debos
/ 95.49.91.* / 2014-11-10 16:10
To jest złe pytanie. Ministrowie na te kolacyjki mają fundusz reprezentacyjny. Dlatego taka kolacyjka rozlicza się automatycznie. Chociaż Sikoerski za wino zwrócił pieniądze to sprawa jest. I będzie dokąd nie będą wyznaczone twarde standardy. Bo na miłosierdzie raczej liczyć nie można. Pomidorowa, schabowy, kapusta, kartofle to moim zdaniem bardzo proszę ale już policzki i takie tam fanaberie to już za własne pieniądze. Tym bardziej, że za nazwą policzki czy inne takie kryje się zwykłe danie np. filet z kurczaka. Tylko inaczej to się nazywa, żeby frajerów mocniej kasować. W każdym razie z tym trzeba zrobić porządek. Tym bardziej, że rachunek jaki wygenerował Sikorski jest malutki w stosunku do tego co potrafili inni.