Na razie prezio zrezygnował - czyżby z układu nici? I znów rozbiór Polski?.....
Sprawozdania nie były złe - tylko niecałe 3 zety trzeba dopłacić, aby
akcje były powyżej zera....
Nowy kapitał? Miał być, ale po tym odejściu mogą być z tego gruszki na wierzbie.
Firma jakoś ciągnie? Ano, to widać w salonach.... Ale czy banki będą skłonne to dostrzec? Może lepiej zapisać wszystko w straty i odpisać od podatku?....
Jedyna nadzieja, że odejście prezia to wstęp do kupna Moni przez jakiegoś inwestora - co już przewidywałem miesiąc temu - może na to postawić? Technicznie papier powinien skoczyć w górę - ale czy można zaufać technice?... Kto zechce spłacić długi Monnari i przejąć rynek?
W sumie - kupić czy sprzedać, oto jest pytanie......