I bardzo dobrze! Może wreszcie- dzięki Putinowi, w Polsce potanieją także i ryby. Ostatnimi czasy naburmuszeni producenci dyktowali bardzo wysokie ceny. Szczytem bezczelności jest oferowanie szprot jako sardynek. Dadzą wam teraz ruskie popalić. :)))))

No i bardzo fajnie! Niech zra odchody. Kontrolowac to sobie moga puszki i towar na miejscu a nie u producenta. Ciekawe, czy Jakis inny kraj ma prawo pojechac do smiesznej rosji i na miejscu kontrolowac, jak cos jest tam produkowane (sierpem i mlotkiem)?zacofana dzicz bez kultury!!!!!!!!!!!

dla osób niezorientowanych a jak widzę jest tu takich zdecydowana większość:

tzw. "inspekcja" służb kontrolnych Rosji to nic innego jak tylko źródło zbierania informacji o całych branżach handlujących z Rosją na użytek późniejszych sankcji.

Działa to w następujący sposób:

Firmy wysyłające swój towar do Rosji do innych firm - dostają po jakimś czasie (czasami od razu) zapytanie o posiadanie tzw. "certyfikatu" jakości produktów dostarczanych na rynek rosyjski.

Ów certyfikat to nic innego jak wersja podatku lub też łapówki w wysokości około 1-2 tysiące dolarów za papierek. Często firmy rosyjskie chcą aby partycypować w tych kosztach.

Papierek wydaje się na okres do trzech lat. Należy dostarczyć próbki towarów i wymienić wszystkie możliwe do przewidzenia rodzaje towarów bo potem trzeba czekać na nowe certyfikaty.

Te dwa tysiące dolarów to jest pryszcz - niewarty gadania, ale...

Żeby uzyskać certyfikat prowadzony jest także audyt - zazwyczaj robiony przez polskiego przedsiębiorcę który wpisuje w audyt co chce - jednak zawsze przyjeżdża "rewizor" dla picu i "sprawdza".

W audycie są informacje o innych klientach do których przedsiębiorca wysyła towary, oraz procentowy udział.

To wszystko jest potem "obrabiane" w Rosji - i jeśli widzą, że jakaś branża produkcyjna jest uzależniona głównie od eksportu do Rosji - to mają gotowego pacjenta do ustrzelenia- podanego jak na talerzu.

Oczywiście informacje o naszej strukturze eksportu Rosja czerpie z wielu źródeł ale później bynajmniej nie chodzi im o to czy w Polsce w zakładach rybnych jest czysto czy nie - im chodzi o utrudnienie nam życia - czy wiecie jak wyglądają warunki sanitarne w ich zakładach? Brud, smród i kompletny bałagan!

Tu nie chodzi o wpuszczanie ich kontrolerów - swoją drogą to ciekawe - klienci chcą kupować a kontrolerzy obcego mocarstwa przyjeżdżają do naszego kraju i panoszą się jak u siebie! - tu chodzi o stosunek Rosji do Polski i Polaków. Gdyby nas zaatakowali i zajeli nasz kraj to gwarantuję wam, że wszystkie nasze produkty spełniałyby ich "wymagania sanitarne". Rosja to kraj bandycki.

Dzieje się tak dlatego,że nasi politycy,to ćmoki.Od zawsze dopuszczają,żeby Polska była poligonem w walce wschodu z zachodem.

qźwa nie mogę.... czy Polska zawsze musi kopy zbierać ??? Gdzie jest ITD i Policja, gdzie kontrole odwetowe kacapskich przewoźników... stan techniczny, emisja, konbtrola ilosci paliwa wwozonego, czas pracy, urlopówki !!!!!! i tak co 100 km!!!! a ładunek się psuje... później utylizacja i do momentu zapłaty za SUPEREKOLOGICZNĄ utylizacje pojazd aresztowany !!!! czy to q...a takie trudne ?????? z kacapami mozna tylko siłą bo innego jezyka nie pojmują !!!!!!

Dlaczego skorumpowany rząd Ewy Kopacz nie wprowadzi embarga na Rosyjski węgiel ?

Walczyć z Rosją, to zasadniczy błąd Rządu - poziom przedszkola. Wg Rządu pewnie jesteśmy potęgą na świecie - tak przynajmniej wynika z ich polityki. Rząd powinien najpierw spojrzeć na naszych producentów, sprzedaż, dobrobyt Polaków, a później, po spełnieniu tego dobrobytu, wybijać się głosząc ma zewnątrz różne głupoty, niszcząc pomniki .......