sama prawda. Likwidacja krusu i przywilejów dla górników. Kto nie pije na wsi to żyje jak lord. Kredyty z dofinansowania,dopłaty, krus opłaty wzgłedem do zusu śmieszne,chęc zmian nie tak jak jego pradziady on całe życie sadził ziemniaki i tak ma być. Ogarnięty rolnik w tym roku robimy to w następnym co innego w zależności od dotacji. Budowanie silosów aby móc przechować żywność i badać w którym terminie najlepiej sprzedać a nie na pałe skosiłem jade zawieść. Rolnik który ma ziemie dużo żyje jak lodrdziu. Rolnik który ma mało ziemi powinnien zakładać spóldzielnie łaczyć się z innymi i razem podejmować decyzje co robimy. Ale na wsi utarło się rano,pite,w południu spane,coś tam sie pokrecic i na wieczór awantura i pite i się nie chce.

Chcieli Unii,chcieli euro, to teraz mają jedno i drugie razem zwane kryzysem.

jakiej pomocy, niech te nieroby i darmozjady oddadzą, co przeżarły będąc w unii a nie ma im jeszcze ktoś dokładać na dalsze bimbanie

POdpiszą bankowy cyrograf, że zostaną w Unii, przywrócą drachmę, niewiele mniej będą zarabiać ale turystyka w spokojnym, a atrakcyjnym do wypoczynku dla Europejczyków kraju ruszy z kopyta, za nią cała gospodarka I wyjdą za parę lat z długów. TYLKO TRZEBA CHCIEĆ SIĘ WZIĄĆ DO UCZCIWEJ ROBOTY, A NIE KOMBINOWAĆ, OSZUKIWAĆ I DE FACTO, KRAŚĆ Z BRUKSELI PIENIĄDZE !!!