Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Budżet 2010 najtrudniejszy po 1989 roku

Budżet 2010 najtrudniejszy po 1989 roku

Money.pl / 2009-06-16 08:00
Komentarze do wiadomości: Budżet 2010 najtrudniejszy po 1989 roku.
Wyświetlaj:
A Kaczorek ma motorek / 85.221.175.* / 2009-06-20 19:09
Cóż wyborcy PO czasy naiwnych marzeń macie za sobą i teraz Waszą partią będzie R.W.D.
[ Ratuj Własną Dupę ]
[Ten komentarz został zgłoszony do usunięcia przez 1 osobę - _qwert.]
oro / 62.233.147.* / 2009-06-17 10:17
... czyli powtórka sytuacji gospodarczej z czasów AWS (dziura budżetowa, stagnacja gospodarki i rosnące bezrobocie za premierostwa BUZKA). Ale czemu się dziwić skoro TO CI SAMI LUDZIE - Buzek, Krzaklewski, Lewandowski, Tusk i cała chmara inych nieudaczników pod nową nazwą PO. Czekają nas ciężkie czasy w których pseudo-liberałowie okazują się zwiększać POdatki i inne obciążenia fiskalne (ZUS) POmimo tego że w programie gospodarczym była mowa o ich DRASTYCZNYM zmniejszeniu. Czas globalnego kryzysu to fatalny okres na POdwyższanie kosztów pracy i obciążeń fiskalnych. Ale cóż może zaczną zdarzać się CUDA.
[Ten komentarz został zgłoszony do usunięcia przez 1 osobę - _qwert.]
Anioł / 94.75.121.* / 2009-11-24 19:21
Ludzie zastanówcie się podczas wyborów na kogo głosujecie.Najlepiej nie głosować na tych samych ludzi którzy nas zawiedli i zmydlili oczy obietnicami.Najlepiej głosować na tych nieznanych wtedy przetasuje się tych starych wyjadaczy którzy obiecali złote góry.
gdyl / 83.4.110.* / 2009-06-20 09:33
JEST WYJŚCIE, ZABRAĆ BOGATYM A DAĆ BIEDNYM
Prawdziwy liberal / 94.42.88.* / 2009-06-16 20:00
Balad w tytule! Powinno byc: OBECNY RZAD NAJGORSZY PO 1989 ROKU.
[Ten komentarz został zgłoszony do usunięcia przez 1 osobę - _qwert.]
hem / 194.213.1.* / 2009-06-16 13:11
bo w radiowej trójce trwa kutwa debeta.... o inwitro, były wypowiedzi słuchaczy i oczywiście POsła gowina, tak to publiczności cyniczni politycy platformy zrobili wrzutkę, czemu znów wrócił temat inwitro? i czemu taka debata w radiu? by się rozdyskutwana na temat embrionów publiczność nie sczekała o podwyżce vatu akcyzy i składki na ZUS, a wściekły jestem nieco na POlityków za wrzutkę,a nieco rozbawiony faktem że publiczność to łyka
dfgerfeee / 79.110.4.* / 2009-06-16 14:29
trójka schodzi na psy, w mediach publicznych same męty. zlikwidować ich.
Floyd / 2009-06-16 17:20 / Tysiącznik na forum
Eeeeeeeeee, jak tak chcesz innych likwidować, to ja bym ciebie zlikwidował bo też z ciebie niezły męt.
hem / 83.26.122.* / 2009-06-16 18:17
hehehee kurde nie mogę,i znowu zamiast o podadatkach to jedna wrzuta "trójka schodzi na psy, w mediach publicznych same męty.zlikwidować ich." i już kutwa "dyskusja" się rozwineła o szmatławcach prymitywach itd
Floyd / 2009-06-16 20:56 / Tysiącznik na forum
Ano rozwinęła i nawet ty w niej wziąłeś udział, zamiast dać dobry przykład i pisać jedynie o podatkach.
CHWD PO / 213.76.158.* / 2009-06-16 12:47
MIAŁY BYĆ CUDA A JEST STAGNACJA. RZĄD NIE RADZI SOBIE Z KRYZYSEM, MIAŁA BYĆ IRLANDIA A JEST FALLSTART.
[Ten komentarz został zgłoszony do usunięcia przez 1 osobę - _qwert.]
kupa / 84.203.34.* / 2009-06-16 18:02
W Irlandii PKB w tym roku wyniesie -9, wiec jak widac do Irlandii daleko tym razem.
