Forum Forum prawneCywilne

Reklamacja laptopa Acer w Vobis duży problem

Reklamacja laptopa Acer w Vobis duży problem

spicmen / 2008-08-23 13:22
Witam mój problem zaczął sie dnia 03.08.2008r . Kiedy to zgłosiłem do punktu Vobis laptopa Acer na gwarancji . Dostarczyłem laptopa w oryginalnym opakowaniu i w opisie napisałem że sprzęt bardzo głośno pracuje i się przegrzewa od spodu. Serwisant sporządził druk reklamacyjny. I tu zaczęły się schody po 14 dniach braku odpowiedzi z strony firmy Vobis która jest pośrednikiem między Acer Polska. Po licznych telefonach 18.08.08 dowiedziałem się że Laptop zamiast być wysłany do Serwisu w Czechach został omyłkowo wysłany do Warszawy Acer i został z powrotem odesłany do punktu Vobis i dnia 12.08.08 został poprawnie wysłany do serwisu Acer w Czechach. Czyli po 9 Dniach od zgłoszenia do reklamacji został wysłany do serwisu !!! . Ale zaczeło się jeszcze lepiej pan z vobis poinformował mnie że serwis Acera stwierdził że jest uszkodzenie mechaniczne matrycy LCD i mogą mi ją naprawić za 750zł. I tu było moje zdziwienie kiedy zdawałem sprzęt do Vobis nie było żadnego widocznego uszkodzenia ani obudowy i pracownik Vobis tez nie napisał przy zdawaniu że widzi uszkodzenia mechaniczne.Z tego co się dowiedziałem termin naprawy wynosi 14 dni od nadania kurierem do serwisu Acera.A szczegół że Vobis wysłało dopiero po 9 dniach na poprawny adres.Dziś dostałem informacje że laptop mógł zostać uszkodzony podczas transportu lub mieć wadę ukrytą . i mojej pytanie brzmi

1.Jakie mogę rościć prawa z powodu przekroczonego terminu naprawy ?
2.Czy uszkodzenie Laptopa przez kuriera np. mogę żadać nowego sprzętu a nie naprawy ? .

Proszę o pomoc
Wyświetlaj:
Darek Kalwosz / 77.254.36.* / 2020-12-03 12:16
Dałem laptopa do serwisu http://knsaper.pl/fachowy-serwis-z-bloni/ żadnego problemu nie było.
F.H.U / 83.17.204.* / 2010-05-10 18:00
Prawie wszyscy pier..... głupoty. Z Vobisem nigdy nie mialem problemu, a w sprzet zaopatrzona jest cala firma. SERWIS zarowno gwarancyjny jak i pogwarancyjny szczerze POLECAM. jestem zadowolony!
Dawe / 89.75.113.* / 2009-06-27 22:59
Fakt nieciekawa sytuacja. Też bym się wkurzył gdyby mi ktoś zamiast do serwisu wysłał laptopa gdzie indziej :D Ale to zwykła pomyłka więc myślę, że taka poważna firma nie będzie odmawiać naprawy za darmo. W koncu na gwarancji i masz pracownika vobisu na świadka. CO do wymiany. To chyba jak zwykle się robi. Naprawią ci, jak nie będzie działać poprawnie to dopiero wymieniają. Albo jak nie nada się do naprawy. Wszystko zalezy od serwisu Acera, vobis tylko pośredniczy.
vicy / 78.28.7.* / 2009-06-06 16:49
Tragikomedia z reklamacją.
