Najpierw niech się zajmą opieką nad swoimi pracownikami - mam na myśli tych na samym dole, którzy zapieprzając na wysokie pensje i premie dla swych przełożonych, sami nie otrzymują zbyt wiele i są bardzo często naprawdę znerwicowani...

Obchodzę tych dziadów szerokim łukiem. Zgnilizna nepoty epoki komuny dalej psuje powietrze na rynku ubezpieczeń. Kiedyś o mały włos nie zostałem zlinczowany przez ochroniarzy w głównym ich budynku we Wrocławiu, ponieważ zirytowałem się ślamazarnym wypisywaniem polisy wakacyjnej ( dla mnie). Potem przeprosin nie było końca, ale ja już tam nie chodzę. Kiedy zrobili sobie nowe logo w kształcie guzika , bardzo mnie to rozbawiło. Nareszcie klient może odczytać jasny przekaz od firmy PZU. GUZIK DOSTANIESZ A NIE ODSZKODOWANIE.

Wie bankier na czym kasę robić

Przekaz artykułu jest jednoznaczny: służba zdrowia będzie prywatyzowana łącznie ze szpitalami, a NFZ już nie będzie jedynym ubezpieczycielem. Na rynek dopuszczeni zostaną ubezpieczyciele prywatni (jak np.PZU), a pacjent będzie mógł sobie wybrać u kogo się ubezpieczyć. Ale czy my pacjenci tego chcemy?

Normalnie powstaje konglomerat na wzór azjatycki. Doszli do tego, że ubezpieczenia to kiepski pomysł bo ludzie mają coraz mniej pieniędzy. Teraz wezmą się za zdrowie bo na tym ludzie nie mogą oszczędzać. Może to dla akcjonariuszy miód na ich uszy ale jedno jest pewne Pan Klesyk wie więcej niż każdy z nas i wie że nasza władza będzie prywatyzowała służbę zdrowia. Patrzcie i uczcie się, tak się robi interesy jeśli ma się odpowiednio wcześniej "cynk"