Ja ma 3 fakultety, uprawnienia trenera szkoleniowca i nie będę miał pewnie pracy. Są oferty z podłódzkich wsi po 2 godziny w każdej to może i tysiące wyjdzie tylko czy ktoś zarobi jeżdżąc po kilkadziesiąt a nawet ponad 100 kilometrów dziennie gdyby dostał w tych szkołach po te 2 godziny

inne oferty zarezerwowane są dla znajomych. nie liczy się jakość nauczania tylko czy ktoś ma układy. Tak jest w Łodzi

Zapraszam panią minister do takiej luksusowej pracy za te pieniądze co są w oświacie.

TOTALNE ZAKŁAMANIE !!!!! Dzwonili z kuratorium po wszystkich szkołach i nakazali wstawiać oferty pracy dla nauczycieli. Powysyłam do 60 szkół i ...cisza!!!!! Każdy wie, że dyrektorzy wezmą kogoś ze znajomych , a nie wykwalifikowanego , z doświadczeniem fachowca. A ,ze MUSIELI wstawić na stronę - to już co innego .ŻENADA !!!!!!!!

W Częstochowie dyrektorzy przesyłają sobie informacje przez wewnętrzną platformę. Nauczyciele nie mają dostępu do informacji o wakatach. Tym samym w naszej szkole 3 nauczycieli musiało podpisać rozwiązanie umowy bo dostali propozycję po 5-7 godzin (Urząd Miasta nie wyraził zgody na zatrudnienie poniżej 9 godzin).

No właśnie, z 8 tysięcy nie całe 2 tysiące to 0,5 etatu, reszta to 4-6 godzin. Tak właśnie zostanie spełniona obietnica, że wszyscy nauczyciele zachowają pracę. Tylko czy ktoś wyżyje za pensję z 5 godzin? Z drugiej strony trudno znaleźć więcej szkół oferujących brakujące godziny. A po trzecie, po ilu zakładach pracy ma biegać nauczyciel by znaleźć etat, co dzień w innej szkole + 5 rad pedagogicznych co miesiąc + 5 zebrań z rodzicami co miesiąc = ? wariactwo i niedorzeczność. Czym tu się chwalić. Poprzedni rząd gnoił nauczycieli, ale ten to już pojechał po bandzie. Traktują nauczycieli gorzej niż niedouczona część społeczeństwa.

Jeśli w szkole potrzeba nauczyciela na 2 godziny, np do nauczania fizyki, to według pani minister jest już jedno miejsce pracy... Taki nauczyciel, by mieć etat, musiałby pracować w 9 placówkach, zakładając, że w każdej miałby 2 godziny. Według tej logiki zajmowałby 9 miejsc pracy... Czemu dajemy się nabrać na taki tytuł? Panie redaktorze... a może pani redaktor... żenada :( Studenci, przyszli studenci kierunków nauczycielskich- nie ma pracy w szkolnictwie.. Potrzebni są specjaliści do nauki zawodu. Tak, na nich szkoły czekają. Tylko, kto po politechnice przyjdzie uczyć podstaw budownictwa czy mechatroniki na etat za ( przez pierwszych kilka lat) 1800 zł ?????? Czemu ma służyć ten artykuł, bo nie wiem... Kto ma się dać nabrać...?

statystycznie 8 tyś. ofert, ale po 1/8 etatu. Jak zwykle PiSowska propaganda