Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Limit produkcji mleka przekroczony. Jaka kara dla Polski?

Limit produkcji mleka przekroczony. Jaka kara dla Polski?

Wyświetlaj:
TomKs1 / 159.245.16.* / 2014-10-06 11:50
Wywiązała się dyskusja na temat, kto ma gorzej i kto na kogo powinien płacić i kto się czuje lepszy.
A przecież każdy powinien płacić po prostu za siebie. Należy zlikwidować dopłaty do czegokolwiek i zasiłki dla bezrobotnych. Od razu pozwoli to zmniejszyć podatki o jakieś 30%. Przy okazji zniknie połowa urzędników, którzy teraz zajmują się naliczaniem, przyznawaniem i kontrolowaniem, co pchnie ich do prawdziwej roboty (czyli tworzenia PKB, a nie marnowania, jak dziś), co pozwoli obniżyć podatki o kolejne 30%.
Za dwa lata okaże się, że żywność zdrożała o 10-20%, ale za przeciętną pensję można kupić jej 2 razy więcej, realne bezrobocie wynosi zero, a za 5 lat trzeba będzie wprowadzić wizy dla Szwajcarów, bo się pchają tu do pracy. Przy czym to ostatnie nie jest pewne, bo z tak dynamiczną gospodarką będziemy pewnie w stanie wchłonąć każdą ilość rąk do pracy.
TomKs1 / 159.245.16.* / 2014-10-06 11:29
Czysty socjalizm i paranoja (co na ogół wychodzi na to samo).
Nie dość, że sztuczne ograniczanie produkcji jest idiotyczne i szkodzi rynkowi blokując rozwój dobrych producentów, to jeszcze ładne kilkaset osób (a może kilka tysięcy? Wie ktoś?) siedzi i liczy te litry mleka... A potem nalicza kary. Ciekawe, czy te kary pokrywają chociaż ich pensje i utrzymanie biura.
Nie, to musi upaść.
bsf / 46.45.103.* / 2014-10-03 14:12
Mamy za dużo mleka a zarazem mamy GŁODNE DZIECI !!!
KAPITALIZM czy KOMUNIZM ?
asdf1234567 / 83.16.198.* / 2014-10-03 14:03
Wywalili pieniądze w błoto? Może i Euro Unia po prostu unieważni?
eldorado / 193.108.194.* / 2014-10-03 13:04
chciałbym się dowiedzieć, kto zapłaci - konkretny rolnik z imienia i nazwiska czy też zapłaci budzęt (czyli m.in. i ja). Przestańcie pie..... o biednych rolnikach - wystarczy pojechać na wieś (np. w Radomskie do tego "jak żyć..) i zobaczycie jak oni zyją. Niech się chłopstwo weźmie za robotę i zacznie płacić podatek dochocowy i za KRUS - mam dość płacenia za kmiotów.
ROLNIKT / 91.224.47.* / 2014-10-03 13:28
A ty co jesteś, cabon czy zarozumiała pupka z miasta?
eldorado / 193.108.194.* / 2014-10-03 13:29
mogę być pupka z miasta ale płacić za was nie mam ochoty - zawsze wam mało i zawsze narzekacie.
ROLNIKT / 91.224.47.* / 2014-10-03 13:41
Jak byś miał warsztat pod chmurką też byś narzekał,więcej płacisz na tych z wiejskiej niż ze wsi.A twoje pytanie świadczy o tym że mało wiesz o wsi aby mieć prawo obrzucać współobywateli inwektywami.
ja6969 / 212.160.130.* / 2014-10-03 16:06
Oj biedaku - to choć raz zapłać wszystkie normalne podatki, zusy itp, zapłac czynsz, swiatło i wode a za reszte utrzymaj rodzine to pogadamy
ROLNIKT / 91.224.47.* / 2014-10-03 18:04
Oj biedaku, siedzisz w mieście z dala od życia wiejskiego i wydaje ci się że rolnik wszystko dostaje co chce i żadne obciążenia podatkowe go się nie imają.
Co do opodatkowania pracowników to jest jawna paranoja,1500 na rękę a 1000 do zusu.
Jak się zacznie niż demograficzny ten kraj zbankrutuje albo emerytury będą głodowe.
