Forum Forum finansoweBanki

mBank - reklamacja

mBank - reklamacja

k_a_k_t_u_s / 2008-10-08 22:02
W związku z absurdalną sytuacją, której uczestnikiem mBank uczynił mnie wbrew mojej woli !!!!, poniżej, ku przestrodze wszystkich potencjalnych klientów mBanku opisuję, sposób w jaki traktuje on wieloletnich klientów w sytuacji, w której całkowita wina leży po stronie mBanku -nie dotrzymał on warunków Umowy Kredytu Gotówkowego mBanku, nie pobierając ostatniej raty kredytu z mojego rachunku pomimo posiadania przeze mnie w dniu jej spłaty środków na koncie, a winą za swój błąd próbuje obciążyć mnie.
mBank z niewiadomej przyczyny zlikwidował mój rachunek bankowy czyniąc tym samym niemożliwym automatyczną spłatę ostatniej raty kredytu.
Następnie wysłał do mnie kolejno upomnienie i wezwanie do zapłaty, w których to z przykrością stwierdził na moim rachunku zaległość w spłacie zadłużenia w kwocie powiększonej o koszty wysłania do mnie monitów oraz naliczonych odsetek karnych.
Złożyłem pracownikowi mBanku telefoniczną reklamację dotyczącą otrzymanego przeze mnie bezpodstawnego wezwania do zapłaty. Informując jednocześnie, że nawet gdybym chciał dokonać wpłaty ostatniej raty kredytu pomimo tego, że dziewięć poprzednich rat zostało automatyczne pobranych przez mbank i obowiązkiem mBank-u było pobranie dziesiątej, nie jestem w posiadaniu ww. rachunku i nie mam możliwości jej dokonania. Równocześnie poinformowałem mBank, że z mojej strony wszystkie wymienione w umowie kredytu gotówkowego warunki zostały dotrzymane, a w swoich pismach nie wskazał on, który z punktów Umowy Kredytu Gotówkowego mBanku został z mojej strony złamany jeżeli w ogóle może być o tym mowa. W świetle powyższego, żądania mBanku uważam za niedorzeczne i oczekiwałbym w tej kwestii niezwłocznej reakcji mBanku co niestety nie nastąpiło do dnia dzisiejszego
Pomimo faktu, iż reklamacja jest w toku lub teoretycznie powinna być mBank nie zważywszy na to kontynuuje windykację należności i wysyła do mnie pocztą tradycyjną ostateczne wezwanie do zapłaty. W międzyczasie otrzymuję drogą elektroniczną odpowiedź na moją reklamację, w której to mBank informuje mnie o swoim „wspaniałomyślnym” geście, a mianowicie o dokonaniu przez niego zwrotu na rachunek kredytu gotówkowego kwoty x z tytułu opłat za wysłane monity jak i naliczonych odsetek karnych (czego nawet nie jestem w stanie zweryfikować gdyż NIE POSIADAM JUŻ TEGO RACHUNKU). Za skandaliczną uważam sytuację, w której mBank obarcza mnie konsekwencjami swoich błędów, nie wspominając już o nie wykazaniu ze swojej strony chęci przyznania się do pomyłki lub o przeprosinach. Pomimo bezsprzecznej winy mBanku, nikt z pracowników mBanku nie zadał sobie trudu wyjaśnienia mi przyczyn zaistniałej sytuacji i wskazania winnych wspomnianego incydentu, jak również nie zaproponował pokrycia kosztów bardzo długiego połączenia telefonicznego z mBank-iem (około 40 minut), nie wspominając już o kosztach dotyczących korespondencji z nim (czas, opłaty pocztowe itp.). Osobiście nie widzę powodu, dla którego to ja miałbym ponosić koszty błędów popełnianych przez mBank.!
Uważa on, że może bezkarnie wysyłać do swoich klientów monity i wezwania do zapłaty traktując ich jak oszustów w przypadku, w którym to on sam ponosi winę za zaistniałą sytuację!!!. Nie otrzymałem ze strony mBanku nawet słowa wyjaśnienia!!! o przeprosinach już nie wspominając.
Przeraża brak przepływu informacji w instytucji jaką jest bank, która ze swej natury winna być gwarantem bezpieczeństwa i zaufania. W sytuacji, w której zawodzi przepływ informacji w podstawowych wydawać by się mogło kwestiach, wątpliwości zaczynać budzić zarówno bezpieczeństwo danych osobowych jak i środków finansowych przechowywanych przez mBank.
Sprawa toczy się o niewielką kwotę, aż strach pomyśleć co by się stało w przypadku zaniedbania ze strony mBanku w kwestii pobrania raty kredytu opiewającej na wyższą kwotę niż ma to miejsce w moim przypadku.
Arogancka postawa mBanku zdążyła mnie już na tyle skutecznie zniechęcić, że zastanawiam się czy dalsze prowadzenie rachunków w nim, ma sens. mBank poważnie nadszarpnął moje zaufanie i jako wieloletniego klienta całkowicie mnie rozczarował. Chyba żaden inny bank nie ma tak lekceważącego podejścia do klienta!
W tych karygodnych okolicznościach mBank ma jeszcze czelność odgrażać się, wypowiedzeniem umowy na prowadzenie moich rachunków oraz powoływać się na przepisy prawa bankowego dotyczące ich dłużników.
Przepraszam ale w tej sytuacji to nie kto inny ale ja wypowiem umowę i niechybnie stanie się to już wkrótce, gdyż nie zamierzam powierzać swoich finansów instytucji pozbawionej kompetencji.
Jak już zdążyłem się zorientować na podstawie informacji przekazywanych przez pokrzywdzonych klientów mBanku na licznych forach dyskusyjnych w Internecie, mój przypadek nie jest odosobniony. Więc jeśli zamierzałaś/eś otworzyć w mBanku rachunek—DOBRZE SIĘ ZASTANÓW!!!

Najnowsze wpisy

Konto firmowe - najlepsza oferta: