Moim zdaniem powinna zostać wprowadzona jeszcze jedna regulacja związana z pocztą głosową.

1) Poczta głosowa jest dostepna wyłącznie po zaznaczeniu takiej opcji przez świadczeniobiorcę - w sensie osoby która sobie tę pocztę aktywuje a nie że od razu jest włączona

2) Każde przekazanie rozmowy na pocztę głosową powinno być poprzedzone bezpłatną informacją - że za chwilę dzwoniący zostanie przekierwoany na pocztę głosową płatną zdodnie z cennikiem - nie będzie połączony z anonentem. Po tym komunikacie powinien nastąpić czas - np. 5-10 sekund na rozłaćzenie się i dopiero po tym powinien być sygnał i włącza się płatne połączenie

Obecnie nagminne jest np. kasowanie za połączenia z pocztą i po zapłaceniu jak drwina brzmi tekst "Aby zakończyć - po prostu rozłącz się" - ale już zostałeś skasowany. Szczególnie dotyczy to telefonów z naliczaniem impulsowym a nie sekundowym. Jednak i przy sekundowym tez sie zbierze z tych połączeń niezła kasa za nic dla operatorów.

zastanawiam sie co ma rzad do mojej umowy z jakas firma (w tym przypadku operatorem telefonicznym).
Prawo telekomunikacyjne to dziwny wynalazek - nie lepiej zakres uslug i sposob ich swiadczenia zostawic mojej decyzji i konkurencji?

Proponuję zapoznac się i zacząć działać: http://www.referendum2007.org/

....bo ta ustawa zawiera w sobie zapisy, które mogą prowadzić do zaniku tych usług w Polsce.

Przykład: gwarancja czasu dostarczenia e-mail. Obecnie cała prawie infrastruktura e-mail na świecie działa w oparciu o protokół SMTP. A ten technicznie nie wspiera gwarancji czasu dostarczenia, a nawet gwarancji dostarczenia! Fundamentalne założenie dot. Internetu zawsze było takie, że sieć ma działać, gdy dowolny węzeł padnie. W szczególności paść może węzeł SMTP macierzysty dla odbiorcy e-mail - jakie wtedy można wyciągać konsekwencje wobec operatora wysyłającego pocztę?

Z drugiej strony zapewnienie wysokich poziomów dostępności i niezawodności po stronie odbierającej e-mail kosztuje. Czyżby koniec darmowych skrzynek pocztowych? Czyli pewnie 80% wszystkich aktywnych kont pocztowych?

Przepisy dot. spam-u są jeszcze bardziej dziwaczne. Ostatecznie o tym co jest SPAM-em, a co nie decydować chcę sam. Tam, gdzie decyduje dostawca, tam zdarzają się nonsensy takie, jak to, że niektóre serwery odbierające w kilku firmach kwalifikują całość poczty z mojej domeny jako spam. Co za tym idzie nie mam kontaktu e-mail z partnerami biznesowymi, którym ich dostawca zrobił dobrze.......

Jeśli ignorancja takiego rodzaju faktycznie zawędruje do ustawy, to Polski Internet cofnie się w rozwoju o 10 lat.

"Dlatego w projekcie zaproponowano, aby kara nałożona przez regulatora była wpłacana w depozyt sądowy do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia w sądzie."
Brzmi pięknie, ale moim zdaniem jest niezgodne z prawem zwyczajowym. Karać powinno się dopiero po uznaniu winy przez sąd. Nie można karać wszystkich, żeby mieć haka na jednego. Uderzy to w mniejszych operatorów. Jak się będzie chciało takiego wykończyć na zlecenie nałoży się wysoką karę, doprowadzi do bankructwa i po pięciu latach, jak już firmy nie będzie, przeprosi. Właśnie taki mechanizm wykorzystywany jest przez skarbówkę. Przykład Optimus, NTT. Trzeba skrócić sprawy przed sądem, a nie machać maczugą na oślep.

"Abonenci mają otrzymać również wgląd do swoich rachunków np. przez internet."
Ja na szczęście pożegnałem Telekomunę już przed dwoma laty i mam to cały czas. I wiele innych opcji, które moŋę ustawiać samodzielnie przez internet :)

Pozostałe regulacje wyglądają O.K.

Ale najlepsze są kary od razu. To dopiero pomysł. będzie można doprowadzić operatora do bankructwa a potem powiedzieć sory. Tak jak kiedyś Kluskę.
Typowo pisowska mściwość i bezmyślność

Mysle ze ciezko bedzie wprowadzic zmiany chroniace klientow juz wczesniej bylo wiadac jak lobby majstruje wraz z poslami przy roznych przepisach byle by wyszlo na ich korzysc...szykuje sie ciekawa batalia w Sejmie...