Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Premier: Nie stać nas obecnie na podatek liniowy

Premier: Nie stać nas obecnie na podatek liniowy

Wyświetlaj:
zgred 2 / 153.19.47.* / 2008-11-29 07:33
I po co było paplać o podatku liniowym, o abonamentach i innych sprawach podatkowych? Przypominam, że tusk jest jednym z tych co doprowadzili do zawieszenia i likwidacji daleko zaawansowanej budowy elektrowni atomowej Żarnowcu - teraz będzie szukał lokalizacji dla dwóch elektroni i przekonywał tych, których jego ugrupowanie ustawiło wrogo do tych elektrowni.
ciekawe! / 213.158.196.* / 2008-11-24 18:55
a jest coś takiego, co może ewentualnie wam jeszcze (oczywiście pod pewnymi warunkami i w sprzyjających okolicznościach) stanąć?
historyk / 80.50.180.* / 2008-11-24 18:34
taki inteligent i nie wiedział o tym wczesniej, mysle że najchetniej to jeszcze podwyższyć podatki widać było jakich spazmów dostali przy obniżce składki rentowej
e.gon / 198.28.69.* / 2008-11-24 17:25
A czy obecnie stać nas na rządy Tuska ?
A Kaczorek ma motorek / 79.184.46.* / 2008-11-28 21:19
Zdecydowanie NIE Aż nie chce się wierzyć w to jak prymitywnie dali się nabrać jego wyborcy na te niedorzeczne obietnice. A uważamy się za inteligentny Naród. Za rok pewnie czekają nas kolejne wybory
serewer / 213.77.116.* / 2008-11-24 16:57
Podatek liniowy to bzdura! Jakoś kryzysu nie widać w Skandynawii, gdzie można nawet 85% podatku zapłacić. Jakis Gomułka powiedział, że dla przeciętnego Polaka zmiany podatkowe nie będą miały znaczenia, a bogaci zarobią. Czyżbyśmy mieli zbyt mało bogatych, a biednych niewielu? Polacy! Będziecie jeszcze bardziej grzebać po śmietnikach, dochody państwa nie spadną i socjal obetną. Ta amerykańska polityka doprowadzi nas do amerykańskich efektów. Jeśli ktoś ma kogoś w słynnej Ameryce to wie, że dzieje się tam żle. A Forbes podaje, że liczba milionerów rośnie.
Rząd powinien się skupić na oszczędnościach budżetowych, ukrócić wydatki na KK w Polsce, kontrolować zarobki samorządów i uzależnić je od średniej pensji w powiecie, województwie i od stopnia bezrobocia. Naczelną sprawą jest zwiększenie progresji podatkowej, podobnie jak w Szwecji. Stosowanie osłon socjalnych dla ludzi pokrzywdzonych reformą podatkową, to jakaś paranoja. Reforma podatkowa powinna odciążać państwo, a nie go obciążać. Co ten Tusk opowiada; Nie stać nas. Przecież reforma podatkowa ma przynosić zyski dla budżetu, tak przynajmniej twierdził w komunizmie wykształcony Gomułka, który nie zauważył, że jeśli bogaci zyskają, a biedni nie stracą, to straci budżet. Pytanie do Gomułki: czyżby nasi bogaci byli zbyt biedni i tylko to przyświecało działaniom rządu? Oj profesorku, profesorku, chyba ta profesura za kurę była?
blondynka_z_milionami / 86.136.229.* / 2008-11-24 15:34
jak to nie stac tygrysa Europy na obnizki chocby do tych Szwajcarskich?? tak tez nie ma liniowego.Poza tym przeciez w Polsce nie ma i nie bedzie recesji..... czy jednaka bedzie i zaczynamy puszczac w gatki?
pan władek / 85.222.86.* / 2008-11-24 13:21
a nie da się buuu!, szkoda, że przed wyborami się dawało
mlody25 / 84.38.22.* / 2008-11-24 12:45
wysokich podatkow dochodowych od niskich kwot i najwyzszych cen w europie za praktycznie juz wszystko...
