spoko1
/ 89.72.45.* / 2015-08-10 09:23
RYCERZE OKRĄGŁEGO STOŁU decyzyjnego – PIS, BANKI i spółka
Każdemu się NALEŻY !!!
Gdzie był GINB, KNF w latach 2005-2008 oraz UOKiK !!!.
Politycy CHEŁPILI się wtedy wzrostami gospodarczymi wywołanymi takimi produktami jak:
1. Kredyty hipoteczne w CHF
2. Ubezpieczenia na Życie ze składkami regularnymi
Przecież Państwo zbierało podatki: od branży budowlanej, finansowej, ubezpieczeniowej i rynku kapitałowego !!!. Chyba tylko po to, aby „wam” żyło się lepiej !!!. Teraz chcecie, także PODATKIEM BANKOWYM pozyskać głosy „nieświadomych wyborców”. Dlaczego nikt z was nie zaproponuje rozwiązania lub złagodzenia tego problemu przy wykorzystaniu (10-15) mld USD z naszych, społeczeństwa pieniędzy zgromadzonych w NBP( łącznie 105 mld USD). Rozłożonych np. w pięcioletnim wehikule transferowym lub nawet ich przesuniętym w czasie rewersem, zabezpieczoną skutecznie inżynierią finansową i wypchaną na rynki zagraniczne. Nazwa produktowa „ DOBRY DOM POLSKA ”. Jeśli jako dobrzy gospodarze DBACIE o dobro społeczeństwa, to dlaczego nie chcecie wykorzystać do tego tych środków . Oczywiście obsłużyć proporcjonalnie kredyty hipoteczne denominowane w CHF, USD, EURO i PLN.
Na początku 2006 r. Związek Banków Polskich - głównie pod naciskiem dużych banków - zwrócił się do Generalnego Inspektora Nadzoru Bankowego z prośbą o wprowadzenie zakazu udzielania kredytów walutowych. - Zadłużać trzeba się w tej walucie, w której się zarabia - mówili zgodnie ówczesny prezes Banku Pekao Jan Krzysztof Bielecki i szefujący ING Bankowi Śląskiemu Brunon Bartkiewicz. - Nie chcę patrzeć, jak moi klienci bankrutują, bo zmienił się kurs waluty - grzmiał Bielecki.
Inicjatywę wielkich banków oprotestowały jednak mniejsze, które zarabiały głównie na kredytach walutowych (miały one wyższą marżę). Ostrzegały, że taki zakaz zamknąłby drogę do kredytu hipotecznego nawet co czwartemu chętnemu. W spór zaangażowali się rządzący w tym czasie Polską politycy PiS. - Nie rozumiem polityki utrudniania dostępu do kredytów i nie zgadzam się z nią - mówił premier Kazimierz Marcinkiewicz. Protestowali także m.in. UOKiK, czytelnicy jednego z finansowych portali internetowych, a nawet sam premier Marcinkiewicz.
Komunikat KP PiS dotyczący zalecenia Komisji Nadzoru Bankowego z 2006r.
http://www.pis.org.pl/article.php?id=4415
http://www.bankier.pl/wiadomosc/NBP-polski-system-finansowy-jest-stabilny-3386225.html
http://www.bankier.pl/wiadomosc/10-lat-boomu-hipotecznego-w-Polsce-najwazniejsze-momenty-7272974,2.html
A co zresztą społeczeństwa i z bankami, jeśli NBP wspomógłby kredytobiorców frankowych?. Pieniądze w NBP są naszymi wspólnymi pieniędzmi. Znaczy to, że NBP musiał by obsłużyć rachunek w wysokości (150-225)mld USD. Każdy Obywatel ma prawo do tych środków. Takimi środkami NBP po prostu nie dysponuje, a co najważniejsze ma INNE ZADANIA !!!. Jawi się bardzo ponury obraz polskiej rzeczywistości politycznej i podstawowych organów państwa. Partie polityczne rozgrywają „brudną” grę o WYBORCÓW, doprowadzając do powstania szkodliwych NAPIĘĆ SPOŁECZNYCH i ”nie zwracając” uwagi na to, jak istotnym jest SEKTOR BANKOWY, dla prawidłowego funkcjonowania PAŃSTWA. Odbywa się to nawet kosztem, SPADKIEM wzrostu PKB w stosunku do PKB nieobciążonym tymi „gierkami” i „nieprzemyślanymi ustawami”. Gdzie w tym wszystkim ODPOWIEDZIALNOŚĆ i fundamentalna SZCZEROŚĆ. POLSKĘ mamy tylko JEDNĄ i JEDEN NARÓD, a co najważniejsze POLSKA nie jest „własnością” polityków !!!, tylko są oni czasowo osobami uprawnionymi do zarządzania i ustanawiania prawa, aby DZISIEJSZE POKOLENIE, a także PRZYSZŁE POKOLENIA żyły w jak najwyższym możliwym do osiągnięcia DOBROSTANIE, ZDROWOSTANIE !!!.
P.S.
Zyskowność sektora bankowego: ROA=1,0-1,9% ; ROE= 7-16%
- Banki nie są aż tak zyskowne, jak mogłoby się wydawać !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
http://www.parkiet.com/artykul/1436582-Banki-wcale-nie-tak-rentowne.html?p=1