Oddalam laptopa na gwaracjii , w styczniu lekko zalalam klawiature, ze sprzetem sie nic nie dzialo do maja az nagle przestal pracowac.Rozumiem ze nie chca go z tego tytulu naprawic i gwarancja mnie w takim wypadku nie obejmuje, ale ja nie musze wiedziec ze to akurat od styczniowego zalania, w maju przestaje dzialac to raz dlatego oddalam na gwarancje, wyslano laptopa do innego miasta gdzie jest ich rzekomy serwis, i otrzymalam odp ze gwarancje mnie nie obejmuje , a aby otrzymac laptopa (mkoja nabyta wlasnosc) musze uiscic 40 zlotych za przesylke do serwisu.IDIOTYZM.
nie chodzi o 40 zlotcyn to moze i byc zlotowka, ale o zasady,moga odmowic naprawy, ale nie moga zadac ode mnie uiszczenia oplaty za przesylke , przeciez laptopa mam na gwarancjii. Aby dowiedziec sie co jest z laptopem i ile bedzie kosztowala naprawa musze zaplacic 150 zlotych, aby potem dowiedziec sie ze naprawa kosztuje tysiac.
I tez nie powiedziane ze od zalania przestal dzialac, bo jakos od stycznia do maja sie z nim nic nie dzialo, dzialal perfekcyjnie, ale oczywiscie nie wykluczam tego.
dino-ck / 82.139.31.* / 2010-06-07 05:26
Ja z branży GSM więc trochę mam do czynienia z podobną elektroniką. Jeśli chodzi w szczególności o samo zalanie, zamoczenie sprzętu. Nie ważne czy urządzenie wpadło do sedesu czy ktoś na nie napluł czy wylał piwo, itp. Fakt jest taki, że ciecz niszczy sprzęt. Czasem od razu a czasem potrafi wykończyć po paru latach.
Więc z całą pewnością i przekonaniem stwierdzam, że towar zalany = utrata praw do jego gwarancji.
I proszę wszystkich by nie byli naiwni i nie myśleli, że jak wysuszą suszarką czy w jakikolwiek inny sposób to i tak ślad zawsze zostanie !! Każdy serwis to zauważy !!!

Co do zapłaty 40zł to powinni oni uprzedzić panią przed całą procedurą przyjęcia zgłoszenia reklamacyjnego. Lub gdziekolwiek powinna pani mieć taki zapis (regulaminy).
ivy_ / 2009-04-28 20:22
VOBIS to firma która kompletnie ignoruje swoich klientów. Ja szarpię się z nimi od stycznia 2008 roku. Sprawę oddałam do sądu, wygrałam ale złożyli apelację.
A chodzi o uszkodzonego w przesyłce do ACERA laptopa ACER.
Jestem za tym żeby wszyscy się zebrali. Może te ich głupawe zapisy na drukach reklamacyjnych udało by się podważyć. Gdzie powinniśmy przechowywać kartony ze sprzętów zakupionych do domu, firmy, warsztatu itp.
Najśmieszniejsze jest to że wysyłając laptopa do ACERA
to ACER pokrywa koszty transportu,
ACER wybiera przewoźnika
ACER nie wymaga oryginalnego opakowania
ale VOBIS wymaga.
Damiano7 / 82.210.177.* / 2008-09-03 15:07
Ja też nie miałem z nimi żadnego problemu, oddawałem do naprawy laptopa hp w styczniu i za niecałe 2 tygodnie wrócił do mnie sprawny. Jeśli jest to wina sprzedawcy to na pewno wygrasz sprawę, ale z doświadczenia wiem, że z serwisem Acera są problemy i trzeba długo czekać na odzyskanie sprzętu.
spicmen1 / 79.184.53.* / 2008-08-25 19:04
Witam ,Firma Vobis poinformowała mnie dziś , iż sam będę musiał pokryć koszty naprawy.Wiec skierowałem wniosek do inspekcji handlowej i został wyznaczony termin sprawy pojednawczej czy ktoś orientuje się na czym dokładnie polega taka sprawa ?
