Dzień Dobry.
Mam problem, sprzedałam samochód, który przed zakupem sprawdzany był u mechanika wyznaczonego przez kupującego.
Mechanik dokonał oględzin i jazdy próbnej samochodu, a także poinformował kupującego o usterkach/wadach mechanicznych do naprawy bądź wymiany.
Sytuacja potoczyła się tak, że kupujący żąda ode mnie zwrotu połowy kosztów naprawy zakupionego pojazdu i twierdzi, że zataiłam przed nim usterki.
Chcę wspomnieć, że nie jestem mechanikiem i nie znam się na samochodach więc sama nie byłam w stanie wykryć wad samochodu, z tego względu odbyły się oględziny samochodu.
Sprawa potoczyła się tak, że kupujący chce pozwać mnie do sądu o zwrot połowy kosztów naprawy, nie wiem co robić.
Jaki może zapaść wyrok sądu?
W między czasie kupujący stwierdził, iż auto było bite o czym nie wiedziałam, kupiłam pojazd w takim stanie nie sprawdzając go pod kątem blacharskim. Czy mogę zostać o to oskarżona?