Na przyszły rok minister finansów przewiduje 5,5mln pracujących w gospodarce 4,7mln pracujących nie w gospodarce i 7,2mln emerytów.
chichot dona / 46.76.25.* / 2014-10-03 17:01
Ok. Rolnik powinie ponosić wszystkie opłaty takie same jak najmniejsza nawet cura z miasta, nie mówiąc już o miejskich tuzach, oraz nie powinien dostawać, żadnych dotacji.
Tyle, że jak rolnik wliczy to w koszty produkcji to wielu mieszczuchów nie będzie po prostu stać na jedzonko, a kitu w oknach coraz mniej. I nie pitolić o imporcie. Takie samo prawo powinno obowiązywać na całym globie, wtedy i konkurencja równa, bez ukrytych i jawnych protekcjonizmów. [A tak nawiasem - rolnicy w Polsce pobierają o wiele mnij dotacji niż rolnicy z innych tzw "starych" krajów UE, a mimo to są w stanie konkurować na unijnym rynku - z jednej strony dobrze świadczy to o wydajności, ale z drugiej pokazuje, że często jest to kosztem jakości życia rolnika polskiego, kosztem jego przychodów. Dlatego tak ważne są jednolite dla wszystkich warunki konkurencji.]
Wtedy mieszczuchy zaczną wołać o dotacje do żarcia, a kto za te dotacje ma bulić?
Wszystkim pitolącym banialuki o tym jak to na wsi dobrze i lekko się żyje, proponuję niech sami spróbują? Większość z rolników tylko dlatego jeszcze się utrzymuje, ponieważ poza produkcją rolną imają się jeszcze wielu innych zajęć, za które płacą podatki takie same jak w pozostałych działach gospodarki.
A to, że wieś w Polsce powoli standardem życia zaczyna zbliżać się do standardu miejskiego, to plus a nie minus. Zawistnicy zapewne chcieli by aby rolnik był wiecznie biedny i w gnoju, aby nawet największa ciura miejska, największy nieudacznik miał poczucie wyższości.
Zresztą, zapewne podobne wpisy, jak te wyżej, pełne zawiści i niechęci do wsi, są zapewne (przeważnie) dziełem takich nieudaczników, zawistników?
ROLNIKT / 91.224.47.* / 2014-10-03 18:55
Tu się zgodzę że powinni wszyscy dostawać jednakowe dopłaty.Nie tak że człowiek zza Odry dostaje 60% więcej.
Policzyłem że gdyby zrównać polskie dopłaty do starej uni to przy 12ha na głowę nie straciłbym na przejściu do ZUS.
ja6969 / 212.160.130.* / 2014-10-03 17:55
1. Tak w mieście jak i na wsi są twoi tuzowie.
2. Co do kosztów produkcji to zobacz ilu jest rolników posiadających ponizej 1 ha a biadolą że rodziny nie są w stanie utrzymać. Jakiś czas temu widziałem fajny programik o niemieckich rolnikach w którym było jasno powiedziane że gospodarstwo rolne pon 20-kilku ha nie jest w stanie na siebie zarobić. Ale tylko u nas rolnik z hektarem musi mieć kombajn, traktor i merca w garazu a jak niema to bieda.
Mam kilku znajomych ze wsi i sami to potwierdzają że jest wielu takich którym bardziej się opłaca ugorek mieć miż coś z nim robić ale sprzedać nie bo to ojciec i pra pra dziad jeszcze za cara tam pyry sadził.
chichot dona / 46.76.25.* / 2014-10-03 21:24
Jak ładnie wychodzi niewiedza, stereotyp, zaściankowość , takie typowo polskie.
Skoro dla produkcji towarowej minimum 20 ha wg niemieckich standardów, to tym bardziej należy nie przeszkadzać polskim rolnikom. Którzy często gospodarzą jedynie na kilku lub kilkunastu hektarach, a mimo to są jeszcze produktywni i dostarczają do skupów swoje produkty. Fakt klepią biedę ale właśnie dlatego dodatkowo zajmują się czymś innym, inną działalnością dodatkową, taka praca po kilkanaście godzin na dobę. Ciekawe jak duża populacja mieszczuchów jest w stanie wytrzymać takie obciążenie?
