To jest jakaś farsa. Okręty podwodne na Bałtyku nie sprawdziły się podczas II wojny światowej. Obecnie przy tak bardzo rozwiniętej technice tym bardziej nie mają szans na przetrwanie. Po prostu Bałtyk jest za płytki....Lepiej te niemałe pieniądze przeznaczyć na inne uzbrojenie, bardziej przydatne - np. nowoczesne czołgi.

Rosja ma 160miljonow gigantyczny arsenał nuklearny, konwencjonalny, gigantyczna powierzchnie, ludzi,rope, gaz,surowce, dyktaturę, odporny i niesamowicie posłuszny zindoktrynowany naróg- więc lepiej nie ścigajmy się z nimi w dziedzinie uzbrojenia bo to totalny idiotyzm, bezsens i drażnienie niedźwiedzia kijaszkiem

W naszych realiach te trzy okrety to marnowanie kasy Co one beda mogly zrobic ruskim Ale gdybysmy za te same pieniadze kupili ze dwa tysiace Leopardow to mogloby nam bardzo pomoc w razie czego

Nasza Marynarka popłynie co nawyżej na świńskich korytach bo pieniądze na zakupy przewalą na swoje konta byli szefowie Bumaru wysysający nasze pieniądze pod firmą Polska Grupa Zbrojeniowa!

A nie można było zlecić taką budowę okrętów na potrzeby wojska polskiemu przemysłowi stoczniowemu zamiast go likwidować - lepiej ciężkie pieniądze wyprowadzać z kraju - pogłębiać bezrobocie - brak mózgów naszym politykom.

Okręty podwodne to bardzo kosztowna inwestycja. W przypadku Polski potrzebna jest flotylla małych, szybkich okrętów służących do ochrony wód terytorialnych, bo działania pełnomorskie ze względu na charakter Morza Bałtyckiego są wykluczone i właściwie skończyłyby się praktycznie natychmiastowym zniszczeniem okrętów przez wrogie lotnictwo. Podobny efekt miał miejsce w 1939r. Żaden z polskich okrętów podwodnych nie wszedł nawet do walki. W dzisiejszych warunkach, przy założeniu wojny konwencjonalnej, okręty nie zdążyłyby nawet wyjść w morze. Argument wyposażenia tych okrętów w rakiety krótkiego i średniego zasięgu są właściwie bez sensu, ponieważ czterokrotna salwa takiej broni rakietowej nie zrobiłaby wielkiej krzywdy atakującym siłom przeciwnika, ani też w ogóle nie zagroziłaby jego terytorium, bazom i nie zniszczyłaby zaplecza logistycznego. Polska potrzebuje sensownych nakładów w budowanie własnej, rzeczywistej siły militarnej zdolnej przede wszystkim do prowadzenia działań o charakterze szturmowym, tj. takim, który będzie powodował maksimum strat nieprzyjaciela. Dlatego należy posiadać dobrze i nowocześnie rozwinięte wojska pancerne, powietrzne, rakietowe. To trzeba robić już. Jest 130 mld zł do wydania, więc trzeba to zrobić w sposób sensowny i racjonalny. Okręty podwodne, owszem, ale w dalszej perspektywie.

Okręty podwodne w Polsce?? Trudno o większe marnotrawstwo. Równie dobrze mogli byśmy zamówić promy kosmiczne albo lotniskowce. Nie wiem kto w MON podejmuje decyzje o zakupach, ale na miejscu ABW to bym sprawdził, czy nie ma przyjaciół w Moskwie.