Bartłomiej / 83.6.145.* / 2008-08-24 09:07
Pracowałem w sklepie, troche inna branza,ale generalnie jest tak,ze w zwykłych warunkach nie ma możliwości żądania wymiany sprzętu jeśli usterka jest do naprawienia. Tu są okoliczności wyjątkowe. Najpierw trzeba by dojść do tego kto i gdzie uszkodził produkt. Wydaje mi się ,że masz sporą szansę na wywalczenie czegoś.Najlepiej zgłosić się do rzecznika ochrony praw konsumenta-jest stronka internetowa.Tam najlepiej Ci podpowiedzą co i jak. No i współczuję problemu, ja kiedyś zdawałem u nich do naprawy Toshibke,ale było bez przeszkód na szczęście. Powodzenia i korzystnego rozwiązania sprawy życzę
pikor / 80.55.149.* / 2008-12-30 10:24
Rzecznik praw konsumenta to farsa - byłem tam bo też mam problem z firmą Vobis i laptopem którego nie chcą naprawić. Albo wywalczysz sam albo nici z tego. niestety prawo w Polsce działa tylko w jedną stronę . Zaś Vobis to z jednej sytrony uśmiechy i piękna sprzedaz z drugiej zaś chamstwo serwisu , uszakodzony sprzet po naprawie. niestety doświadczylem tego
paweł osowski / 212.76.37.* / 2009-01-18 19:37
Szkoda ze czytamy takie rzeczy ale ja odpukać na szczescie mam same pozytywne skojarzenia z Vobis.Zero problemów z zakupem i sprzetem.
czantia / 89.78.114.* / 2009-03-22 10:41
Byc moze jestes pracownikiem Vobisu, dlatego nie masz problemow?
Ja takze obecnie od 3 miesiecy staram sie rozwiazac swoj problem z Vobisem i "klient nasz Pan" nie ma sie tu nijak do rzeczy. Najchetniej oglosilabym w prasie i gdzie sie da, by nie kupowac tam niczego, bo czlowiek moze sie niezle "przejechac". Generalnie prawa konsumenta nie maja zastosowania w tej firmie i bardzo zaluje, ze tam kupowalam Nikona F80 - ktory byl chyba z jakiejs uszkodzonej partii i laptopa Toshiba, ktory jest chyba towarem II gatunku w sklepach Vobis. Znajomi, ktorzy kupili ta marke w innych sklepach sa bardzo zadowoleni. Moze przypadek? Tymczasem jestem na etapie sprawy sadowej z Vobis. Szansa na wygrana?? pewnie 1%, bo jak ktos wspomnial - kasa! Moze powinnismy sie wszyscy zebrac i wytoczyc pozew zbiorczy?? Zapraszam!!
Marmaje / 194.9.47.* / 2009-05-28 11:34
Witam, ja także walczę z tą firmą od grudnia 2008 roku, kiedy to reklamowałam nooteboka Toshiba z tytułu niezgodności towaru z umową (żądałam wymiany na nowy, wolny od wad a oni go naprawili.Na razie sprawa jest w Sądzie - czekam na wynik.
olciu77 / 83.238.187.* / 2009-06-02 18:16
I ja się pod tym podpisuje, od kiedy wprowadzono wytaczanie pozwów zbiorowych proponuje zebrać wielu ludzi pokrzywdzonych przez Vobis (a jest tego całkiem sporo) i wytoczyć im taki proces że im uszy zwiędną.
Ja osobiście od 2 miesięcy staram się odzyskać swoją kartę graficzną którą miesiąc temu serwis producenta uznał za niemożliwą do naprawy. Ale vobis ma to gdzieś przecież to nie ich problem. Raz zaproponowali mi sprzęt połowę gorszy od mojego oryginalnego, ale ten jest przecież nowy i ma nową gwarancję. Uważają ludzi za idiotów, i są z tego dumni. Jak kupujesz to Cię całują po pupie a potem reklamacji nie uwzględnia się.
