Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Rosja: Rozszerzono embargo na import mięsa z UE

Rosja: Rozszerzono embargo na import mięsa z UE

Wyświetlaj:
Zmartwiony / 37.248.255.* / 2014-10-18 22:08
Biedny kraj, co oni właściwie będą jedli ??
chichot dona / 31.1.143.* / 2014-10-18 23:44
Nie przejmował bym się tym jak sobie poradzą.
Jakoś sobie poradzą, gorzej z nami, znacznie gorzej.
W naszych mediach "płacze" się nad tym jak Rosja sobie poradzi, jak się wyżywi, jak nasze sankcje ich dobijają, jak u nich robi się drożyzna, itp. Nic tylko płacz i zgrzytanie zębów.
W moim oglądzie obecnie, ujmując to ogólnie u nich jest lepiej niż w Polsce ale gorzej niż u nas mam na myśli zachodnie landy UE. Właśnie wybieram się na parę dni urlopu do domu czyli w Alpy [wreszcie :)].
Skoro Polacy jeszcze sobie radzą, choć uogólniając plebs w Polsce ma gorzej niż plebs w Rosji ( oczywiście zawsze znajdą się miejsca-enklawy- gdzie jest odwrotnie - ale nie w ogólniejszym ujęciu) to raczej nie liczył bym na to, że Rosja się załamie i że będą tam jakieś większe rozróby - poza oczywiście tymi którzy już "rozrabiają" ale od lat to ciągle ci sami i nie przybywa im zwolenników, choć u nas media bardzo ich lansują ale nie ma to żadnego przełożenia na sytuację w Rosji. Nie mamy większego wpływu na media rosyjskie co oznacza, że nie możemy tam urabiać plebsu wg naszych potrzeb. Tam plebs obrabiają oni.
Rosja znalazła źródła zaopatrzenia poza krajami które nałożyły na Rosję sankcje, no cóż nie możemy, nie jesteśmy w stanie jeszcze wszystkiego blokować.
Obecnie Rosja pozbywa się swoich dolarowych długów i w transakcjach odchodzi od dolara, to jest jeden z dwu głównych czynników osłabiających obecnie rubla poza odpływem kapitału spekulacyjnego (wprawdzie powoduje to drożenie towarów importowanych, ale jeszcze nie na taką skalę i nie w takiej wysokości aby plebs miał ochotę rozrabiać, na dodatek ich władze wprowadzają jakieś rekompensaty od drożyzny).
Ta perspektywa nie wróży dobrze oznacza to, że czekają nas duże perturbacje na rynkach finansowych , może wręcz nowy duży kryzys gospodarczy w UE a nawet USA.
Mamy trochę mało czasu na reakcję, sankcje wzięły w łeb, a koszty mogą być dla USA a zwłaszcza UE za duże.
Gelan / 89.71.155.* / 2014-10-19 00:46
W perspektywie kilku miesięcy masz może ciut racji ale... Nikt nie liczy na to, że Rosjanie (słowo "plebs" jest typowe dla zakompleksionych nieudaczników życiowych) wyjdą na ulice. W perspektywie lat - dla UE i NATO Putin jest błogosławieństwem. Nic innego nie skonsolidowałoby NATO i UE tak mocno i nikt inny nie skłoniłby ich równie skutecznie do dywersyfikacji źródeł gazu i ropy. Nasze rynki finansowe to wytrzymają; Wasza rosyjska gospodarka pogrąży się na dekady. Liczę, że jesteś w stanie ogarnąć dłuższą perspektywę... Rosja jest zbyt słaba ekonomicznie i gospodarczo, ma zbyt słabe powiązania, wpływy i wiarygodność (które Putin jeszcze osłabia) by pozyskać trwałych sojuszników. Za 5-6 lat Rosja Putina pogrąży się zupełnie. Nie będę chichotać - wzruszę ramionami bez emocji.
chichot dona / 31.1.143.* / 2014-10-19 01:43
To ładninie, że uznajesz mnie za Rosjanina
Wasza rosyjska gospodarka pogrąży się na dekady
. Zapewne dlatego, że nie pluję na Rosję , ani nie wieszczę ich bankructwa czy innej upadłości, ani tym bardziej nie życzę im wszystkiego najgorszego, czyli nie ujadam jak pies za karawaną. Niestety, nie jestem stamtąd ani nie jestem Rosjaninem z zachodu. Mógł bym swoje zdanie wyrażać po równi, jak to się ładnie określa, ale jest tyle antyrosyjskości w maisreamowych mediach, tyle urabiania plebsu, że dla swoistej równowagi, naświetlam sytuację bez tej anty propagandy i siłą rzeczy o Rosji i naszych z Rosją stosunkach (co dla wielu oznacza od razu, że jestem pro rosyjski, a ja jestem jedynie pro rozsądkowy). Reprezentuje środowisko biznesu a mniej środowisko polityki, choć i tu muszę mieć rozeznanie co oczywiste.
Jeżeli uraża kogoś , bycie plebsem .. cóż jego sprawa. Określenie plebs nie jest uwłaczające. Poprawnie politycznie powinno być społeczeństwo, ale akurat tak się składa, że mający władzę wolą określenie plebs, ludziki, pospólstwo ( zwłaszcza elyty USA i częściowo w UE).
Dla pocieszenia mogę powiedzieć, że dla mających władze ja także należę do plebsu, jakoś mnie to nie razi. No może tyle, że mam świadomość potęgi manipulacji , oraz świadomość tego, że ja sam tej manipulacji ulegam, często, zbyt często niż bym chciał, łapie się na tym, że w mniejszym czy większym stopniu ulegam manipulacji. Niestety większość plebsu o manipulacji niby wie, ale tej manipulacji ulega bezrefleksyjnie.
Taka jest siła manipulacji, utrwalonych stereotypów, lenistwa umysłowego.
Kiedyś pisałem bardziej ostro, bardziej przeciw obecnym powszechnie liniom manipulacji. Doszedłem do wniosku, że to bez sensu, nie pobudza myślenia a wzbudza ślepa bezrefleksyjna kontrę, tylko dlatego , że nie jestem za.

Najnowsze wpisy