jak oni to robia??? / 86.136.229.* / 2008-11-24 12:29
o juz sie zaczyna, NIC SIE NIE DA ZROBIC..... a ja robia to Czechy?? Slowacja?? Litwa??? Szwajcaria??a nawet Bulgaria?? i Rumunia??? moze jakies wspolne warsztaty pt.:"jak wy to robicie? " by sie przydaly
klasa srednia / 86.136.229.* / 2008-11-24 12:27
w POlsce to kalsa srednia najbardziej cierpii!! bo to ona finansuje wydatki z budzetu w najwiekszym stopniu, placac wysokie podatki od stosunkowo niewielkich pensji jak na warunki europejskie przy obecnych nowych prograch i nowych stawkach podatkowych. Oczywiscie jest tylko nieznacznie lepiej.
precz z Janosikiem / 213.158.197.* / 2008-11-24 12:11
Podatek liniowy nie jest sprawiedliwy.
Dlaczego biedni, mają płacić tyklo taki odsetek swoich zarobów, jak ludzie dobrze zarabiający, skoro biedni (a nie bogaci) są klientelą budżetu - kosztownej opieki społecznej? Biedni w większym stopniu powinni łożyć na państwo opiekuńcze jakie im się marzy - bo to jest życie na cudzy koszt.
miromare / 84.10.194.* / 2008-11-25 00:53
Masz rację,jest tylko jedno ale,tych biednych nieudaczników jest więcej od bogatych,przedsiębiorczych i pracowitych a głos w wyborach ma każdy tak sam i właśnie w tym problem.Rządzącym tak podobają sie stolki,że do kończ życia by chętnie tam siedzieli,dlatego jest karuzela stanowisk i partii.Następny problem,to,to ze nie ma na kogo głosować
precz z Janosikie
gagadada / 89.171.107.* / 2008-11-24 12:01
Tusk po raz kolejny pokazal, ze jedyne co potrafi ze swoja swita to budowanie swojego wizerunku nie przez wiedze, badz kompetencje, ale niczym nie poparty PR. Ten czlowiek nie zna sie na niczym, a udaje specjaliste od wszystkiego. Ten rzad nie przeprowadzi zadnych niepopularnych reform, to pewne. Ehhh gdzie sie podziali ludzie pokroju Grabskiego...
Bernard+ / 83.22.100.* / 2008-11-24 20:49
Zgoda PO i pozostałych partii obecnych w sejmie poprzedniej kadencji na to, aby projekt PiS obniżenia podatku z skali 19-30-40% na 18-32% wszedł w życie od 01-01-2009 roku to największy błąd i nieuczciwość naszej klasy politycznej względem większości polskich rodzin głównie wobec tych, Rodzin Polskich, które wychowują więcej niż 1 dziecko. Klasa polityczna dobrze opłacana z podatków i 2 % najbogatszych polaków wprowadziło dla siebie znaczną obniżkę podatku od dochodów uzyskiwanych z pracy innych a dla Polaków zmuszonych do życia za zarobki w brutto w przedziale 1126- 2000zł, czyli dla 60 % pracujących obniżono podatek o symboliczny 1% pozostawiając kwotę wolną na tym samym poziomie, co w 2008r, czyli 3088zł rocznie. W kraju sprawiedliwie obciążającym obywateli ciężarami publicznymi ściąganymi na utrzymywanie policji, sądów i wielu instytucji publicznych najbogatsi, dla których te instytucje publiczne więcej muszą wykonywać pracy niż dla biedaka obciążenia są proporcjonalne do możliwości godnego ludzkiego życia, na jakie pozwala godziwa płaca pozostająca pracownikowi lub rzemieślnikowi po zapłaceniu podatku a nie są proporcjonalne do dochodu w ogóle. Takie przesłanie pozostawił nam JP2 w swojej encyklice o pracy ludzkiej cytuję "Stąd właśnie sprawiedliwa płaca staje się w każdym wypadku konkretnym sprawdzianem sprawiedliwości całego ustroju społeczno-ekonomicznego, a w każdym razie sprawiedliwego funkcjonowania tego ustroju. Nie jest to sprawdzian jedyny, ale szczególnie ważny i poniekąd kluczowy. Sprawdzian ten dotyczy przede wszystkim rodziny. Za sprawiedliwą płacę, gdy chodzi o dorosłego