mlody5000 / 213.158.199.* / 2009-08-27 17:15
Dokładnie! Ja mam podobny problem z laptopem Toshiba. Oddawałem 3 razy do serwisu dwa razy na to samo. a mianowicie że głośno chodzi, przegrzewa się - problem powstał po wymianie płyty głównej. To raz zrobili rzekomą konserwacje wiatraka ale niestety zgubili śrubkę;/. Po odebraniu laptopa dalej głośno chodził i się grzał nawet bardziej niż wcześniej i w dodatku zaczął wolniej chodzić. Więc niewiele myśląc oddałem go z powrotem. I ku mojemu zdziwieniu serwis wymienił mi tym razem obudowę w której osadzona jest klawiatura, oraz dysk twardy - obudowa był w bardzo dobrym stanie nie uszkodzona ni nic, dysk tak samo bez problemowo działał, no i wiatrak. Zaniosłem do domu a tam się okazało że pracuje jeszcze głośniej, obudowa dolna uszkodzona, serwis wgrał mi windowsa z błędami ponieważ system wykrywa mi inny procesor a menadżer urządzeń pokazuje o wiele słabszy;/ Sprawdziłem everestem 2009 i pokazuj że jeden rdzenie szybciej taktuje od drugiego;/ Panowie w salinie jak zaniosłem na drugi dzień i powiedziałem że takiej fuszery to jeszcze nie widziałem i że jak w miesiąc czasu nie potrafią naprawić to ja w tym momencie żądam nowego, powiedzieli mi że mam napisac email do pana Przemysława Laski z reklamacją, a laptopa powiedzieli że narazie nie przyjmą dopuki nie dostane odpowiedzi;/ Kaszana!!!
Zastanawiam się czy nie powinienem im go zostawić i całą sprawe to chyba oni powinni fachowo opisać?
kozanostra / 83.13.57.* / 2009-10-01 12:01
pozez zbiorczy .. ja jestem za !! rez szarpię się z vobisem o wymiane laptopa i heh szczerze to troche boje sie isc z nimi do sadu .. koproracja przeciw jednostce ...
daniel3311 / 93.94.184.* / 2010-06-05 18:16
witam ja nie z vobisem ale z acerem mam problem wyslalem acera do serwisu i chca zebym pokryl koszty wymiany obudowy bo zostala uszkodzona podczas transportu smieszne laptop byl w orginalnym kartonie i dodatkowo owin iety folia babelkowa to jest jawne oszustwo co serwis wyprawia z klientami po co ubezpieczaja paczki paranoja i niemam sposobu na nich a najlepsze ze gwarancyjnie wymienia mi matryce i pare innych czesci co matryca tez zostala uszkodzona podczas transportu i jak zwykle klient czyli ja nic nie zrobie robia z nami co chca i niema prawa na nich a wyslalem tylko do serwisu bo pare przyciskow nie dzialalo szok a dostane polamanego laptopa spowrotem
salus / 195.164.254.* / 2010-08-04 16:32
Witam, ja mam problem z serwisem Serwisem Acera w Brnie. Laptopa zakupiłem dwa lata temu i od tego czasu był juz trzykrotnie w serwisie-powód przegrzewanie się co powodowało wyłączanie systemu. Laptop jest na gwarancji i w związku z tym, że po raz kolejny musiałem go wysłać z tą samą usterka zdecydowałem o przesłaniu do nich prośby o wymianą sprzętu bądź gruntowe sprawdzenie sprzętu. Mam wrażenie,że to tak ich rozzłościło, że postanowili nie uznać mi gwaranci obciążając kosztami naprawy i przewozu do Czech -powód!!zanieczyszczenie na systemie wentylacyjnym . Przesłano mi nawet trzy foty z których wynika, że na wiatraku jest kurz. Niestety przyznaje się, że w obawie utraty gwarancji nie rozkręcałem go.
Zaproponowano mi wykonanie odpłatnej naprawy 2. przesłanie na mój koszt nienaprawionego sprzętu bądź 3.zezłomowanie mojego sprzętu.
Uważam to za szczyt bezczelności!
Mam wielką prośbę , czy ktoś spotkał się już miał z tym serwisem jakieś doświadczenia tego typu i jak najlepiej dochodzić swoich praw. .
