Dzisiaj nikt nie wątpi, że bezpieczeństwo informacyjne jest częścią bezpieczeństwa narodowego

Widzisz plebsie za jakiego głupola w swojej masie jesteś uważany? Dla twojego plebsie "dobra" stare i nowe demokracje chcą wprowadzać, ba już wprowadzają cenzurę. Pod byle pretekstem. Obyczajowym, politycznym, poprawnościowym, patriotycznym, państwowym, itp.. . Wprost oznacza to, że Ty plebsie jesteś głupi, jesteś masą, którą tylko można manipulować. Plebs świadomy jest największym zagrożeniem dla elyt ( nie mylić z elitami). Plebs sprowadzony do roli ogłupionego konsumenta jest dla elyt w sam raz. Dlatego elyty jednego obszaru cenzurują lub chcą cenzurować to co elyty drugiego obszaru wysyłają jako propaganda. Jedna propagand jers be a druga cacy.
Najmniej ważne jest to aby plebs sam sobie wyrobił zdanie na podstawie w miarę obiektywnych i rzetelnych informacji. Takich rzetelnych informacji nie jest bardzo dużo w powszechnej zalewie propagandy, ale są i to dość łatwo dostępne, póki co dostępne jak wprowadzona zostanie większa cenzura może być trudniej.. Elytom nie zależy na obiektywnym informowaniu plebsu ale na "właściwym" informowaniu i urabianiu czyli na propagandzie, co najczęściej oznacza, półprawdy, manipulowanie informacją a często wręcz kłamstwa. To własnie w formie łagodniejszej określane jest jako pijar czyli propaganda.
W tym przypadku pani prezydent Litwy obawia się, że propaganda Rosyjska może znosić efekty propagandy Litewskiej a w szerszym kontekście propagandy Unijnej.
Walka pomiędzy propagandami ma niewiele wspólnego z rzetelną i prawdziwą informacją. Jeżeli w propagandowym nurcie trafi się jakaś niezmanipulowana informacja to jest to wypadek przy pracy, przeoczenie a nie efekt dążenia do rzetelnej informacji.
Dobrze by było aby plebs był tego świadom.