pracownika obarczonego odpowiedzialnością za rodzinę, przyjmuje się taką, która wystarcza na założenie i godziwe utrzymanie rodziny oraz na zabezpieczenie jej przyszłości. Takie wynagrodzenie może być realizowane czy to poprzez tak zwaną płacę rodzinną, to znaczy jedno wynagrodzenie dane głowie rodziny za pracę, wystarczające na zaspokojenie potrzeb rodziny bez konieczności podejmowania pracy zarobkowej poza domem przez współmałżonka, czy to poprzez inne świadczenia społeczne, jak zasiłek rodzinny albo dodatek macierzyński dla kobiety, która oddaje się wyłącznie rodzinie; dodatek ten powinien odpowiadać realnym potrzebom, to znaczy uwzględniać liczbę osób pozostających na utrzymaniu w ciągu całego okresu, gdy nie są w stanie podjąć odpowiedzialności za własne życie." Koniec cytatu. A więc wydaje mi się, że sprawiedliwie byłoby, aby płaca netto po zapłaceniu wszelkich ciężarów publicznych była godziwa. I w tym przypadku opodatkowanie zarobków z osobiście wykonywanej pracy i dochodów uzyskiwanych z posiadania i inwestowania kapitału nie powinno być jednakowe, bo wszak nikt nie jest 1000 razy wydajniejszy w pracy od tego człowieka wykonującego najprostsze prace potrzebne innym członkom społeczności danego kraju. Powinna, więc pozostać skala podatku 19, 30, 40 ale powinna znacząco być podniesiona kwota wolna od podatku np. do 500zł miesięcznie, czyli do 6000zł rocznie oraz przesunięte w górę progi podatkowe 30% i 40% np. do kwot 10 krotności kwoty wolnej 1 próg podatkowy, czyli do 60 000 zł a do 180 000zł drugi próg podatkowy, bo takie kwoty rocznych zarobków są osiągalne z pracy najemnej przy najwyższych kwalifikacjach i talentach. Powyżej 180 000 rocznie nikt nie zarabia w obecnych warunkach istniejących w Polsce z pracy a może takie dochody osiągać jedynie z kapitału i z pracy innych podporządkowanych sobie pracujących. Takie prawo podatkowe lepiej by służyło dobru ogólnemu Polaków, bo mniej z naszych rodaków byłoby zmuszonych w upokorzeniu prosić o pomoc społeczną o zasiłki celowe i okresowe o ciepły posiłek dla dziecka i o dodatki mieszkaniowe godniej żyjąc i więcej mogąc sobie kupić potrzebnych dla rozwoju swojej i swoich dzieci osobowości. Więcej płaciliby w przyszłości do wspólnej kasy państwowej. Zaś zarabiający powyżej 180 000zł rocznie, czyli powyżej 15000zł miesięcznie do opodatkowania po zapłaceniu składek obowiązkowych do ZUS i odliczeniu kwoty wolnej 6000zł mieliby do zapłacenia 40% podatku tylko od nadwyżki powyżej 186 000zł dochodu. Absolutnie nie powinno się również znosić sprawiedliwego w powyższym rozumieniu płacy godziwej podatku od dochodów kapitałowych, bo wszak dochód z posiadania kapitału otrzymuje jego właściciel bez pracy własnej a wypracowują ten dochód Ci, którzy zaciągają kredyty i własną pracą wypracowują dochód, z którego spłacają i kredyt i odsetki stanowiące dochód właściciela kapitału. Tak wielu deklarowało po odejściu papieża Polaka postępowanie wg Jego nauk a tak szybko zapomniano, Co w swoich mądrych słowach starał się nam przekazać, aby zapadło nam w umysły. Jakże bezmyślne są słowa napisane powyżej przez kryjącego się pod hasłem "precz z Janosikiem” cytuję Go " Biedni w większym stopniu powinni łożyć na państwo opiekuńcze, jakie im się marzy - bo to jest życie na cudzy koszt." Panie, który nie masz odwagi podpisać się pod swoimi twierdzeniami stałym jakimś Nickiem i podać sw
Bernard+ / 83.22.100.* / 2008-11-24 21:02
zamieszczam ciąg dalszy mojej wypowiedzi:
Panie "precz z Janosikiem" czy nie przyszło Ci do głowy, że gdyby kwota wolna od podatku wynosiła 6000zł zamiast 3088zł to milion polaków nie musiałby w ogóle składać zeznań podatkowych ani rocznych ani miesięcznych zaliczek i dzięki temu 50 000 urzędników zajmujących sie podatkami i pomocą społeczną w gminach powiatach województwach i ministerstwach oraz w bankach i fundacjach charytatywnych byłoby zbędnych i zamiast obciążać budżet swoimi wysokimi wynagrodzeniami mogliby swoje wykształcenie, siły i umiejętności wykorzystać do pracy w przedsiębiorstwach, aby więcej Polaków swoją pracą wytwarzało PKB i nowe dochody i płaciło składki ZUS i podatki zamiast je konsumować? Ci ludzie po studiach i szkołach średnich, którzy nie mają innej propozycji niż praca na kasie w markecie lub sprzątanie pomieszczeń za 5, 0 zł na godzinę mogliby swoje siły i wiedzę i talenty zaprzęgnąć do pracy dla dobra nas wszystkich gdybyśmy tylko posłuchali nauk JP2 i w sposób twórczy je wprowadzili w życie. Wszak to, że obecnie średnia płaca w Polsce przekroczyła 3000zł to nie jest, żadne osiągnięcie, bo informacja ta to tylko pół prawdy gdyż nie jest zarejestrowana liczba rzeczywistych godzin pracy tych zarabiających powyżej i poniżej przeciętnej płacy. Wielu polaków widuje swoje dzieci i swoich małżonków tylko kilkanaście mniej niż 20 godzin w tygodniu! Czy to jest dobre dla nas wszystkich czy to nie jest przyczyną wielu problemów społecznych, których Władza Państwowa nie potrafi rozwiązać pomimo tego, że przeznacza na to coraz więcej publicznych pieniędzy i mnoży liczbę policjantów, sędziów, prokuratorów, strażników, psychologów, urzędników i ochroniarzy a zło się rozrasta i problemy społeczne wynikające z tego, że rodzice kolejnego pokolenia nie mają czasu na wychowywanie swoich dzieci? Większość Polaków nie ma ani czasu ani pieniędzy na udział w kulturze na dokształcanie się w swoich ludzkich społecznych i obywatelskich funkcjach. Bo aby mieć 2 tysiące osób osiągających rocznie miliony dochodu w Polsce to ponad 2 miliony Polaków jest rocznie niesprawiedliwie wynagradzanych i niesprawiedliwie nadmiernie opodatkowanych. A 5, 5 miliona pracujących w sferze przedsiębiorstw musi utrzymywać całą resztę narodu, w którym zdrowi i silni, zdolni do pracy siłą wywalczyli sobie przywilej nie pracowania więcej niż 25 lat, podczas gdy słabi i schorowani muszą pracować 45 lat i więcej zanim prawo ustanowione przez silniejszych przyzna im na kilka miesięcy przed śmiercią emeryturę. Te 5, 5 miliona ludzi musi cały naród utrzymywać w tym pozostałych pracujących poza sferą przedsiębiorstw w sferze budżetowej i w sferze finansów a więc pracujących przy dzieleniu i konsumpcji tego, co tych 5, 5 miliona Polaków wytworzyło jest obecnie więcej, bo wszak wszystkich pracujących jest 13 milionów. Gdy zmienimy prawa i skale podatkowe i zniesiemy niesprawiedliwe przywileje to za kilka lat zmienią się proporcje pracujących i zarabiających do utrzymywanych i zawłaszczających wyniki cudzej pracy. Jeżeli prawa staną się powszechne i sprawiedliwe oparte o prawdę o sytuacji poszczególnych grup Polaków a nie jak dotąd oparte o siłę krzyku i brutalność protestów oraz gdy prawa nie będą oparte o kłamstwa medialne zwane "PR" Wtedy będziemy mieli w Polsce w 40 milionowym narodzie 10 milionów pracujących przy wytwarzaniu wszelkich dóbr potrzebnych do godnego życia a tylko 5 milionów pracujących w sferze budżetowej i sferze finansów.
