desmede
/ 77.65.87.* / 2015-07-26 22:32
prezentowanie własnych opinii wymaga trochę rozeznania w sytuacji faktycznej.
otóż ta "tandeta" zalewająca "zachód" to jest własność spółek rodem z Unii, USA, Kanady, itp. Innymi słowy, w Chinach od ładnych kilku dekad prosperują zakłady produkcyjne, montownie, fabryki i pośrednicy usług, którzy działają na zlecenie umowne dla dużych koncernów z "zachodu". zatem nalepki "made in china" są w tym wypadku z jednej strony właściwe, bo tam faktycznie jest dany produkt wykonany; i z drugiej strony bardzo mylące, bo to nie chińczycy są właścicielami - to tylko robotnicy wykonawcy. de facto tandeta jest zamawiana przez "zachód" i produkowana dla "zachodu". nie ma w tym nic nowego - ale nie oznacza to, że wszystko , co w chinach powstaje, jest tanie i tandetne. być może lokalni przedsiebiorcy chińscy, którzy nie wytwarzają na rynek zachodni, a tylko na własny, produkują ze znacznie większą precyzją, kunsztem, jakością. być może własny odbiorca ma znacznie wieksze wymagania.