Właśnie te "kioski" doprowadzą Maca do upadku, a stanie się tak z 2 powodów:
1. Sam pomysł w oryginale jest niezły, ale próbuje się go wdrożyć wszędzie, nawet tam, gdzie nie ma terminali powoduje to konieczność stania w dwóch kolejkach, jednej żeby zamówić, drugiej żeby odebrać. Nawet jeżeli czas się przez to nie wydłuża, klienci będąc zmuszani do 2 kolejek są sfrustrowani.Ta frustracja przekłada się na opinię o całej sieci, z resztą wynik NPS doskonale to odzwierciedla.
2. Tłum przy okienku wpływał na tempo pracy oraz dostrzeganie tego "fast" przez klienta. Teraz kiedy klienci czekają na sali, wygląda to jakby obsługa pracowała bardziej opieszale, z resztą pokusiłem i swego czasu o zmierzenie czasów realizacji przed i po wdrożeniu tych śmiesznych kiosków i wyszło mi, że w nowym systemie czeka się ok 37 sekund dłużej. Niby nic, ale jeśli ktoś wchodzi do Maca bo mu się śpieszy a tam zawsze było szybko, lokal traci swój główny atut.
No cóż, zbliża się koniec pewnej epoki, Mac powoli traci swą pozycję, a pod nosem rośnie mu powoli konkurencja, która przejmie pałeczkę i jest to firma po której mało kto się tego spodziewa :-)

Drogie, sztuczne, niesmaczne i niezdrowe jedzenie!!!! Lepiej w budce prowadzonej przez Polaka zjesc cos swiezego, albo do mlecznego baru wejsc.

Nie dziwię się że Mcdonald na świecie pada bo mają śmieciowe jedzenie a konkurencja jest coraz lepsza aczkolwiek kanapka Big Mac jest chyba ich najlepszym wyrobem bo jest nie tylko duża i smaczna ale i rozsądna cenowo względem konkurencji.

Przecież w Polsce już od dawna w macach są automaty gdzie samemu można na dotykowym ekranie złożyć zamówienie i potem odebrać wszystko przy ladzie więc nie wiem co to za innowacja.