T.
/ 81.190.59.* / 2015-03-26 12:52
Ogrzewanie podłogowe ostatnio staje modne w nowym budownictwie ,lecz nikt nie zdaje sobie sprawy jakie są skutki tego później.
Przede wszystkim ciepła podłoga stanowiąca największą powierzchnię w pomieszczeniu powoduje ciągłą rotację kurzu,który nieustannie na niej osiada, a następnie po podgrzaniu zgodnie z prawem fizyki unosi się do góry powodując to,że kurz razem z ewentualnymi wniesionymi z zewnątrz bakteriami cały czas wdychamy. Najbardziej wdychają dzieci bawiące się na podłodze,które kurz wzniecają podczas zabawy turlając się po podłodze.
Inaczej to się ma ,gdy podłoga jest zimna. Wówczas proces grawitacji nie zachodzi samoistnie.Powietrze stoi w miejscu i nie ma rotacji kurzu.
Posiadając podłogę ogrzewaną nieświadomi dziwimy się też,że nasze dzieci nieustannie chorują,że często sami mamy chore gardła lub nos
,że gdy dzieci nam wyzdrowieją to za kilka dni znowu coś mają z gardłem.
Oczywiście wszystkiemu winna jest szkoła,przedszkole tylko nikt nie zastanawia się, skąd bakterie znajdują się w szkole i w przedszkolu oraz kto je przynosi.
Natomiast w jaki sposób dostrzec kurz kłębiący się nad podłogą z ewentualnymi bakteriami wystarczy w słoneczny dzień ,najlepiej wczesnym rankiem
,gdy słońce znajduje się nisko nad horyzontem a promienie słońca przez okno ostrym kątem padają na podłogę, wówczas należy schylić się i zobaczyć jak ten proces przebiega przy ogrzewanej podłodze.Cały czas coś się kłębi w powietrzu.
W przypadku ,gdy podłoga jest zimna nie ma żadnego ruchu powietrza od podłogi, a tym samym nawet gdy bakterie z kurzem leżą na podłodze to nie unoszą się w powietrzu, a jednocześnie nie wdychamy tego. Możemy je jedynie odkurzaczem wciągnąć do środka i usunąć z mieszkania.