igor z gór / 83.15.180.* / 2009-06-16 12:30
i będą oszczędności
Bernard+ / 83.22.100.* / 2009-06-16 18:23
Odkąd obowiązuje waloryzacja płac w budżetówce do wzrostu procentowego średniej płacy krajowej to powstał samonapędzający się mechanizm. Gdyż, jeżeli w kwietniu każdego roku o kilka procent zostają podwyższone wynagrodzenia budżetówki to do końca roku średnia płaca rośnie, więc w następnym roku znów trzeba podnieść płace budżetówki, bo wzrosła średnia płaca i tak w koło a w prywatnych mikroprzedsiębiorstwach ponad milion polaków pracuje za 5 zł netto na godzinę. Proszę sobie sprawdzić publikacje GUS o wynagrodzeniach w poszczególnych sektorach gospodarki okazuje się, że obecnie etat w urzędzie państwowym lub samorządowym albo w przedsiębiorstwach państwowych i komunalnych to najlepiej płatne spędzanie czasu, bo pracy niewiele warunki socjalne luksusowe a dochody pewne i stale regularnie rosnące w stosunku do inflacji. Tymczasem pracujący w prywatnych przedsiębiorstwach mogą w każdej chwili stracić pracę nie wiedzą nawet, co to takiego 13-stka lub dopłaty do wczasów i kolonii a nieraz od 5 lat zarabiają tylko 1400zł brutto, mimo, że corocznie rośnie czynsz, opłaty za prąd, wodę, CO i inne niezbędne opłaty życiowe, więc zamiast poprawy następuje stopniowe pogarszanie się, jakości życia Cichych i Pracowitych Polaków. A powodem jest ciągłe zakłamywanie rzeczywistych intencji i okłamywanie wyborców pozornymi ruchami wystudiowanych technik, PR, które można nazwać naukową umiejętnością okłamywania wyborców zapowiedziami zmian, które po ich wprowadzeniu przynoszą pozorną poprawę a po roku lub 2 faktycznie dalsze pogorszenie się, jakości życia milionom a miliony dochodów przynoszą tylko nielicznym. Tylko kasta urzędnicza rośnie liczebnie i kosztuje nas podatników coraz więcej nic więcej dla nas nie robiąc, bo większość jej pracy to obsługa biurokratycznych procedur jednych urzędów przez inne urzędy i tak wymieniają urzędasy papierki i e-maile między sobą a Polacy podatnicy pracując Polsce przez 30 lat nie mogą spłacić małego mieszkania. Dziwne, bo Ci sami Polacy, gdy emigrują do Niemiec lub Anglii albo Australii to po 20 latach mają już na własność spłacone 100 m2 liczące domy jednorodzinne. Najdrastyczniejszy przykład to reforma administracyjna powołująca w dobie globalizacji w dobie regionalizacji Europy i elektronicznej wymiany informacji dodatkowy a całkowicie zbędny szczebel administracyjny, jakim są Powiaty. Ci sami urzędnicy w wzmocnionych Gminach i Województwach, ale bez kosztownych zarządów mogą wykonywać wszystkie zadania, które wykonują, jako powiat. Rachunek ekonomiczny pokazuje, że Powiat mający mniej niż 300 tys. mieszkańców jest ekonomicznym nonsensem, bo podatki mieszkańców nie wystarczają na pokrycie kosztów administracji powiatowej. Tymczasem mamy obecnie więcej powiatów, bo ponad 328 niż było ich w 1975 roku, gdy je likwidowano to było ich około 213. A przecież problemy komunikacyjne, jakie były w 1975 roku już nie istniały w 2004 roku, więc powiatów powinno być nie więcej niż 150. A województw nie więcej niż 10. Bo jaki sens istnienia powiatów, w których nie ma ani jednej szkoły średniej. Są również powiaty, w których nie ma ani jednego