Xporferus
/ .* / 2005-03-16 12:06
....a moje ,,szukam" dotyczyło miejsca, w którym sugeruję ponoć, że Pan głosował na A.K. - nadal nie widzę (a Pan oczywiście do błędów się nie przyznaje; lepiej sprawiać wrażenie...prawdy, nieprawdaż?; ,,sto razy powiedziane kłamstwo staje się prawdą" - to taka znana socjalistyczna ,,myśl"). Zajrzałem oczywiście do wątku ,,ciężko z tą logiką", chociaż rozmawiamy tutaj i nie wiem dlaczego na moje pytanie miałem gdzie indziej szukać odpowiedzi, ale i tam nie znajduje nawet prób uzasadnienia pańskiej tezy... No jest oczywiście próba obrażania, próba zasugerowania innych wątków, takie skakanie po tematach nie związanych z Pana tezą i moim pytaniem; piekiełko po prostu... Może Pan nie kontroluje tego co mówi i pisze? Aha, zapomniałem... Przez Pana przemawia naród (no bo kogo miał wybrać jak nie A.K? - tak przy okazji to pańska teza) a my tutaj to polaczkowie, cymbały, dewoty, bezmózgowcy, prawiczki, postendecy, itd., itp.. A wszystko to, i to jest najatrakcyjniejsze, wywnioskowane, według Pana logicznie zapewne, z wymiany zdań w tym temacie. Gratuluję dobrego wyobrażenia o poziomie swoich zdolności do ścisłego myślenia i dochodzeniu do prawdy. Czy zastanawiał się Pan kiedyś po co ludzie starają się dyskutować? I czy pańskie podejście do tematu można próba dyskusji nazwać? Może szybciej będzie jak mnie Pan poobraża od razu intensywnie, wyżyje się w piekiełku (aha, i to też Pan tu innym zarzuca, a u siebie belki w oku, przenikliwym bardzo, nie zauważa) i skończy...