Ze statystyk wynika, że mieszczuchy wolą "kuroniówkę" niż nieopłacalną czyli mało płatną pracę. A Ty żądasz od rolnika aby uprawiał swój mały zagonek (mowa o jedno lub paro hektarowcach? Przy dzisiejszych realiach rynkowych rolnik do takiej produkcji ( mały areał) tylko by dokładał, zbyt drogie paliwo, nawozy, sprzęt a zbyt małe ceny w skupie. Oczywiście hektar czy dwa są opłacalne ale przy bardzo specjalistycznej produkcji np badylarstwo i szklarnie, pieczarkarnie czy inne podobne. Dlatego wg. niemieckich realiów , uznają, że aby rolnik mógł wyżyć musi gospodarować co najmniej na 20 ha aby spiąć koszty , aby mu coś po odliczeniu kosztów zostało. Ale to rolnik niemiecki, polski często spina się już nieco ponad 10 ha. Ale tylko dzięki swojej zaradności i pracowitości ( dodatkowe poza rolnicze zajęcia), o czym rolnicy w dawnej UE dawno już zapomnieli.
Oczywiście zawsze znajdą się jakieś wyjątki, ale to nie wyjątki stanowią regułę.
Ciekawe czy mieszczuch wziął by się do jakiejkolwiek działalności gospodarczej z której nie miał by profitu a wręcz przeciwnie , musiał by dokładać?
Wieś spełnia jeszcze jedno zadanie, podtrzymuje dobre mniemanie władz o sobie. Właśnie te małe paro hektarowe gospodarsewka, które "produkują" tylko na własne potrzeby, jedna krowa, jeden koń, drób i ogród. Gdyby rolnicy a raczej mieszkańcy wsi z tych maleństw ruszyli do miasta to o ile wzrosła by stopa bezrobocia?
To właśnie ci mikro-rolni należą do grup najbardziej wyzyskiwanych przez mieszczuchów z mały miasteczek i dużych miast.
Pracują dla nich na czarno i za grosze tylko dlatego, że żywnościowo są w miarę samowystarczalni. Gdyby nie ta żywnościowa samowystarczalność, wiele interesów mieszczańskich by splajtowało ponieważ nikt nie chciał by u nich pracować za grosze....
JA6969 / 212.160.130.* / 2014-10-04 10:01
Jak piszesz:
1. "tym bardziej należy nie przeszkadzać polskim rolnikom. Którzy często gospodarzą jedynie na kilku lub kilkunastu hektarach" - owszem i dokładac do ich produkcji bo IM sie nalezy (dopłaty, mniejszy zus itd.)
2."Przy dzisiejszych realiach rynkowych rolnik do takiej produkcji ( mały areał) tylko by dokładał" - jak ja miałbym dopłacać do pracy którą wykonuje to ja zmieniam na opłacalną a nie biadole
3."Ale tylko dzięki swojej zaradności i pracowitości ( dodatkowe poza rolnicze zajęcia)" - to może zajmie się jednym a dobrze? Jak kot wielu dziur pilnował to zdechł i tyle
I na koniec najlepsze:
"Pracują dla nich na czarno i za grosze tylko dlatego, że żywnościowo są w miarę samowystarczalni. Gdyby nie ta żywnościowa samowystarczalność, wiele interesów mieszczańskich by splajtowało ponieważ nikt nie chciał by u nich pracować za grosze...." I przez takie podejście ludzie pracują (zarówno mieszczuchy jak i twoi rolnicy) za g... a nie pieniądze bo przyjedzie taki ze słoiczkami i za 1000 opłaci mu się pracować bo amciu z domciu przywiezie. A wspomniany 1000 na browarki jest w sam raz (znam takich a więc nie mów że niesistnieją). I dopiero gdy sytuacja im się zmienia (np pojawiają się dzieci itd) to budza się z ręką w nocniku i biadolą: Jak żyć za tysiączek miesięcznie?
chichot dona / 31.1.67.* / 2014-10-04 19:55
No cóż, wybitna niechęć a może nawet wybitna zawiść do rolników, do wsi - to jest ta gorsza "diagnoza". A może jedynie typ mentalny , objawiający się tym, że bez względu na wszystko musisz mieć ostatnie słowo nawet jeżeli to ostatnie słowo to coraz bardziej absurdalne "argumenty" - to jest ta lepsza "diagnoza". :) W tym przypadku nie pozostaje Ci nic innego aby "ostatecznie" bez względu na poziom absurdu, aby ostatecznie udowodnić, że masz racje, po prostu zostań rolnikiem i to najlepiej tym których tak nie lubisz. Pokażesz , ze Ty potrafisz. To będzie argument ostateczny.
