dscet4tfvf
/ 160.83.30.* / 2016-04-25 11:50
Ok, zgodzić się można, że podział środków wytwarzania mógł być wypaczony w czasie transformacji, co więksi cwaniacy na tym skorzystali zostawiając resztę z kwitkiem i to ich ustawiło na lata. Nie zgadzam się jednak, co do tego rowu mariańskiego pomiędzy bogatą i biedną częścią społeczeństwa. Należę właśnie do grupy osób, która nie została uwzględniona przy podziale środków, ale nikt też ani mi ani mojej rodzinie nie zabronił dążyć do tego by znaleźć się w tej troche wygodniej życącej grupie społecznej i w zasadzie mogę powiedzieć, że się w niej znalazłem- bez pomocy ze strony urzędowych notabli, znanych biznesmenów itd. Po prostu trzeba zwrócić uwagę, że o niesprawiedliwościach mówią często ci, którym zwyczajnie nie chce się nic ze sobą zrobić i to jest duży problem naszego społeczeństwa. Oczywiście, że podatki to nie haracz na rzecz rządzących, żeby mogli żyć w luksusie, relatywnie niewielki odsetek pobieranych podatków jest wykorzystywany w taki sposób. Podatki w tej chwili to raczej opłata na rzecz biednych. Nie mówię, że niepotrzebna, ale wywołująca wiele wypaczeń system, demotywująca najniższe sfery do pracy. Co do kapitału, to owszem ma narodowość i bardzo dobrze, choc nie zmienia to faktu, że dobrze jak jest go więcej niż mniej niezależnie od kraju pochodzenia, tylko trzeba pamiętać, że jak inwestor wykłada w Polsce kasę, to nie na wieczne nieoddanie, to nie jest dobry wujek, on chce mieć zysk i to jest naturalne. Polski kapitał jaki by nie był też przecież chce mieć zysk, niezależnie od tego gdzie jest... ja inwestując w niemczech na giełdzie, nie robię tego z sympatii do Niemców, robię to po to, żeby mieć zysk, a dokładniej stabilnie generowane przepływy pienięzne mające być przeciwwagą do przepływów pieniężnych z dużo bardziej zmiennej Polski, a jeśli w Polsce nie będzie atomosfery do inwestowania, to i wszystkie swoje polskie środki stąd wyprowadzę, choc to nadal będzie Polski kapitał, tyle, że umiejscowiony tam gdzie przynosi najwięcej korzyści.