Redso
/ 37.47.8.* / 2016-01-31 00:12
Od 25 lat firma mojego ojca handluje opałem . Jest to co prawda dodatek sezonowy , zdaję sobie sprawę że przy obrocie rzędu 14-15 tyś ton węgla rocznie jesteśmy detalistami w oczach zarządców takiej kompanii węglowej , ale takich składów tylko w moim mieście jest kilkanaście , w województwie kilkaset , a w skali kraju tysiące . Od lat mówi się o ciężkiej sytuacji kopalń , ale konia z rzędem temu kto mi wytłumaczy dlaczego tak jest ? Mówi się o nieopłacalności wydobycia ,czyli wysokich kosztach funkcjonowania , ale dlaczego tego węgla właściwie nie da się kupić o negocjacjach nie wspominając? Jeszcze parę lat temu mieliśmy cztery ciężarówki , które kursowały z północnego wschodu na śląsk , ale fakt oddelegowywania ciężarówki z kierowcą na 5 dni postoju za który trzeba było mu przecież zapłacić generował tylko straty . Tam nadal funkcjonuje głęboka komuna ! Możesz oferować gotówkę , a nawet przedpłatę a i tak każdy ma cię w d....
Od 4 lat handlujemy z Ruskimi , pomimo że to import to w porównaniu z naszymi wymaga minimum formalności - zamówienie telefoniczne , i po tygodniu skład 30 wagonów na bocznicy . Cena o połowę niższa , i do tego termin płatności 60 dni .