"że przypomniał profesorowi Modzelewskiemu jak 20 lat temu wprowadzał ustawę o VAT". Na to może wpaść tylko prosty rolnik Piechociński, który nie rozumie co to
VAT i podatki, bo ich nie płaci.
Dlaczego Modzelewski ma udzielać porad za darmo, przecież w tym roku zlikwidowano ulgę na bezpłatną pomoc prawną.
Musi brać pieniądze i odprowadzać m.in. VAT, żeby było na pensję dla pana Ministra gospodarki i dopłaty dla rolników. Swoją droga to paranoja- na czele gospodarki stoi chłop -rolnik, żyjący z dopłat i zwolniony z wszelkich obciążeń publicznych