Forum Forum prawneCywilne

Odmowa wypłaty odszkodowania

Odmowa wypłaty odszkodowania

aerosombrero / 87.99.98.* / 2014-04-18 13:43
Witam serdecznie,

W lutym mój samochód (leasing na firmę) miał kolizję (100% winy sprawcy, zostało spisane oświadczenie, PZU - TU sprawcy zaakceptowało wszystko. W związku z tym, że samochód jest stosunkowo młody, sprawę naprawy przejęło ASO Ford.

W związku z powyższym, PZU pokryło koszt naprawy, koszt auta zastępczego na czas naprawy.

Tylko, że w związku ze szkodą, poniosłem straty finansowe, nie mówiąc o masie straconego czasu i problemów. Wystąpiłem do PZU o wypłatę odszkodowania dodatkowego w kwocie 3 000 zł (kilka pism i odpowiedzi, aż w końcu przyszła odpowiedź ostateczna z PZU, że wszystkie moje straty nie są normalnym następstwem po wystąpieniu szkody. Nie wiem jak mam to rozumieć, bo dla mnie jasne jest, że gdyby szkody nie było, to nie byłoby tego wszystkiego. Co to jest normalne następstwo?

W pismach powołałem się na art. 361. § 2 KC : "naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono."

Moje argumenty do wypłaty dodatkowego odszkodowania, obalone przez PZU:

1. Brak swobodnego prowadzenia działalności gospodarczej przez 3 dni (brak auta, samochód zastępczy po 3 dniach, który dodatkowo był niższej klasy). Brak swobody poprzez załatwianie spraw związanych ze szkodą.

2. Narażenie na niepowodzenie realizacji projektu dla klienta. W czasie kiedy szkoda wystąpiła na dniach miałem oddawać projekt. W umowie był zapis o karach umownych, w związku z tym musiałem pracować po godzinach.

3. Koszty rozmów telefonicznych, paliwa (dojazdy do ASO).

4. Konieczność przechowania na 3 dni auta w pobliskim warsztacie (otwarta klapa bagażnika, nie mam garażu, była zima).

5. W związku, że auto jest w leasingu musiałem zapłacić 200 zł za wydanie upoważnienia do wypłaty odszkodowania.

6. Auto było przygotowane do oklejenia reklamą (zakupione folie, ustalony termin). W związku ze szkodzą zostałem z foliami i brakiem nośnika reklamy, przez co reklama na aucie pojawiła się za miesiąc, co też później dodatkowo udokumentowałem. Dla mnie ten punkt jest utraconą korzyścią.

7. W czasie kiedy powstała szkoda, kończyłem remont sklepu, co też spowodowało że remont się przedłużył ok. tydzień czasu i sklep został otwarty tydzień później. Jw. dla mnie jest to utracona korzyść.

8. Miałem wynajęte maszyny budowlane, a w związku z wystąpieniem szkody, musiałem je mieć 2 dni dłużej i zapłaciłem 100 zł więcej, nie mówiąc o tym, że musiałem organizować transport, aby maszyny zwrócić.

9. W związku z tym, że prowadzę firmę musiałem zapłacić cały vat za naprawę. Przez remont firmy, wypłukałem się z pieniędzy, dlatego musiałem wziąć pożyczkę, aby zapłacić VAT za naprawę. Umowa pożyczki została udokumentowana, więc kolejna strata dla mnie w postaci prowizji i odsetek. Pożyczki brać bym nie musiał, gdyby szkoda nie wystąpiła.

Dla PZU wszystko co wyżej napisałem nie jest normalnym następstwem po wystąpieniu szkody. Pytanie do Forumowiczów, czy rzeczywiście mają rację i jestem na przegranej pozycji, czy warto z tym iść do sądu, jakich ew. użyć innych argumentów. Wszystkie argumenty miałem udokumentowane na fotografiach, fakturach, umowach itp. Nie wysłałem jedynie do PZU pitów rocznych, KPiR, nie chciałbym aby niepowołane osoby miały te informacje i nie rozumiem, co wnoszą do sprawy i jak PZU sprawdzi rzekomo kwotę straty.

Pozdrawiam i Wesołych Świąt.

Najnowsze wpisy