szpitala. A spróbujcie zmodernizować niebezpieczne skrzyżowanie drogi powiatowej z wojewódzką i krajową albo drogi gminnej z powiatową i wojewódzką. Załatwianie i uzgadnianie wszystkiego z 3 różnymi administratorami dróg zajęło 4 lata a roboty wykonano w 4 tygodnie. Znam taki przykład z jednego z miast Śląskich gdzie do przelotowej drogi wojewódzkiej z jednej strony dochodzi droga powiatowa a z drugiej strony gminna. Załatwianie dokumentacji na budowę ronda trwało 4 lata. Wszystkie poniesione koszty urzędnicze były wyższe niż koszt budowy ronda. Jeżeli nadal 5 milionów Polaków pracujących w sferze przedsiębiorstw wytwarzających dochód narodowy będzie musiało utrzymywać 2 miliony bezrobotnych 7 milionów emerytów i rencistów 3 miliony ubezpieczonych w KRUS i 7 milionów zatrudnionych w sferze budżetowej oraz w sferze usług finansowych i ubezpieczeniowych, to nie widzę możliwości dorównania nawet za kolejne 20 lat do poziomu PKB per capita, jaki dzisiaj mają Szwedzi, Belgowie, czy Duńczycy. Przypomnę, że niedawno z dumą ogłoszono, że wg ostatnich szacunków PKB Polski za 2008 rok jest o kilka milionów euro wyższe niż PKB Szwecji i Belgii. Ale przemilczano, że to 10 milionów Belgów lub 9 milionów Szwedów wytworzyło taki PKB, jaki wytworzyło 38 milionów Polaków w 2008 roku. Lecz tam proporcje zatrudnionych wytwarzających do konsumujących i niepracujących są zgoła inne.
kulkik / 83.14.45.* / 2009-06-29 13:23
Super komentarz, wiecej takich komentarzy
Tornado / 79.162.153.* / 2009-06-17 01:20
Więcej takich komentarzy. W uzupełnieniu, jako ciekawostkę podam, że w Warszawie jest ponad 500 radnych. (Rada Warszawy – 60 radnych + 18 rad dzielnic po 24...28 radnych, to daje jakieś 468 radnych dzielnic). Ich wątpliwa pod każdym względem obecność we władzach samorządowych kosztuje rocznie Warszawę (nie licząc biurokracji na etatach) ponad 38 mln zł. (528*6000*12=38 mln zł. Dla porównania San Diego w USA ma ośmiu radnych, po jednym z każdej dzielnicy, W Warszawie jest osiemnaście dzielnic, więc samorząd Warszawy powinna liczyć nie 500 z kawałkiem lecz 18 osób.
kaczordonald / 86.134.192.* / 2009-06-16 23:52
Przypomnę, że niedawno
z dumą ogłoszono, że wg ostatnich szacunków PKB Polski za
2008 rok jest o kilka milionów euro wyższe niż PKB Szwecji i
Belgii. Ale przemilczano, że to 10 milionów Belgów lub 9
milionów Szwedów wytworzyło taki PKB, jaki wytworzyło 38
milionów Polaków w 2008 roku. Lecz tam proporcje
zatrudnionych wytwarzających do konsumujących i
niepracujących są zgoła inne.-Ten fragment przypomnial mi pewne zdarzenie sprzed roku.Spotkalem w Londynie na robocie goscia ktory przekonywal mnie jak to w Polsce poprawila sie stopa zyciowa.Jako dowod przytaczal artykul z gazety ktory przedstawial statystyki sprzedazy samochodow z panstw ktore przystapily rownoczesnie z Polska do Unii Europejskiej.Wynikalo z niego ze Polacy zakupili najwiecej nowych samochodow w danym roku.Nikt natomiast nie wyjasnil ze ludnosc tych wszystkich panstw odpowiada mniej wiecej liczbie ludnosci Polski.To zdarzenie jak i wiele innych utwierdzilo mnie w przekonaniu ze wiekszosc "wyborcow" to idioci.A politycy doskonale o tym wiedza.
ghfghfghfghf / 79.110.4.* / 2009-06-16 14:26
no ale mamy rok wyborczy

