takie bzdury rodza sie w glowach dresow i frustratów na krancach zachodnich; Sciana wschodnia tęsni za PRL-em?? to na zachodzie ciagle wygrywało SLD do ostatnich sukcesów PO, była niska frekfencja, ludzi e częściej glosowali na Tymińskiego, jest dużo wieksza przestępczość; rejestrowane bezrobocie było wyższe, macie kompleksy do niemcow to przynajmniej zeby sie podbudowac wymyslacie jaka to ciemnota i "modlo sie" na wschodzie, ja akurat odnosze zupelnie odwrotne wrazenie porownojac np zachodniopomorskie i sciane wschodnia; Zanim sie wypowiadasz pojedz i zobacz; kiedy jestem na zachodzie widze brudne nieremontowane domy, drechole na ulicach, i wlasnie menelstwo co nie pojdzie do pracy bo nie chce, na plus tylko wiecej okazałych zabytkow i mniej rozlazłe przestrzennie wsie-ale to nie nie swiadczy o wiekszej zaradności mieszkanców obecnych niz gdzie indziej.

Pieniądze z Unii są tylko dla bogatych to jest ta cała prawda skrywana przez unię i polski rząd. "Modlo się" - to im się nie dziwię. Podatki są takie jak wszędzie, a z powrotem dostają mniej "bo nie ma na co". Tylko błagam nie wyjeżdżajcie mi z tymi unijnopropagandowymi sloganami, że podlasy rolnicy dostają dopłaty i płacą mniejsze podatki bo to na prawdę kropla w morzu podatków z tego województwa. Polsko-unijna polityka jest jak JANOSIK CO ZABIERA BIEDNYM A DAJE BOGATYM. Pozostają tylko modły "co by to unię szlag trafił", wtedy nie będziemy budować oczyszalni w Warszawie kosztem podlaskiej wsi. W danych statystycznych zawsze wychodzi prawda - nie to co w propagandowych prounijnych spotach, w których nigdy nie podaje się ile wpłacamy do unijnego budżetu (bo wtedy sumy byłyby o połowę mniej propagandowe), ani nie podaje się jaki procent ludzi płaci podatki, a jaki korzysta z funduszy. Gdyby choć raz puścić w telewizji spot ile Kowalski zarabiający poniżej średniej krajowej płaci podatków na utrzymanie unijnej kasty urzędniczej, ale ile dostaje w środkach "pomocowych" to jutro nie byloby Unii Europejskiej. Żeby dostać kasę trzeba ją po prostu mieć ot cała filozofia, która jak oliwa wypływa w takich statystycznych danych.

Nie ma przemysłu?! Ty sobie chyba żartujesz. Na Lubelszczyźnie funkcjonuje przemysł metalowy, maszynowy, włókienniczy, skórzany czy chemiczny. Wystarczy wspomnieć największe zakłady: Fabryka Łożysk Tocznych (jedna z 2 takich w Polsce), Huta Stalowa Wola (potężny zakład), zakłady chemiczne w Puławach, fabryka opon w Dębicy, wydobywa się węgiel kamienny - jedno z największych polskich złóż (działa tu m.in. spółka Lubelski Węgiel "Bogdanka" SA), w Lublinie ponadto istnieje przemysł samochodowy, w Milejowie, Lublinie oraz Łukowie na dużą skalę produkuje się żywność.
A i jeszcze jedno. Za PRL-em tęsknią tu chyba tylko starzy ludzie (i to nieliczni). Młodzież ze ściany wschodniej osiąga najlepsze wyniki w edukacji (olimpiady, matury zdawane o blisko 10 % częściej niż na zachodnie kraju itd.). Region pełen perspektyw, o którym w Polsce panuje krzywdzący stereotyp.