie Polski jest rozwiązanie tego problemu. Obecnie „frankowi cze” chcą stworzyć partię a jest ich z rodzinami około 1,5 mln. A na razie zagłosują na tych co im coś rozsądnego obiecają
Agata z Warszawy / 193.99.214.* / 2015-01-21 10:40
moja pensja nie wzrosła od 2008 roku o ponad 100%, tak jak frank, nie uważa Pan, że to chore?

Panie Rzońca!

zapraszam pod Pałac Prezydencki, w sobotę 24 stycznia 2015, na godz. 14.00
juz / 37.228.200.* / 2014-12-20 21:41
No to już wiadomo,że p.Rzońca we franku nie wziął i boi się,że "zostanie frajerem" o ile już nim nie jest.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
Halina 65 / 87.204.251.* / 2015-01-19 16:41
A dlaczego nie miałoby pomóc skoro górnikom dopłacamy wszyscy to może i frankowiczom pomóc . Ja nie żądam aby mi spłacić kredyt ale coś zrobić i zapobiec upadkom wielu rodzinom.
Ania_266 / 89.65.224.* / 2014-12-02 00:41
No jeśli wszyscy, którzy brali kredyt w złotówkach wypowiadają się na temat niesrawiedliwości obliczenia rat wg kursu na dzień wzięcia kredytu,
to w takim razie niech mi przeliczą sumę wziętą w złotówkach po ratach kredytu złotówkowego, a nie frankowego od samego począku.
Uważam że to była spekulacja kursem franka i oszukiwanie ludzi, banki same obliczają kursy walut, i często te kursy się nie zgadzają z NBP.
Płacąc 8 lat kredyt okazało się że nie wypłaciłam nic, 150 tys zł rat za 8 lat, to 70 % całego kredytu. Nieźle banki zarabiają.
Zamierzam podawać do sądu, ostatnio w Szczecinie taka sprawa została wygrana na rzecz kredytobiorcy, więc myślę że nawet
sąd już nie ma argumentów żeby tłumaczyć banki. Poczytajcie sobie o tym na fejsie : poszkodowani.net
aarr / 83.25.246.* / 2014-10-22 14:52
Tu nie chodzi o to by państwo doplacalo. Przeliczyć kredyty po kursie z dnia wzięcia kredytu.kredytobiorcy oddadzą bankom to co pozyczyli tylko bez dodatkowego zysku po spekulacji frankiem. Nikt nie dołoży złotówki,zmniejsza się tylko zyski banków.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
DM2014 / 195.205.221.* / 2014-10-21 13:25
Taki np. PEAKO SA łyknęło z BPH pulę kredytobiorców we frankach choć nigdy w tej walucie sami nie udzielali ;-) i zobaczcie jakie ładny kurs sprzedaży CHF zawsze mają. Najprostrzy sposób na dojenie klientów.
sdf234234 / 194.28.248.* / 2014-10-21 10:33
ten gosc co to mowi pewnie ma kredyt w PLN i jest zazdrosny, wlasnie dlatego polska to taki kraj co nie pomaga swoim, albo on w banku pracuje i chce DOIĆ ludzi, kiedyś mu odpłacimy[...]