pech.

zadłużą się więcej przed wyborami, zamiast oszczędzać, to pewne. do 600.000 urzędników dołączy kolejne 100.000 darmozjadów.

w Polsce nie ma na razie odważnego, który zacząłby rozliczać polityków - urzędników z ich decyzji. To trudne, bo 1) wg. jakiego klucza to robić 2) kto to ma robić 3) kto ma kontrolować tego co kontroluje 4) kto będzie kontrolował kontrolującego, etc.

mamy nieprecyzyjne prawo, a w mętnej wodzie świetnie czują się męty, prawnicy i urzędnicy (bez urazy), bo trudno przypisać komus odpowiedzialność (np, jak za Autostrady, - nie wiadomo, czy GDAKA, czy Sraka, czy gmina, czy marszałek, czy minister, a jak już to który, infrasturkury, skarbu czy gospodarki, czy może wojewoda?) do paki...
_qwert / 2009-06-16 11:55 / Tysiącznik na forum
Jeżeli poprzedni rząd nic nie robił, to nic dziwnego, że teraz nawet cokolwiek jest trudno zrobić. I to by było na tyle. Serdecznie pozdrawiam
Greeder / 62.89.78.* / 2009-06-16 12:33
Hehe. Nastanie rząd po PO i powie: "skoro PO nic nie robiła, to i my możemy nie robić". Niezła sofistyka.
_qwert / 2009-06-16 16:55 / Tysiącznik na forum
Mnie też urzekła na tym forum ta perełka z "moherowego bereta", dlatego ją sparafrazowałem.

Świat jest jednak o wiele śmieszniejszy dzięki wyznawcom braci mniejszych.
marek 19.53 / 83.24.9.* / 2009-06-16 13:47
Najśmieszniejsze będzie, jak Tusk zostanie prezydentem.
janiszek72 / 2009-06-16 09:40 / Tysiącznik na forum
Jeżeli nic się nie robi, to zawsze jest trudniej zrobić cokolwiek. I to by było na tyle. Serdecznie pozdrawiam
aquariuss / 83.27.88.* / 2009-06-16 09:53
Zgadzam się. Brak twardych mądrych decyzyji wobec wykrwawiających pieniadze polskich podatników czyli, Kościoła, Zusu, Krusu, NFZ doprowadzi do braku pieniędzy.

Dodajmy naszą wszechobecną korupcję, chciwość i mamy mieszankę wybuchową.