Bartek24 / 80.239.242.* / 2010-08-20 21:11
Witam, ja wlasnie mam problem z acer aspire 6930g i wojne z serwisem w brnie. Posiadam laptopa juz poltorej roku w ktorym laptop byl w naprawie 5 razy. Usterki takie jak niedzialajacy touchpad odstawanie matrycy od plastiku klawiatura nie dziala bateria trzyma 10 minut a potem w ogole nie dziala powtarzaly sie non stop. Za 5 razem oddalem laptopa z wada oczywiscie touchpada nie dzialal wszystko inne w normie chociaz matryca znow odklejona. Napisalem pismo 2 z rzedu z prosba o wymiane sprzętu na nowy lub dokonanie solidnej naprawy. Co sie okazalo, po tygodniu przychodza fotki z serwisu na ktorych sprzet jest zalany caly, zostalem w szoku. Dzwoniac tam dzien w dzien ponad tydzien odpowiadali mi ze go naprawie drugiego dnia ze nie i tak non stop az dali wycene na 2200zl. Odmowilem tego bo oddalem niezalany sprzet. Odeslali nienaprawiony a w srodku kartka z napisem iz sie system w ogole nie wlacza. W salonie sprzedawca go otwiera przy mnie i wlacza. Dzialal tak jak przed oddaniem, touchpad nadal nie funkcjonowal. Postanowilem go nie odbierac a bezplatnie serwis go nie chce zabrac. Trzymaja sie tego ze jest zalany i gwarancja sie zakonczyla. Nie wychodzilem z sprzetem na dwor nigdy nic na niego nie wylalem, pod klawiatura na zdjeciu widzialem jakies dziwne rysy jakis smar wygladal okropnie. Matryca jakby zostala przetarta brudna sciera. Nie wiem czy mam jakies szanse na walke z nimi, zapewne maja bardzo dobrych prawnikow a sadzic sie to sa koszty. Udam sie do rzecznika praw konsumenta ale to chyba nic nie pomoze. Nie polecam serwisu w brnie. Pozdrawiam
Nacia0923 / 89.200.156.* / 2010-11-23 20:46
Mam niemal identyczny problem. Jeśli mógłbyś proszę skontaktuj się ze mną.. moje gg 2686674.
marcello4445 / 109.243.235.* / 2010-10-21 17:04
witam. kupilem nawigacje becker z automapa na karcie w vobis karfur bemowo w warszawie. Przy zakupie sprzedawca powiedzial mi ze jak sprzet bedzie uszkodzony to mi przyjmie zwrot. Okazalo sie ze sprzet NIE DZIALA WOGOLE z karta z automapa. I tutaj sie zaczelo mydlenie oczu - chociaz na logike wada byla ewidentna, bezdyskusyjna i to bardzo powazna. Na wstepie otrzymalem tuzin wykretnych odpowiedzi, niektore tak absurdalne, ze od razu bylo widac ze chodzi tylko o gre na czas albo liczenie na to ze dam sie zbyc. Po drugie okazalo sie ze zwrotu nie ma i nie bedzie - ok, tylko po co mi powiedziano ze zwrot moze byc. No ale zgodzili sie na wymiane, czekam nawet na kuriera. Napisze jeszcze co z tym, poniewaz czuje ze to poczatek problemow.
Miker / 89.230.11.* / 2011-03-07 15:02
Vobis to jakaś wielka farsa ,rozumie że jak ktoś ma firme i jest ich stałym klijentem to nie będą mu robić problemu i potraktują go tak jak powinno być priorytetowo , ale ja oddałem im głupią mysz do kompa i czekam od 2 miesięcy , dwoniłem z 6 razy i byłem ze 4 i zawsze to samo ,poczeka Pan i ogólna zlewka, mówią że odesłąli do Warszawy i czekają na zwrot który ma sie ukażać u nich w systemie i ....nic się nie dzieje od 2 miesięcy w dodatku koleżka mi powiedział że mogę czekać nawet kilka miesięcy (szkoda że nie lat ! ) proszę was nie brońcie tej instytucji bo jest żenująca w niektórych przypadkach.Albo się jest solidną firmą którą się poleca albo niech się ogarną na poważnie.

Najnowsze wpisy