lebero51
/ 46.229.157.* / 2014-12-05 08:44
Jeżeli cyfry podawane w artykule są prawdziwe, to oznacza że za 1 kwh energii nie płacimy 50 gr. tylko 70 - 80 gr., co oznaczałoby, że mając surowiec energetyczny mamy najwyższe w relacji do zarobków ceny energii w Europie a może na świecie.
Czy w końcu znajdzie się jakaś Pani Thatcher, być może w spodniach, która rozpędzi to towarzystwo nieudolnych zarządców, firm, firemek wokół sektora górniczego żerujących na górnictwie, układy zarządczo - związkowe wymuszające dotacje strajkami i najazdami na Warszawę?
Może NIK zamiast zajmować się kontrolą kontraktu na program informatyczny "wyborczy" za 0,5 mln. podjąłby się znalezienia diagnozy przyczyn złego stanu górnictwa. Jeżeli nie NIK to może audytor zewnętrzny.
A premierzy górnictwem zajmują się od strajku do strajku.
Jeżeli dotujemy górnictwo węgla, to kto sprawdza jak te dotacje zostały wydane. Jak znam życie, pewnie nikt.
Poniżej były wpisy o płaconych do budżetu podatkach i opłatach środowiskowych. A czy branża górnictwa węgla płaci ZUS. Nie płaci, bo ma zaległości, które ostatnio umorzył były premier Tusk.
A czy Pan Tusk umarza ZUS szeregowemu Kowalskiemu? Nie doprowadza go do ruiny ale Kowalski musi zapłacić.
A może tak strajk całego narodu polskiego na Śląsku. Jak oni do Warszawy to my na Katowice, Sosnowiec i Tychy. Jest nas 30 mln i trzeba w końcu skończyć z okradaniem całego społeczeństwa przez lobby górnictwa węglowego.
Niech nierentowne kopalnie poupadają a rentowne będą przynosiły zysk.
Kopalnia wydobywająca węgiel 700 m musi być nierentowna. I chyba lepiej jest węgiel zaimportować niż produkować nieekonomicznie.