Forum Forum prawneBudowlane

PROBLEM Z DROGA DOJAZDOWA

PROBLEM Z DROGA DOJAZDOWA

NIROPESO / 217.205.212.* / 2008-08-31 12:17
Mam nastepujacy prblem. Posiadam dzialke ktora byla rolna. Okolo 6 lat temu przekwalifikowalem ja na budowlana. Doprowadzilem do niej prad oraz wode w ubieglym roku. W ubieglym miesiacu zaczalem sie starac o pozwolenie na budowe. Niestety w urzedzie poinformowano mnie ze pozwolenia nie uzyskam bo nie mam prawnie wyznaczonej drogi do dzialki.
Jak sie okazalo droga ktora fizycznie istnieje prowadzi przez dzialki dwoch sasiadow. Niestety cena ktora chca za droge jest zbyt wysoka jak na te okolice i polozenie.
Probowalem rowniez dogadac sie z nimi i zaplacic im mniejsza sume za sluzebnosc ale oni nie chca sie zgodzic.
Czy istnieje jakas inna mozliwosc na zalatwienie taj sprawy, oraz czy w przypadku sprawy sadowej moge przegrac a co za tym idzie pozostac bez drogi do dzialki. Co wiecej ta sama droge dojezdzaja mieszkancy do czterech innych gospodarstw domowych i tez nie maja jej na papierze - maja ten sam problem co ja.

Poniewaz jest to spadek po moich dziadkach, droga do tych gospodarstw istnieje od kilkudziesieciu lat.

BARDZO PROSZE O POMOC - ewentualnie gdzie mam sie udac.
Wyświetlaj:
madzia8787 / 37.30.122.* / 2012-11-20 20:24
Witam,
w jakim urzędzie można uzyskać dokument o słuzebnosci drogi dojazdowej do działki.
odziedziczyłam spadek po dziadkach jednakze w papierach jest wielki nieład artystyczny i nie mam pojęcia jak sie za to zabrac.
prosze o pomoc.
pozdrawiam
ktos2 / 83.25.65.* / 2010-08-22 02:06
Witam,ja mam taki problem otóż ziemię moją jak i sasiada gmina ujęła w zagospodarowaniu przestrzennym na działki budowlane a droga wewnętrzna miała iśc po obu str,[w większości po jego].On złożył pismo w gminie z prośbą o wytyczenie drogi po jego ziemi,gdy on i jego geodeta przyszki po podpis na akceptację nowej lini drogi prozmawialiśmy o służebności bo 1 działkę chce podarowac bratu facet obiecał,że nie będzie robil najmniejszych problemów .Po upływie około roku poprosilem o służebnośc to powiedział,że moze tylko sprzedać a zrobił to przy notariuszu podał jednak dośc wysoką cenę.Po kilku dniach namysłu poszliśmy do niego chcac się dogadać ale on stwierdził,że nie ma zamiaru się dogadywac bo nie chce miec nic wspolnego z ta droga bo nie będzie odśniezal na własny koszt a nie przemawiają do niego zapewnienia,że przeciez koszty utrzymywania dzielić będzie z bratem po połowie. PROSZE POWIEDZCIE CO MAM PROIĆ sądu wolelibyśmy uniknać chcemy się dogadać
Haś. / 79.188.53.* / 2008-09-10 17:44
droga konieczna. zasiedzenie służebności. do mądrego papugi/prawnika/

Najnowsze wpisy