Tak jak i ja. DLatego dziękuje za link

Dzięki za ten link. Muszę przyznać, że informacje tam zawarte mi się przydały.

Ale stać mnie żebym komuś fundował nowy lokal.
PARANOJA !!!!

Wprowadzając te chore dopłaty, państwo paradoksalnie strzela dewelom gola. Dopłaty zatrzymają bowiem naturalny spadek przewartościowanych cen na rynku pierwotnym, co spowoduje zwrócenie się klientów w kierunku dużo tańszych mieszkań z rynku wtórnego.

Dopłaty do rat kredytów to woda na młyn w wzrostu cen.

Wzrost cen mieszkań to wynik małej podaży mieszkań i łatwego pieniądza z kredytów hipotecznych, no i głupoty zaciągających kredyty.

Na ta chwilę na nowych mieszkaniach deweloperzy / firmy budowlane mają 100 % marży.

Trzeba więcej budować i budować. To jedyna opcja i pole działania dla państwa. Państwo mogłoby gwarantować kredyty deweloperą na budowę, sprzedawać po normalnych cenach działki (a nie wg ceny ala bańka tulipanowa w Holandii) i równocześnie zmuszać do sprzedaży po cenie zapewniającej budowlańcom jedynie godziwy a nie kosmiczny zarobek.

Ta akcja tego nie zwiększy liczby budów tylko zyski banków. Żeby wziąć dopłatę trzeba przez co najmniej 15 lat spłacać kredy (nie nadpłacony za nadto). Obowiązkowe odsetki przekraczają znacznie dopłatę.

-