Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Wójcikowski: Podwyżka stóp nie zdusi inflacji

Wójcikowski: Podwyżka stóp nie zdusi inflacji

Wyświetlaj:
HoS / 195.225.68.* / 2007-11-20 10:13
Tak obniżyć stopy%
i premiować spekulację giełdową...
zamiast ludzi uczciwych, tworzących coś realnego i oszczędzających...
Nowa ekonomia wspierająca rozwarstwienie
dochodów i niesprawiedliwość...

Panie W. albo jesteś niedouczony,
albo opłacony aby posać takie bzdury
georg / 2007-11-17 03:02 / Bywalec forum
RW zdaje sie mylic ceny realne z nominalnymi. Inflacja to wzrost cen nominalnych, i podwyzka stop procentowych zawsze ja hamuje, bo zmniejsza kreacje pieniadza przez banki. Zatem metoda jest skuteczna. Czy jest pozadana to inna rzecz (ma skutki uboczne).
real60 / 81.219.244.* / 2007-11-17 17:33

Inflacja to wzrost cen nominalnych


O inflacji mówimy, gdy w gospodarce następuje stały wzrost poziomu cen. Jej występowanie jest przejawem występowania napięć w procesach gospodarowania, które mogą prowadzić do błędnej alokacji zasobów. W Polsce korzysta się zasadniczo z czterech mierników inflacji: inflacji cen konsumentów, inflacji cen producentów, deflatora PKB oraz mierników inflacji bazowej.
Pierwsze trzy wskaźniki są regularnie opracowywane i publikowane przez Główny Urząd Statystyczny, natomiast wskaźniki czwartej grupy są obliczane przez Narodowy Bank Polski kilka dni po podaniu do wiadomości danych o inflacji cen konsumentów.

Więc inflacja - TO NIE TYLKO wzrost cen nominalnych.
anakha / 2007-11-20 11:11 / Bywalec forum
dochodzni jeszcze kreacja i prognoza jako pomoc przy podejmowaniu decyzji przez RPP...
Georg ... oczywiscie masz racje, tylko moim zdaniem autor chcial udowodnic, ze na lwia czesc wzrostu inflacji w najblizszym czasie beda sie skladac czynniki niezalezne od podazy pieniadza a wzrost stop bedzie wylacznie dzialac na wlasnie ten element ( ktory byc moze jest pod kontrola - tego nie wiem ) - idac tym torem dzialanie takie spowoduje schlodzenie gospodarki a nieuniknionego wzrostu inflacji nie zatrzyma ( w pewnym okresie zwiazanym z aprecjacja surowcow i energii ).
georg / 2007-11-29 12:26 / Bywalec forum
Nie rozumiem. Poprzez restrykcyjna polityke monetarna mozna zawsze zdusic inflacje, az do deflacji (tylko ze to nie wyzywi ludzi).
A... / 2007-11-29 12:57 / Bywalec forum
..a właśnie i to jest sedno - jeśli inflacja nie ma źródeł strukturalnych w obecnej naszej gospodarce, tylko w "rzeczonej" klęsce nieurodzaju w systemie zwłaszcza bezcłowej gospodarki tzw. globalnej, i zjawisk wielu na rynku paliw - nie naszym (na naszym to efekt tego co dzieje się gdzie indziej), to obecna decyzja RPP jest bezsensowna i szkodliwa - tylko podraża koszty uzysku, bezsensownie hamuje PKB a nie inflację !!!
W skrócie: "krajowego" w wiekszości pochodzenia podaż równoważy popyt - nie ma więc inflacji strukturalnej - nie ma z czym walczyć!

Inflację, która ma pochodzenie zewnętrzne - import-eksport PODSTAWOWYCH surowców - trudno zahamować małymi podwyżkami stóp - do 25 pkt bazowych trzeba by było dodać z tyłu zero tylko po co?

Miejmy nadzieję, że najwięksi kredytodawcy zignorują ostatnią podwyżkę stóp.
georg / 2007-12-08 00:52 / Bywalec forum
Najwazniejsze dla konsumenta sa w koncu ceny realne, a nie nominalne. Z inflacja (wzrostem ogolnego poziomu cen nominalnych) trzeba jednak walczyc niezaleznie od jej zrodel. Inflacja to, w efekcie, podatek od trzymanej gotowki (co nie ulatwia transakcji). A szybka i, co gorsze, nieustabilizowana inflacja uniemozliwia rachunki ekonomiczne i moze nawet podwazyc caly system finansowy.
A... / 2007-11-15 08:40 / Bywalec forum
...no, no, prędzej bym się wybuchu nieczynnego w mojej rodzinnej miejscowości od 13 milionów lat wulkanu spodziewał niż od doktorów i "profesórów" ekonomistów publikujących na stronach "money" takiego fragmentu jak ten zaczynający się od słowa: "drożejąca..." do "importem żywności..." - jestem pozytywnie zaskoczony...!!!

...a pocieszające jest to, że nie sprawdza się w tym przypadku studenckie powiedzonko iż: "magister wie wszystko, doktor coś tam, a profesor to już nic nie wie"...

P.S. ...a jak tam habilitacja Panie Rafale? Spokojnie tą publikację powyżej powinien Pan włączyć do swego dorobku naukowego, a ja ze swej strony do Pana habilitacji chętnie załączyłbym swoją pozytywną recenzję....(hi, hi, hiiii)
georg / 2007-11-29 12:29 / Bywalec forum
Przed habilitacja to RW powinien sie nauczyc podstaw ekonomii--nigdy nie jest za pozno.
Ciekafy / 193.238.171.* / 2007-11-14 14:59
"sa nastepujace mozliwosci

1) poczekać na koniec kadencji skupujac wiekszosc akcji i wybrac nowego

2) skupic wiekszosc akcji, zmienic RN i wprowadzic wiekszosc do RN, odwolac zarzad

3) nie udzielic absolutorium zarządowi

4) wtłumaczyc prezesowi zeby sam zrezygnowal - np przy pomocy ruskiej mafii

5) udowodnic prezesowi machloje i wsadzic do p******

6) nieszczesliwy wypadek i w jego skutek renta lub emerytura - a jesli wypadek bedzie wyjatkowo nieszczesliwy - np spadnie mu na glowe pianino ze szkoly muzycznej urzedujacej pietro wyzej niz zarzad - to naturalna smierc

7) wyjatkowo skuteczna hipnoza albo zamach terrorystyczny lobby plastików i metali

ktos zna jeszcze jakies realne mozliwosci zmiany zarzadu ???"
źródło:http://www.parkiet.com/forum/viewtopic.php?t=91435&postdays=0&postorder=asc&start=540
autor:jankowalski73
Zbieżność Autorów oczywiście przypadkowa :)))
ggaga / 60.249.140.* / 2007-11-14 13:54
"niedrożenie", nie: "nie drożenie"
acomitam / 83.25.202.* / 2007-11-14 16:37
Niekoniecznie. Jeśli autor chciał podkreślić czasownikowy charakter imiesłowu "drożenie", wtedy może, a nawet powinien napisać "nie" oddzielnie. I chyba o to chodziło p. Wójcikowskiemu.
Cspostrzegawczy / 2007-11-14 13:15 / Tysiącznik na forum
Szkoda tylko, że głównym motywem jest wspomożenie rządu PO, a nie rozwój kraju.
Dlaczego takich głosów nie było za PISu u władzy ?
Czyżby ekonomia była politycznie poprawna i wspomagało sie swoich, a utrudniało innym nie patrząc na interes kraju ?
Mam nadzieję, że ta dodatkowa argumentacja - "popieraj rząd PO" do kogoś przemówi, jak jeszcze nie przemówiły rozsądne wcześniejsze argumenty i stopy nie zostaną podniesione co będzie korzystne dla Polski, gdyż schładzona gospodarka już może dostać zadyszki.
~kazek / 2007-11-14 13:32 / Bywalec forum
Swoją drogą za rządów PIS-u nie było takich problemów. Problemy na siłę wymyślano i nadmuchiwano do niebotycznych rozmiarów.
Dziś w Onet piszą, że Czekaja nas tsunami podwyżkowe (nie chodzi o wynagrodzenia!).
W innym miejscu piszą o awanturze w Sejmie, bo PO chce za wszelką cenę marginalizować największy klub opozycyjny w komisjach – czytaj: chce zawłaszczyć władzę w sposób niekontrolowany.
Do rządu proponuje się agentów SB, a na stołki do Trybunału Stanu wprowadza się ludzi, którym stawiane są poważne zarzuty.
Słowem: szybko wraca stare. Przy podnoszeniu stawek procentowych niezbędny będzie mistrz Balcerowicz, który będzie walczył z inflacją i jak zwykle nic a nic mu się nie będzie udawało.
Floyd / 2007-11-14 15:32 / Tysiącznik na forum

i jak zwykle nic a nic mu się nie
będzie udawało.

Wprost przeciwnie, a że nie wszystkim się podobało, to już inna para kaloszy.
Warto może przy okazji przypomnieć: "Jeszcze się taki nie narodził, co by wszystkim dogodził."
scorpion1 / 195.38.12.* / 2007-11-14 11:48
Walka z inflacją poprzez podnoszenie stóp procentowych to była zawsze domena Balcerowicza. Czyżby podważał Pan tezy największego ekonoma świata? Tusku powołaj go na ministra finansów..... , zreformuje nasze finanse!!!
MN2 / 2007-11-14 10:06 / Bywalec forum
I znowu kłopoty wymuszą zmiany wolnościowe w gospodarce. Państwo jest dobre, gdy można rozdawać, gdy trzeba zaciskać pasa pozostaje wredny liberalizm.
konlibsoc / 2007-11-14 10:00
"Aż wreszcie promocja się skończyła, a Chiny i Indie zaczęły domagać się popytu zgodnego z ich szybko rosnącymi aspiracjami i potencjałem gospodarczym."

Chiny rozwijają się dynamicznie co najmniej od 20 lat, Indie trochę krócej, ale jak Pan w takim układzie wytłumaczy, że surowce były tak tanie pod koniec lat dziewięćdziesiątych?

