NIE to sie noz otwiera! Place dwa razy podatek zdrowotny, 1/ od emerytury 2/ ze pracuje i dorabiam do emerytury 3/ ze wzgledu na duze kolejki do specjalisty i do dentysty chodze prywatnie i place...TO CO MAM CZWARTY RAZ PLACIC!!! WROC KOMUNO!!!!!!!

Patologiczny rząd - patologiczna służba zdrowia, brak publicznego nadzoru nad systemem ubezpieczeń społecznych

Obiecują, obiecują a efekt będzie jak zwykle. Jakiekolwiek urzędnicze i pozarynkowe działania w ogóle nie mają sensu. Praw rynku nie da się ominąć ani oszukać. No bo niby co wymyślą? Że aby skrócić kolejkę wyrzucą z niej co drugiego albo zakażą przyjmowania do kolejki jeśli przekracza ona 3 miesiące albo nakażą lekarzom przyjmowanie większej liczby pacjentów na godzinę? Arłukowicz wymyśli jakiś idiotyzm, sejm uchwali i co z tego? Rynek będzie wiedział swoje.

Zajęcia sportowe, propagowanie zdrowego odżywiania i stylu życia to znacznie mniejsze koszty usług medycznych! Za usługi medyczne, jak za np. naprawę samochodu oczywiście każdy powinien sam płacić lub sam się dobrowolnie ubezpieczać.

najprostszy sposób zlikwidowania kolejek - nie wysyłać pacjentów do specjalistów, po prostu wprowadzić kolejny wskaźnik dla lekarzy rodzinnych którym będą mogli sobie podnieść swoje uposażenie

Jezeli dodatkowe ubezpieczenia nie spowodują segregacji to nie będzie sensu ich kupować.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/

dodatkowe ubezpieczenia w swojej intencji i w swoim zamyśle mają doprowadzić do mniejszego natłoku, mniejszych kolejek tak, aby lepiej wykorzystywać czas lekarzy, przestrzeń i sprzęt w szpitalach i przychodniach.

Sprzęt diagnostyczny stoi niewykorzystany bo nie ruszy lekarz palcem jak nie dostanie dodatkowych pieniędzy z NFZ bo limit wyczerpał .Lekarz jest w pracy sprzęt stoi a on nie ruszy palcem a pensję bierze.
Dyrektor dużego szpitala w Łodzi twierdzi, że regularnie wypłaca pensje po 30 tys. zł brutto miesięcznie. Około 20 tys. zarabia u niego kilkudziesięciu lekarzy. Pensje w służbie zdrowia to jest podstawowy koszt sięgający 90% pieniędzy funduszu świadczeń.
Zdrowie ludzkie to nie towar. Zasady wolnorynkowe w tym akurat przypadku nie sprawdzają się. USA dobry przykład jak ktoś zna tam sytuacje. Ubezpieczenia prywatne są dobre na leczenie kataru i podobnych. Wadą podstawową jest w nich ustalony limit na leczenie. Leczenie poważnej choroby kosztuje nieraz tak dużo że limit nie wystarcza. Młodym wydaje się że zawsze będą zdrowi i bogaci a wszelkie nieszczęścia dotykają tylko innych. Różnie to bywa.