Zastanawia mnie bardzo formula slow we wszystkich kodeksach prawa polskiego zawezajacych sie do tylko >osob fizycznych< . Czy sa inne osoby poza fizycznymi ? Wydaje mi sie , ze polskie kodeksy praw ciagle strasza polakow duchami . Nie robie sobie baniek z polskiego jezyka , ale uwazam , ze lepiej byloby aby wszyscy w polsce wiedzieli o co chodzi w dziedzinie , np. prawa cywilnego . Troche wiecej sensu prosze Panstwa . To nie kodeksy , lecz ci , co nimi walcza przeciwko polakowi w polsce (i nie tylko).
Krotko mowiac , w polskich sadach rozmawia sie jezykiem nie zrozumialym dla tlumokow (tlumok dla nich to przecietny polak , ktory odbija karte godzinowa w dniu pracy). Dlatego tlumok (jezeli go stac ) wynajmuje adwokata (mecenasa ) co ma skarpetki na szelkach , i on robi co tylko moze , aby obronic tlumoka . Prosze Panstwa , to jest smieszne , nawet Polski Konsulat nie byl w stanie mi odpowiedziec na proste pytanie zwiazane ze spadkiem w Polsce . Czy Polska sie cofa do przodu ? Wiem , ze nie wszyscy maja problemy , ale w niektorych momentach sznurek sie prostuje w kieszeni , i nic na to nie mozna poradzic .

Pozdrawiam i milego dnia .