Daljana
/ 213.156.121.* / 2015-03-28 00:14
Nie wszyscy, którzy brali kredyt we frankach, to cwaniacy, wielu z nich to ciułacze, którzy myśleli, że szczęście się do nich uśmiechnęło i w miarę tanio uda im się mieć dom czy mieszkanie.
Teraz się okazuje , że naiwni i głupi, bo przysłowie mówi, że nie ma nic za darmo, a za błędy trzeba płacić.
To jest tylko jedna strona medalu - druga jest po stronie drapieżnych banków i państwa, które nie zapewnia swym obywatelom bezpiecznego i sprawiedliwego funkcjonowania nie tylko w strefie finansowej.
Więc NO CREDIT, zdobądź się na uczciwy osąd i nie wrzucaj wszystkich do jednego worka!
Poza tym , bądź sprawiedliwy i nie powtarzaj nieprawdy, że będziesz sponsorował tych, którzy brali kredyt we frankach, bo ci ludzie nie chcą finansowej pomocy państwa, ale żeby państwo zgodnie ze swym podstawowym obowiązkiem zajęło się kształtowaniem sprawiedliwych relacji we wszystkich obszarach życia społecznego i broniło słabszych przed nadużyciami ze strony silnych - a państwo od tego umywa ręce - co jest tak naprawdę straszną hańbą, bo państwo ma bronić sprawiedliwości.
Chwali się Tobie to, że miałeś na tyle rozsądku,żeby "niezależnie" zbudować swój dom nie pakując się w kredyty - choć przyznaj, że zniszczone zdrowie i wypruwanie sobie flaków to do końca też rozsądne nie było, bo może i życie sobie przez to skrócisz.
Ci"nierozsądni" frankowicze będą musieli zapłacić za swoje błędy, ale wyobraź sobie, że dali się uwieść obecnemu stylowi życia i reklamie, która zewsząd ich skłania do podejmowania takich nierozsądnych decyzji.
Ale popatrz, że np. wybranie OFE było tak zachwalane przez państwo - emerytura pod palmami! A tu się okazało, że to samo państwo swych obywateli w maliny wpuściło, a na OFE wielu za kulisami miliardowe interesy zrobiło.
Nie osądzaj więc tak łatwo innych i nie wrzucaj wszystkich do jednego worka, bo wiesz, kiedyś zdasz sprawę z każdego swego słowa!