wjosna
/ 178.183.255.* / 2013-09-20 12:37
NIE POLECAM!! Robią wszystko, żeby zdobyć klienta, kłamią, ukrywają fakty a jak już go mają to ich więcej nie obchodzi.
Korzystalam z usług TAX CARE jako doradcy finansowego. Doradca namawiał mnie pakiet konto IKE + plan inwestycyjny- polisa na zycie. Na spotkaniu wszystko ładnie, pięknie oczywiście bez słowa o dodatkowych opłatach - dostałam dokumenty do podpisu, wszystko w otoczce pt" musimy się spieszyć z formalnościami bo to ostatnie dni tej wyjątkowo atrakcyjnej oferty". Wśród dokumentów, które dostałam od doradcy nie było ważnego elementu całej układanki czyli dokumentu pt. " Ogólne Warunki ubezpieczenia" - na szczęście w umowie doczytałam małym druczkiem, że zaświadczam, że zapoznałam się z Ogólnymi Warunkami Ubezpiczenia - więc dla ciekawości pogrzebałam w internecie i sobie taki dokument ściągnęłam z sieci. Tam przeczytałam o różnych dodatkowych opłatach, które wiążą się z tą polisą - ale ponieważ dokument ten jest pisany takim językiem, że trudno mi było zrozumieć, jakie to są dokładnie opłaty i w jaki sposób naliczane (rocznie czy miesięcznie) napisałam do doradcy, że nie wspominał na spotkaniu o żadnych dodatkowych opłatach więc prośba żeby mi je wymienił i sprecyzował co będę dokładnie dodatkowo płacić. Doradca odpisał wymieniając 3 opłaty - opłatę za ryzyko 25 groszy miesięcznie, opłatę za zarządzanie - roczną ale naliczaną dopiero do 3 miesiąca i opłatę operacyjną jakbym chciała zmienić składkę. Podpisałam dokumenty, po wpłaceniu pierwszej rocznej składki okazało się, że naliczana jest jescze jakaś miesięczna opłata - ok 16- 17, którą doradca zataił. Próbowałam się z nim skontaktować - bezskutecznie, potem złożyłam reklamację ale została odrzucona. Wg nich doradca okłamując mnie i ukrywając opłaty ( mimo pytania o nie wprost) nie dopuścił się żadnego uchybienia. A ja przecież podpisałam że zapoznałam się z Ogólnymi Warunkami Ubezpiecznia - i to nie ważne, że nie otrzymałam od nich tego dokumentu razem z Umową do podpisania, ani nawet nie było wspomniane, że taki dokument istnieje.
A tak przy okazji - czy ktoś wie, co mogę z tym dalej zrobić, gdzie to zgłosić?