HS
/ 153.2.247.* / 2015-05-27 13:10
Modlin-nienawidze modlina i Rainer'a. Chyba dlatego że nie wpuszczaja pasażerów na pokład samoluto, po przejciu przez brami. na stronach swoich nie informuja, mimo że jak usłyszałam jest to standard, notorycznie sie zdarza, że nie szkolne dzieci nie maja dowodu tymczasowego lub paszportu na lot krajowy. Akt urodzenia niestety dla nich nie jest dokumentem. Zostala z dzieckiem cofnieta. nikt nawet nie probowal rozwiązac tej syt, mimo że dziewczynki moja corka i corka siostry 6 i 7 lat, płakały, ja również bo przelot samolotem był prezentem urodzinowym na 6te urodziny mojej córki. W biurze dowiedzialam się że Pani tam siedząca nie jest Rainerem, tylko sprzedaje bilety Rainera, ze jest inną firma, jakby nie wiedziala ze bycie przedstawicielem firmy dla ktorej sie pracuje jest jednoznaczne z utożsamianiem sie z tą firma. Bardzo nieprofesjonalnie. Bedąc klientem zaczeto mnie straszyc ochrona, mimo że ja tylko probowalam tlumaczyc, probowalam sie skontaktowac z dyrekcja uzyskac jakaś pomoc. Moja corka jak i corka siostry mialy pierwszy raz leciec samolotem, bylo to ich marzeniem. Rainer nie zwrocil mi nawet grosza za przelot. Zarówno do gdańska jak i powrotny. nbajbardziej żałuje że pracownicy okazali sie zupełnie pozbawieni empatii, nie probowali rozwiązać problemu. Mialam akt urodzenia dziecka, mialam Warszawska kartę miejska. Nic to nie dalo. A na stronie brak widocznbej informacji o dokumentach dla dzieci nieszkolnych, a zdarza sie to bardzo czesto ze rodzice nie wiedza ze nalot krajowy ich dziecko niemowele do 6 roku zycia porzebuje dowod tymczasowy badz paszport. bardzo mi smutno ztego powodu. ba zawiodlam moje dziecko a nikt nie chcial mi pomoc w Modlinie i rainer.