Przeczytaj raz jeszcze moje poprzednie wypowiedzi a potem swoje. Może zauważysz różnicę? Jeżeli nie to bardzo mi Cię żal.
JA6969 / 212.160.130.* / 2014-10-09 17:57
Nie zostane rolnikiem bo się na tym nie znam (owszem po pewnym czasie moze zostałbym specjalistą ale już lata nie te)
Choc ktoś kiedyś powiedział: Nigdy nie mów nigdy
ROLNIKT / 91.224.47.* / 2014-10-03 18:08
Nie ma takiego czegoś jak gosp.rolne poniżej 1ha.
Może to być dział specjalny ale nie zwykłe gospodarstwo.
ROLNIKT / 91.224.47.* / 2014-10-03 18:44
i to możliwe wtedy gdy nabyto prawo do takiego statusu przed wejściem nowych przepisów.
JA6969 / 212.160.130.* / 2014-10-04 10:03
Ach przepisy. Zasze się ich trzymamy? I czy tylko są one życiowe?
ja6969 / 212.160.130.* / 2014-10-03 19:12
No widzisz ale tacy własnie najbardziej biadolą. Wspomniana znajoma (a raczej jej rodzice) maja 7 ha. I nie dostaja żadnych dotacji itp a żyją na całkiem dobrym poziomie ale jak z nimi rozmawiałem to mówią że niejeden raz od świtu do zmierzchu jest co robić. Takim można współczuc ale u ni9ch na wsi (mazury) są i tacy co leża jajkami do góry i tylko: dajcie bo ja biedny rolnik I O TAKICH MI CHODZI.
Mozesz mi nie wierzyć ale szanuje rolników (i nie tylko) któzy coś robią a nie DAJCIE i koniec.
ROLNIKT / 91.224.47.* / 2014-10-03 22:08
Biadolenie to taka tradycja ogólnopolska.
Jeśli dopłaty dla rolników są nie potrzebne niech je zlikwidują wszystkim, domyślam się że wzrosła by cena żywności ale jest jest jeszcze coś gorszego w skutkach...
pgpoz / 78.10.202.* / 2014-10-03 13:08
Konkretny rolnik, który przekroczył limit
pr rpr / 199.67.203.* / 2014-10-03 12:49
Cała ta UE to jakaś paranoja.
Fakt. Głosowałem kiedys za wejsciem do UE bo zajarany byłem otwartymi granicami. Poza tym przyczyniła sie równiez do tego ogłupiająca medialna propaganda.
Ale teraz jak patrzę na to z perpektywy lat to jakaś paranoja. UE mówi ile mleka mozna wyprodukowac w danym kraju, ile ryb złowić, zmniejsza moc odkurzaczy, wycofuje termometry rteciowe bo niby niebezpieczne dla zdrowia juz nawet zarowki zwyklej kupić nie moge.
Dobrze ze nie nalozyla limitów na ilość wizyt dziennych w WC ale kto wie, moze kiedyś.
Barti17 / 85.115.58.* / 2014-10-03 13:12
Trochę przesadzasz. Kwoty mleczne to element całej polityki rolnej UE która obejmuje też ogromne dopłaty dla rolnictwa, ochronę rynku przed importem itd. Rolnikom i producentom mleka krzywda się nie dzieje ;-)
Zmniejszanie mocy odkurzaczy i żarówek jest dyskusyjne, ale akurat termometry rtęciowe rzeczywiście są niebezpieczne dla zdrowia
Omron722 / 212.91.12.* / 2014-10-03 13:02
A jeszcze jedno. Przypomniałeś mi. Musze kupić jakiś mocny odkurzacz, zanim UE nie wycofa ze sprzedaży.
ja6969 / 212.160.130.* / 2014-10-03 16:07
Spoko 2kw już stoją i czekają na brudny dywanik ;)
Omron722 / 212.91.12.* / 2014-10-03 13:00
Po rosyjsku to Евро Cоюз. A ZSRR to Советский Союз. Oba to Sojuz. Co za różnica.

Najnowsze wpisy