### Post edytowany z powodu złamania regulaminu Forum Money.pl ###

gtrew / 89.78.25.* / 2014-11-03 16:15
trzeba było brać w złotówkach, nikt nie dawała gwarancji na kurs franka
Ważniak / 83.5.48.* / 2014-10-21 01:00
Według mnie państwo wraz z NBP Powinno zainterweniować i przewalutować wszystkie kredyty walutowe na złotowe kredyty po kursie, gdy zaciągany był kredyt i na takich samych zasadach i oprocentowaniu udzielić kredyt złotowy po za tym powinni zmienić prawo bankowe by kredyty i pożyczki nie mogły być oprocentowane więcej niż 2 krotność stopy lombardowej obecnie jest to 4 krotność co daje lichwiarskie oprocentowanie rzędu 12%+ koszty manipulacyjne(prowizja,opłata ubezpieczeniowa i inne) co sprawia że Realna Roczna Stopa Oprocentowania waha się między 20-30% co przy dużych kwotach sprzyja spirali zadłużenia.
A tak na marginesie kto widział pożyczoną kwotę we frankach czy w euro przecież wiadomo ze banki udzielały wirtualne kredytu nie mając w skarbcu wystarczającej gotówki we frankach czy euro zazwyczaj kredytobiorca sprzedawał franki i zamieniał na złote w banku w którym brał kredyt czy pożyczkę. Według mnie NIK powinien to sprawdzić czy hipoteza którą powyżej przytoczyłem jest prawdziwa a jeśli tak to Banki powinny obniżyć teraz oprocentowanie kredyto- pożyczko- biorcy.
Johntra Volta / 195.238.227.* / 2014-10-21 14:33
Oprocentowanie na kredyty w walutach było niższe niż na kredyty w PLN i jeśli komuś sięto nie podoba, to trudno. Zwykle w CHF, czy EUR rali kredyty ludzie lepiej sytuowani i bardziej myślący, ale jak widać idiotów też nie brakowało, którzy byli chytrusami i myśleli, że frank czy euro spadnie prawie do 0.
Jeśli mieliby zapłacić w złotówkach procentową różnicę, to musieliby dopłacić często, dzięki właśnie niższemu oprocentowanu na walutowe kredyty.
Odnosząc się do sopy oprocentowania kredytu zaś, to chyba nie spodziewacie się, że na koncie wam będzie rosło 10% w skali roku, a bank będzie udzielał kredytów na 4-5% w skali roku. Tylko debil móglby taki biznes prowadzić, bo byłby stratny na tym. Poza tym im mniej kasy leży na nieruchomych kontach, tym bardziej gospodarka się uwstecznia.
jan________ / 89.78.252.* / 2014-10-21 01:37
formalnie banki otwieraja na kazdy kredyt hipo w innej walucie transakcje na rynku forex, tyle teorii, jak jest w praktyce to zalezy od banku, jego szefostwa, koniunktury i kalkulacji co sie moze bardziej oplacac, podpowiem tyle ze jak ktos bral kredyt we franku gdy ten byl po 2.60... to zapewne wiekszosc bankow nie otwieralo transakcji na fx'ie tylko dali ci kredyt w pln mowiac ze wziales kredyt w chf, wiec ty splacasz w chf a bank sie smieje z Ciebie zes glupi wzial gdy kurs byl najnizszy. Nie jest przypadkiem ze banki najchetniej oferuja kretyty w walucie gdy ta jest najtansza (czyli zlotowka najsilniejsza), to jest czysta kalkulacja, im sie wtedy najbardziej to oplaca i nie ponosza zadnego ryzyka a potencjalne zyski wielokrotnie wieksze.
zapamietajcie na pryszlosc, KREDYTY W WALUCIE OPLACA SIE BRAC I TO BARDZO JAK WALUTY STOJA WYSOKO, NAJLEPIEJ JAK HISTORYCZNIE WYSOKO, WTEDY ICH RYZYKO JEST MINIMALNE I ZAZWYCZAJ SA Z TEGO SAME ZYSKI, NIE OPLACA SIE I NIE POWINNO W ZADNYM WYPADKU BRAC SIE KREDYTOW WALUTOWYCH GDY WALUTY SA TANIE !!!!!!
Lomion / 81.210.17.* / 2014-10-21 13:27
A ty zapewne jesteś jednym z tych co wiedział że Frank i Dolar są tanie kiedy było po dwa złote i się wtedy obkupiłeś, a dzisiaj jesteś milionerem. Po fakcie to każdy potrafi być mądry.
Dr1201 / 93.105.42.* / 2014-10-21 00:32
Jestem frajerem, trzeba było zostać górnikiem
momekt / 213.238.79.* / 2014-10-21 00:07
Pan Rzońca, jest niezły guguś. Broni interesów banków.Zamiast sprawdzić przewałki na spredach, zapisy niezgodne z prawem poszczególnych umów bankowych, do których dopuścił KNF. Przecież kilku kredytobiorców już wygrało w sądzie z bankami. To ja się pytam, gdzie był KNF, na który wszyscy płacimy podatki, że dopuścił do takich sytuacji.Przypominam tylko, że Pan Rzońca i pan Reich są na pensji z podatków obywateli i ich interesu powinni bronić.
antyfrank / 178.235.83.* / 2014-10-20 23:25
Popieram Rzońcę. Niby dlaczego moje podatki miałyby by iść na pomoc tym ""frankowiczom"? Czy "frankowicze dzielili się zyskami z państwem w czasach, gdy opłacało się brać taki kredyt?
Na pewno nie!
A więc teraz niech sobie radzą sami.
la100 / 82.160.142.* / 2014-10-20 23:11
Proszę w tej sytuacji odpowiedzieć na pytanie co się stanie jeśli nagle kilka procent kredytobiorców w CHF przestanie płacić raty kredytów. Proszę o przeanalizowanie tej sytuacji i porównanie jej następstw z ewentualnymi następstwami ewentualnej interwencji. Banki popełniły cedując całe ryzyko na Kowalskiego poważny błąd, który dopiero zaczyna przynosić konsekwencje. Proponuję jednak to przemyśleć, zanim będzie za późno.
sxsxs / 62.21.48.* / 2014-10-20 23:18
a jak ktoś wdupil na akcjach to tez mu zwroca ? każdy gra swoje pamiętaj.. sknociles, placz, ale nie zebraj...
CHFast / 89.229.86.* / 2014-10-21 06:36
Różnica jest zasadnicza: Akcje kupujesz żeby pomnożyć oszczędności, natomiast mieszkanie kupujesz, żeby zaspokoić jedną z podstawowych potrzeb życiowych. Więc to porównanie jest bezzasadne.
Lomion / 81.210.17.* / 2014-10-21 13:29
Ale nikt cię nie zmusza do kupowania mieszkania na kredyt, a tym bardziej walutowy.
franek kimono / 217.17.33.* / 2014-10-25 19:50
A programy Rodzina na swoimi , Mieszkanie dla młodych to dla kogo ??????????? Pewnie dla Marsjan !!!!!!! Dedykowane dla zadłużonych w PLN
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
Piotr76 / 89.69.242.* / 2014-10-20 23:06
[...] Kalkulacja jest prosta, oddam banku więcej, to nie wydam na konsumpcje i polskie produkty i usługi, nie pomagaj...Good Luck !