Wystarczy wtedy sumy niskich podatków i niskich składek na godne życie wszystkich Polaków. Jesteśmy obecnie My Polacy jak patologiczna rodzina, w której tylko stary ojciec pracuje i zarabia dziadek ma skromną emeryturę a matka rentę zaś 3 dorośli synowie i 2 córki siłą zabierają ojcu wypłatę a dziadkowi emeryturę, aby bez pracy bawić się, zaś ojciec matka i dziadek muszą pracować dodatkowo chowając przed dziećmi zarobione pieniądze, aby mieć pieniądze na zapłacenie czynszu i na jedzenie. Jakże inna byłaby sytuacja tej rodziny gdyby synowie i córki wzięli się do uczciwej pracy i współfinansowali czynsz media i wydatki wspólne całej tej rodziny zamiast okradać słabszych starych i schorowanych, ale odpowiedzialnych za siebie i za te źle przez nich wychowane dzieci. A jak w takiej rodzinie wychowane zostaną wnuki? Jakie wzorce przejmą do naśladowania? Jaka będzie przyszłość Polski? Jeżeli kłamliwe prawo stanowione dla wygody tych co są silniejsi politycznie przez kłamstwa haseł i przez brutalnośc swoich protestów zakorzeni się w świadomości kolejnych pokoleń?
AndrewNew / 83.16.121.* / 2008-11-24 12:39
"ten człowiek nie zna się na niczym" - a skąd ma się niby znać ?????
Wystarczy przeczytać jego życiorys, a zajmie to około 15-20sekund.
Tam po prostu NIC nie ma. To taki nowoczesny Dyzma. Niby ma magistra
(historii - HA HA HA !!!) i tyle. Potem kible w Szwecji , styropian, "praca"
w jakimś mikro-szmatławcu - i nagle kop w wielką politykę. Jak
Nikuś z Mostowicza . Identico.
fafefelek / 89.171.107.* / 2008-11-24 13:58
Dokladnie. Pytanie kto nim steruje? Obstawiam, ze dla Niemiec jest to bardzo korzystny taki uklad. Byli SBcy/UBcy tez moga spac spokojnie, odkad "zly kaczor" juz nie grasuje. Glupi narod, ciekawe, czy zaufaja mu tez podczas wyborow prezydenckich. Oby nie.
echhhh / 83.3.58.* / 2008-11-24 12:13
gdzie się podziali ?
1) część kręci własny biznes i ma w nosi politykę.
2) część wyjechała do normalnych krajów.