Najlepsze wytłumaczenie jakie znalazłem tego fenomenu jest monetarne. Ten artykuł był napisany kiedy była deflacja, ale cała argumentacja ma zastosowanie również w sytuacji inflacji:

http://www.gold-eagle.com/editorials_98/wanniski122198.html
rafal wojcikowski / 212.51.211.* / 2007-11-14 10:18
tym czy tłumaczę - nastąpił moment krytyczny - z jednej strony wyczerpywanie sie zapasów zimnowojennych i brak inwestycji w wydobycie, a z drugiej zaś coraz większy popyt Azji
konlibsoc / 2007-11-14 10:48
Chyba się nie zrozumieliśmy. Ja pytałem dlaczego surowce były tak tanie (w ekstremum ropa poniżej 10 dolarów za baryłkę!) pod koniec lat 90.

Moja teza jest, za Wanniskim, taka: zmiany popytu i podaży surowców (sektor surowcowy jest pod tym względem jednym z najstabilniejszych w gospodarce) nie mogą wytłumaczyć tak ogromnych wahań cen jakie obserwujemy w ciągu ostatnich kilku lat.

Natomiast z główną tezą Pańskiego felietonu zgadzam się w zupełności. Nawet bym ją jeszcze bardziej zgeneralizował - podnoszenie stóp nie tylko w naszej obecnej sytuacji, ale w ogóle nie zapobiega inflacji, ale to jest temat na dłuższy wątek
Minc / 84.234.0.* / 2007-11-14 09:49
Czyli eurosojuz stał się faktem i będziemy corocznie świadkami nieurodzaju jak to ongiś było w sojuzie. Popyt na żywność w świecie rośnie więc ceny żywności w eurosojuzie też będą rosły. Czy zwiększy się podaż żywności a jeżeli tak to kiedy? W Polsce leży odłogiem masa ziemi. Na wsi nie opłaca się mieć kury, krowę czy świnkę. Na ogródkach działkowych sieją tylko trawkę bo warzyw czy owoców się nie opłaci uprawiać. Eurosojuz spowoduje, że na balkonach w blokowiskach będą hodowane króliki a może i świnki. Ubój swinek czy królika, oczywiście będzie karany surowo na równi z homofobią.
A nakazowe wyrównywanie cen od zaraz do zachodnich prowincji bez podwyżek płac dla budżetówki oraz emerytów i rencistów to rozbój w biały dzień godny czasów stalinowskich.
Wychodzi na to, że niejaki Balcerowicz musi powtórnie chwycić za ster bo nie masz Ci nikogo innego co by podołał lewackiej hucpie w prowincji eurokołchozu zwanej Lachistanem. Ale to już było.
Marqus / 79.187.251.* / 2007-11-14 09:34
GUS już dawno powinno się zaorać,a rzeczywiste prognozy biznesowe powinny robić specjalizowane firmy prywatne dla takowych firm. Natomiast zwykłego zjadacza chleba - informacja o inflacji 3% może przyprawić o mdłości i rzucanie mięsem. Przyznam, że patrzę na ceny raczej kontrolnie , ale jeżeli mleko zdrożało ostatnio o 25% a masło chyba ze 40% to już zauważyłem. Co do apelu - zgadzam się, że inflacja ma rodowód kosztowy i stopy %% wiele do tego nie mają.
Sabre / 2007-11-14 08:55 / Tysiącznik na forum
Nie tylko prąd, nie tylko paliwa. Unia nie chce nam przedłużyć ulgowego systemu podatku VAT. Zapowiada się ciekawie.
Nie sądzę by RPP miała teraz takie parcie na podwyżkę stóp, raczej spokojnie poczeka na działania nowego rządu.

W każdym razie, posiadacze kredytów walutowych powinni sprawdzić, czy mają bezpłatne przewalutowanie zagwarantowane w umowie, tak na wszelki wypadek.
obserwator / 2007-11-14 20:55 / Tysiącznik na forum
Sabre, marwisz sie teraz, za późno, chciałeś mieć PO, to masz kłopot, nie bedzie zadowolenia z wybranej opcji politycznej, ta opcja przez dwa lata nic nie robila, siedziala na kanapach , nic nie robiąc pieniądze podatników konsumowała, duzo skonsumowała to było ponad 130 posłów. Dzisiaj jest ponad 200, to duzo kosztuje, to dlatego wszelkie wskaźniki padaja, a jeszcze nie zaczęli rządzić. Zwolennicy PO, do nich sie zaliczasz Sabre, jeszcze nie raz, nie dwa, spalać sie będa ze wstydu.
Greeder / 62.89.78.* / 2007-11-14 11:31
Chyba złotówkowych! TO im oprocentowanie będzie szybowaaało.
Sabre / 2007-11-14 11:54 / Tysiącznik na forum
Oj nie. Umacnianie się złotego wobec franka (bo w tej walucie jest większość kredytów), przez ostatnie 3 lata pozwalało "zarobić" na tych kredytach.
Gdy złoty zacznie spadać, raty będą przeliczane wobec coraz wyższych kursów, niewesoło:)

Najnowsze wpisy