### Post edytowany z powodu złamania regulaminu Forum Money.pl ###
trupek / 83.27.159.* / 2014-10-20 23:45
Wolę,żebyś oddał do banku, w którym Ty pożyczyłeś, a ja mam depozyt - wtedy to ja wydam na konsupcję
polack913 / 193.41.170.* / 2014-10-21 12:29
za zapłacę 15% więcej a ty dostaniesz 0,5% więcej. rożnicą się nahapie bank z właścicielem za granicą.
ale lepiej swojemu przywalić
Lomion / 81.210.17.* / 2014-10-21 13:31
Trzeba było brać kredyt w polskim banku, to nie narzekałbyś że właściciel jest za granicą (skoro robi ci to różnicę).
końcaniewidac / 31.1.201.* / 2014-10-20 22:47
Doktorek z RPP może gadać różne głupoty, bo nikt go za nie rozliczy. Argumenty, które przytoczył są godne bruku. Dziwnym trafem banki zawsze sprzedają polskim klientom toksyczne produkty a to opcje walutowe przez które kilkadziesiąt firm zbankrutowało a jeszcze więcej spłaca niebotyczne zobowiązania, a to hipoteczne kredyty walutowe, a to jednostki funduszy inwestycyjnych o ogromnym ryzyku, a to ubezpieczenia przy kredytach konsumpcyjnych. Ciekawe jak według doktorka ludzie nie mający wykształcenia ekonomicznego mieli się obronić przed kredytami walutowymi, skoro "profesjonalne" zarządy dużych firm dały się wpakować w opcje walutowe. Jak mieli się obronić przed profesjonalnymi ekonomistami zatrudnianymi przez banki. Rozumiem, że doktorek jest zdania, że każdy Polak to przegigant, który przechytrzy wszystkich bankierów i ich kancelarie prawne. Na koniec dodam, że większość z tych praktyk stosowanych przez banki w Polsce na zachodzie jest niedopuszczalna a banki, np. W.Brytanii zapłaciły ogromne kary. Więc o co tu chodzi???
trupek / 83.27.159.* / 2014-10-21 00:05
Każdy może się łatwo obronić przed ofertami banków po prostu z nich nie korzystając, albo przynajmniej nie zadłużając się do granic zdolności płatniczych. Wielu kredytobiorców podeszło zbyt optymistycznie do sprawy, a banki cóż...jedyne co mogły zrobić w tej sprawie to im tych kredytów nie dawać. Ale argument, że banki doskonale wiedziały, że frank wzrośnie to czysta spekulacja. Nikt tego nie wiedział na pewno. Natomiast o tym, że jak waluta kraju o silnej ekonomii stoi nisko, to trzeba się liczyć ze wzrostem kursu w dłuższym okresie.. to raczej nie trzeba geniusza, żeby to przewidzieć.
do początku nowsze
1 2

Najnowsze wpisy