Służba zdrowia w Polsce. Rzecznik Praw Pacjenta: 300 sygnałów o ograniczonym dostępie do świadczeń
Money.pl
/ 2015-01-04 17:42
ABZ
/ 82.145.210.* / 2015-01-04 20:02
Ponieważ, porozumienie zielonogórskie działa na szkodę pacjentów kupczy ich życiem - tylko i wyłącznie w celu wyrwania większej kasy, należy uznać że jest to organizacja przestępczą. Organizację przestępczą (mafię) w państwie prawa zwalcza się wszelkimi dostępnymi środkami.
m54
/ 79.186.90.* / 2015-01-05 06:27
ha,ha jak mozna takie głupoty wypisywać po prostu nie chca takich umow podpisać jakie im cwany arłukowicz podsyła każdy ma prawo do odmowy podpisania niekorzystnych umow
ortopedawawa66
/ 94.254.129.* / 2015-01-04 17:42
Witam
Pozwolę sobie na komentarz, bo czytając odnoszę wrażenie, że to chyba niemożliwym jest aby jednak Ludzie czytający Money.pl nic nie rozumieli z obecnej sytuacji. Nakłady na Służbę Zdrowia w Polsce osiągnęły absolutne minimum - finansowanie to jest jest na poziomie następujących krajów Świata - Argentyna, Chile i Turcja. Lekarzy mamy najmniej w Europie i Pielęgniarek również - system po prostu upada. Rząd naszego Państwa / prawdę mówiąc wszystkie kolejne ekipy rządzące - wszystkie / nic w tym kierunku nie robi - w ocenach poprawy funkcjonowania Polski po przyjęciu do Unii tylko w tej dziedzinie jest systematycznie coraz gorzej !!!. Ostatnia Ustawa Refundacyjna pozwoliła oszczędzić ok. 2 mld złotych - jak myślicie z czyich pieniędzy ???. Ostatni raport dotyczący dostępu do leków wyraźnie podkreślił zmniejszenie dostępu do leków wśród najuboższych Pacjentów. Gdy jedna z grup zawodowych / Lekarze POZ / wreszcie zaczęli na to reagować to Wasze komentarze są naprawdę oderwane od realnego myślenia - sami nie chcecie aby Wasze zdrowie było lepiej leczone i diagnozowane poprzez zwiększenia na nie nakładów ???. Jak myślicie dla kogo zabraknie pieniędzy na leczenie i diagnostykę - dla rządzących i może Lekarzy - zapewniam Was że nie - Dla Was oczywiście. To tak jak byście żądali od ubezpieczyciela Waszego auta oby wybierał tylko najtańszy warsztat do naprawy samochodu / najlepiej jeszcze poniżej realnych kosztów / - zastanówcie się nad tym.
Ale tak naprawdę to podziwiam osoby odpowiedzialne za tworzenie wizerunku obecnego rządu - takiej propagandy nie była nawet chyba za PRL - Lekarze są źli a ci co dają na Wasze leczenie najmniej w Europie są dobrzy ale może właśnie o to chodzi aby poprzez minimalizacja nakładów na leczenie nie wydłużać niepotrzebnie życia Polaków - to przecież ogromne koszty dla ZUS - sam już nie wiem.
Pozdrawiam Myślących.
Floyd
/ 2015-01-04 19:47
/
Tysiącznik na forum
Lekarze są źli a ci co dają na Wasze leczenie najmniej w Europie są dobrzy
jeszcze jeden udający głupka i robiący ludziom wodę z mózgu.
Dają na nasze leczenie i nie chcą dawać więcej?
Nikt nie daje na nasze leczenie tylko sami dajemy. Jesteś w stanie pojąć?
"Ci co dają na wasze leczenie...." będą dawać więcej jeżeli więcej ściągną od nas. Mamy się domagać, że chcemy więcej płacić? Napisz przynajmniej to wyraźnie, a nie kręć krętaczu.
ortopedawawa66
/ 94.254.129.* / 2015-01-04 22:13
Cóż, spodziewałem się więcej po czytelniku Money.pl, ale niestety się zawiodłem. Proponuję zadać sobie trochę intelektualnego wysiłku i zapoznać się z faktami - leczymy się na poziomie stopnia jego finansowania a decyzje o jego zakresie są decyzjami politycznymi / jaki procent PKB jest na to przeznaczany / - to najmniej w Europie. Ostatnia wspaniała reforma związana z refundacją leków spowodował oszczędności w NFZ na poziomie 2 mld zł - a jak myślisz kto zapłacił te pieniądze - oczywiście reforma w celu dobra Chorych ha ha - proponuje trochę pomyśleć a nie żyć ułudą o jakimś tam finansowaniu swojego leczenia. Tak pozwalam sobie pisać bo znam ten system od środka i wiem jak on działa w szczegółach.
Pozdrawiam Myślących.
Floyd
/ 2015-01-05 00:28
/
Tysiącznik na forum
leczymy się na poziomie stopnia jego finansowania a decyzje o jego zakresie są decyzjami politycznymi / jaki procent PKB jest na to przeznaczany / - to najmniej w Europie.
Wszystko pomieszane i wrzucone do jednego worka. Jeszcze tylko brakło propozycji aby może zrezygnować z F16 i przeznaczyć pieniądze na ochronę zdrowia. Jest to jednak rozumowanie na poziomie gimnazjalisty.
Prawdą jest, że:"leczymy się na poziomie stopnia jego finansowania a decyzje o jego zakresie są decyzjami politycznymi"
Nie jest prawdą, że:ochrona zdrowia jest jednostką budżetową (była kiedyś, ale nie jest obecnie). Niby drobiazg, ale z punktu prawa istotny, także dla rządu i ministrów.
Są propozycje aby przejść ponownie na finansowanie budżetowe, ale są to decyzje do podjęcia dla sejmu, a nie takiego lub innego ministra którego też obowiązuje prawo. Powtórzę jeszcze raz, że dyskusja na temat finansowania służby zdrowia musi się odbyć na wyższym szczeblu niż minister z lekarzami i na pewno jej efekty nie będą widoczne w tym roku budżetowym.
Może jeszcze warto wspomnieć o trudnościach w podejmowaniu takich decyzji jako, że wiąże się to z obciążeniami podatkowymi dla społeczeństwa. Młodzi i zdrowi często nie chcą aby z ich pieniędzy leczeni byli np. emeryci i proponują indywidualne ubezpieczenia oraz obniżenie obciążeń podatkowych. Lekarze tylko porównują swoje zarobki z zarobkami w najbogatszych państwach i też mają w nosie babcie z 1000zł emeryturą. Obrzydliwe społeczeństwo jak na mój gust. Na szczęście ja nie muszę podejmować istotnych dla całego społeczeństwa decyzji.
podwójny
/ 89.167.72.* / 2015-01-04 19:32
Płacę dwie składki zdrowotne - z działalności i z umowy o pracę. Wg Ciebie ile mam płacić aby wystarczyło lekarzom ?
ortopedawawa66
/ 94.254.129.* / 2015-01-04 22:20
To zupełnie jak ja - tez dwie składki. Niestety nasze składki nie przekładają się bezpośrednio na finansowanie naszego leczenia - jest wiele grup uprzywilejowanych / np. KRUS / a decyzje o stopniu finansowania są całkowicie polityczne / procent PKB / - a potrzeb jest wiele - służby mundurowe, górnictwo itp. A człowiek chory i tak zapłaci każde pieniądze żeby być zdrowym - ci co nami rządzą dobrze to wiedzą i kontynuują wieloletnią praktykę WSZYSTKICH ekip rządzących.
Pozdrawiam Myślących.