Jan
/ .* / 2004-07-28 18:50
Jak czytam o takich pomysłach to doznaję obrzydzenia na myśl o autorach takich pomysłów. W obliczu klęski finansów publicznych, gdy brakuje środków na służbę zdrowia ( Balcerowicz zapewniał w głównych wydaniach dziennika tv, że wszystko od strony finansowej będzie jak było dla pacjentów, tylko się polepszy obsługa - co jest jak widzimy na co dzień wielkim kłamstwem ), gdy brakuje środków na oświatę, obronność, drogi itp itd. to takie pomysły moim zdaniem to wręcz dywersja - tym bardziej, że usiłuje się na Polsce wymusić płacenie pełnej składki do kasy Unii i podnieść podatki dla firm, co jest niezgodne z zapisami akcesyjnymi i co położy nasze firmy. Celem ratowania finasów i tych publicznych i tych osobistych przeciętnych obywateli, nie wolno tworzyć i zwiększać kominów, ale należy działać wręcz odwrotnie. Należy natychmiast obniżyć płace kominowe o połowę, a po głębszej analizie pewnie będzie je można obniżyć jeszcze więcej. Tworzenie płac kominowych w sytuacji gdy większość społeczeństwa żyje na granicy ubóstwa, jest ze strony autorów tego pomysłu i wszystkich osób popierających ten pomysł objawem skrajnego egoizmu, braku odpowiedzialności za nasz kraj, braku szacunku dla innych osób i braku poszanowania zasad demokracji. W imię demokracji wszyscy stosownie do swoich możliwości odpowiadamy za stan również finansowy naszego państwa - a najbardziej ci, którzy mają najwięcej. Poza tym taki jeden komin to niejednokrotnie równowartość kilkudziesięciu czy kilkuset płac pracowniczych ( przykładem niech będzie płaca prezesa banku, który zarabia 900 tyś zł miesiecznie - fakt ten podany został przez byłego Prezesa NIK Pana Wojciechowskiego i należy go uznać za wiarygodny ). Z tej racji zmniejszenie dochodów osobom posiadającym płace KOMINOWE jest niezbędne, również urzędnikom szczebla państwowego ( rząd, posłowie, prezydent ) i samorządowego, menagerom państwowym i prywatnym, również należy zmniejszyć dochody osobiste właścicielom firm ( nie dochody firm, które można przeznaczyć na ich rozwój a w ten sposób na zwiększenie płac i zatrudnienia ) - dlatego należy uznać, że w sytuacji zapaści finansowej naszego państwa jest zasadne i konieczne wprowadzenie takiego ograniczenia, aby po prostu nie pauperyzować naszego społeczeństwa. Jeśli dochody 95 % społeczeństwa będą takie ( wyłączam 5 % populacji, której nie zależy na poziomie życia), że pozwolą godnie żyć tzn. pozwolą żyć tak jak choćby w krajach tzw. Europy, że będziemy mogli bez zarzynania się kształcić nasze dzieci i umożliwią nam zabezpieczenie na starość, to tylko pod takim warunkiem zgodzę się na to aby mówić o KOMINACH, ale tylko w uzasadnionych i szczególnych przypadkach. Od wielu lat nasze dochody realnie się zmniejszają, a specjaliści twierdzą, że generalnie ceny towarów i usług będą podnosić się do poziomu tzw. "europejskiego" ( co to za poziom nie wiem, bo każdy kraj ma swój własny poziom dochodów i cen ). A o naszych dochodach - tych realnych - nikt nawet półgębkiem nie wspomina !!!!! Dla ratowania naszego państwa, w imię solidarności należy zmniejszyć wysokie płace, a na ich miejsce z uzyskanych środków uruchomić dla rzeszy bezrobotnych sensowne roboty publiczne jak w II Rzeczypospolitej, które przyniosą dochody obywatelom i państwu w postaci różnej infrastruktury. Może również firmy pozbawione balastu płac prezesów, zarządów i rad nadzorczych nie będą tłamsiły swoich pracowników i z biegiem czasu doprowadzały do skrajnego ubóstwa swoich pracowników. Niezależni rzetelni ekonomiści powinni określić poziom dochodów, które pozwalają żyć na poziomie, który opisałem a następnie zaproponować w ich odniesieniu płace tych osób, o których pisałem ( tzw. płace kominowe ). Od zaraz jestem gotów zastąpić dowolnego menagera KOMINOWEGO za połowę jego dochodów, a następnie "dopasować się" do płacy ustalonej przez niezaleznych ekonomistów.