3) kilku zostało w partiach i coś tam próbują, ale za wiele nie osiągną, bo generalnie cieniacy i przeciętniacy boją się mądrzejszych od siebie...
nikolas / 2008-11-24 11:03
Te prawie wszystkie komentarze swiadcza tylko o niewiedzy, braku wyobrazni i skrajnego egoizmu naszego spoleczenstawa. Podatek liniowy nie jest ok (wprowadzac sie go powinno tylko w skrajnie zacofanych krajach gdzie zyja nieswiadomi ludzie i zlodzieje) wiec czy w Polsce, mozna tak sadzic po wiekszosci komentarzy. Uproszcze nie zawsze znaczy obnizka, wrecz przeciwnie szczegolnie w erze komputerowej :). Pozdrawiam tylko nielicznych :(.
pan władek / 85.222.86.* / 2008-11-24 13:22
ja proponuję podatek liniowy 100%
-s / 85.89.162.* / 2008-11-24 11:06
A co proponujesz? Podatek liniowy jest be, bo bogaci nie płacą więcej? Przecież przy podatku liniowym 10% biedny zapłaci 10% od małej kwoty, a bogaty 10% od dużej kwoty, czyli zapłaci więcej.

Bogatsi naprawdę nie płacą tych górnych stawek, teoretycznie znajomy w tym roku wpadł w trzecią grupę, praktycznie podatek jaki płaci to 19%.
nikolas / 2008-11-24 11:56
Podatek liniowy nie jest be. Ale trzeba miec spojrzenie calosciwe na problemy by moc je rozwiazywac. Mozna uproscic deklaracje, wprowadzic czytelne ulgi (zamkniety i wyrazny katalog w ustawie nic mniej ani wiecej bez mozliwych chorych interpretacji) liczba progow w upraszczaniu nie ma znaczenia. Wprowadzic wysoka wolna kwote od podatku co zmniejszyloby i podatki i redystrybucje. To wszystko jest super proste i naprwade nie trzeba byc liberalem, tylko za bardzo jest to skomplikowane dla raz rzadu i dwa urzednikow ktorzy malo mysla duzo mowia lub jeszcze wiecej kawy pija. Reformowac mozna latwo tylko trzeba wytlumaczyc to spoleczenstwu a tego po pieciu latch pobytu w Polsce bym sie naprawde nie podejmowal (stwierdzenie przykre ale prawdziwe). Ulgi trzy lub cztery (remontowo budowlana, zdrowotna, edukacyjna) przy okazji ograniczylo by to szara strefe w doch pierwszych sektorach. Moglbym bardziej to rozpisac ale chyba nie warto :(.
stefan101 / 83.7.192.* / 2008-11-24 10:43
Teoria, oraz praktyka państw ościennych dowodzą, że niższy podatek liniowy ZWIĘKSZA wpływy do kasy państwowej, nawet o 20-30%!
Wielka szkoda, że premier z tego pomysłu się wycofuje!
par.22 / 212.160.202.* / 2008-11-24 11:15
Nie wiem czy faktycznie o 20-30%. Myślę, że różnie. Nie mniej efekt ten jest odczuwalny po pewnym czasie. Na pewno nie w pierwszym i drugim roku po zmianie podatków. Przypuszczam, że rządowi chodzi o fakt, że przy spowolnieniu gospodarki, otrzymamy niższe wpływy, które spotęgowałyby się po zmniejszeniu obciążenia podatkowego.
Obywatel III RP / 83.3.58.* / 2008-11-24 12:04
niestety, ale raczej Rządowi chodzi o słupki poparcia...
Wprowadzenie podatku liniowego, pomimo oczywistych korzyści dla kraju, będzie wodą na młyn dla opozycji i to zarówno PiS jak i SLD...
A malejących słupków Tusk się boi jak diabeł święconej wody. Facet stawia sobie jeden cel - prezydentura i dla niego jest gotów poświęcić wszystko i wszystkich...
dareg / 87.207.175.* / 2008-11-24 10:39
albo tusk rok temu kłamał albo jest politykiem który nie ma wizji rządzenia w perspektywie dłuższej niż 6 miesięcy - w każdym bądź razie taka osoba nie może być ani premierem ani prezydentem
-s / 85.89.162.* / 2008-11-24 11:03
Naiwniak kolejny, stwierdzenie "jest politykiem" oznacza przecież tyle samo co "kłamie".
do początku nowsze
1 2

Najnowsze wpisy