Piotr141
/ 89.171.201.* / 2016-05-07 16:06
Ta podwyżka jest chora, i jest to złym rozwiązaniem. Pracuje jako pracownik cywilny w wojsku, tylko na czas studiów na całe szczescie. Jako 25 letni student odwalam robotę za emerytowanych komunistycznych byłych pułkowników, którzy nie potrafia większości rzeczy, choć tytułów mają sporo. Moje wynagrodzenie jest dwa razy niższe niż ich, a równe sprzątaczce z 20-letnim stażem, mimo, że wymagają ode mnie wiedzy wykraczającej nawet poza zakres studiów technicznych. Po czym przyjdzie kontrolujący i zaneguje wiedze zdobytą na studiach,"bo tak". Niektórzy majorowie(ale jest wielu porządnych) obala nawet prawa matematyczne :):):) Uroki państwowych zakładów...
Rozwiązanie:
Zakaz przyjmowania do pracy w wojsku emerytów wojskowych.
Likwidacja stażowego: z jakiej paki emeryt wojskowy za którego dowala się prace ma zarabiać 1/4 więcej?
Likwidacja podatku dochodowego. (po co opodatkowywać dwukrotnie płące urzędników?)
Dekomunizacja pracowników cywilnych wojska. Oj ilu PZPRowców pracuje...
Sprywatyzowanie funckji mniej znaczących. O właśnie, mniej znaczących!
Aha, i przywrócić normalną ochronę w jednostkach. Jak ktoś zarabiający mniej niż 10zł/h może bronić jednostki...
I jeszcze uwaga do pana redaktora. Maksymalna podwyżka wyniesie 230 złotych, a nie 350, a jednorazowa premia "1000 zł" będzie rozdana wg uznania. Bez układów dostanie się ledwo 1000 zł na dwie osoby.