Ahh a podobno 95 % Polski to Chrześcijaństwo :( Szkoda, że może z 5 % z nich postępuje zgodnie z nimi :(
raveennnn / 194.1.153.* / 2009-06-16 12:13
Ciekawe uogólnienie ale nieprawdziwe. Posługuj się pewnymi danymi a nie przypuszczeniami to twoje słowa będą coś warte.
dziadek yankesa / 83.20.21.* / 2009-06-16 09:12
Jaka dla niego trudność.Ten pan mówi i robi co mu ślina na język przyniesie
Rzecznik UB / 83.2.136.* / 2009-06-16 08:46
Widać że po wyborach słupki na razie nie ważne można kręcić dalej lody. By żyło się lepiej.
liczydełek / 79.188.15.* / 2009-06-16 08:31
pamiętam reklamy PO że 3x15 czyli 15% podatek liniowy dla wszystkich PIT i CIT i 15% VAT (jak teraz w Anglii) oraz likwidacja podatku Belki od od zysków kapitałowych. W obniżce przebijało ich tylko UPR (likwidacja podatku od spadków i darowizn, likwidacja podatku Belki, likwidacja VAT i akcyzy, likwidacja progresywnego podatku dochodowego a w zamian wprowadzenie podatku pogłównego który wynosiłby jakieś 400 zł na rok w zależności od potrzeb państwa.) Uważam że za państwo powinno się płacić jak za usługę to co otrzymujemy czyli bezpieczeństwo granic i porządku publicznego a więc podatki powinny iść tylko na policję, wojsko, więziennictwo (choć też moze być prywatne) i na wymiar sprawiedliwości. Ludziom chyba ta wizja nie pasi bo gdyby UPR rządziło wszystko byłoby prywatne ale i wiecej kasy byłoby w kieszeni i wolności (np można byłoby rozporządzać swoją własnością jaką są składki emerytalne) a z liczby 595.000 urzędników co najwyżej 10% by się ustało.
Floyd / 2009-06-16 17:31 / Tysiącznik na forum
Policja i wojsko też niepotrzebne. Przeciwko komu byś chciał te więzienia stawiać kochasiu? Przecież się wszyscy kochamy.
Wyobraź sobie, że mi nie pasi twoja wizja państwa, bo ty byłby 'dziki zachód', ale rozumiem, że tobie pasi.
elektro devil / 84.40.139.* / 2009-06-16 10:39
w Polsce urzędas jest praktycznie nie zwalnialny. Większość stanowisk nie ma racji bytu jednak są utrzymywane. I tak będzie jeszcze długo.
rgsdfvdtgdgh / 78.88.248.* / 2009-06-16 09:19
3x25% proponuję. (PIT, CIT, VAT)

dochody budżetu spadną wtedy o 25%

może by tak panowie rządzący zaczęli oszczędzać? Skala
marnowania środków publicznych jest ogromna. Myślę że 80% jest marnowane przez złe zarządzanie.
Greeder / 62.89.78.* / 2009-06-16 08:00
Najbardziej nieudolny rząd, to i budżet najtrudniejszy.
marek 19.53 / 83.24.9.* / 2009-06-16 09:52

Najbardziej nieudolny rząd, to i budżet najtrudniejszy.


Jest to niestety jedyne sensowne wyjaśnienie.
Cała reszta "uzasadnień" to robienie wody z mózgu.

Przecież brak wzrostu nie oznacza straty. Oznacza stabilizację.
Na dodatek spadek cen materiałów i produkcji budowlanej w połączeniu dotacjami unijnymi powinien wręcz pobudzić budowę infrastruktury i przy okazji wchłonąć część bezrobocia.

Ale jeżeli jedynym rozwiązaniem jest wydrenowanie własnej firmy z kapitału (PKO), bezmyślne cięcia (słynne "szukamy 20 miliardów") lub inżynieria księgowa z gatunku przerzucania finansowania z budżetu do podległych jednostek(np. drogi) to możemy być pewni, że dla tego rządu jedyną istotną rzeczą jest sztuczne utrzymywanie wskażników i PR a budowana piramidka argentyńska za rok lub dwa się zawali z hukiem.
QPRT / 83.29.144.* / 2009-06-16 13:51
Marku zahamowanie wzrostu budzi obawy, ogranicza inwestycje, rodzi pesymizm, dmuchanie na zimne, Gospodarka powinna się rozwijać.
Sektor państwowy do maszyna która wytworzyła unikalny i niemal doskonały sposób marnotrawienia pieniędzy w poczuciu robienia tego z obowiązku. W każdym kraju tak się dzieje z większym lub mniejszym natężeniem. Świnki mniej zjedzą dla nas mniej okruchów.
pabn władek / 212.87.25.* / 2009-06-16 11:14
może się i zawali, ale najpewniej po wyborach prezydenckich. Znów będziemy na parę lat ugotowani

Najnowsze wpisy