real
/ 81.219.244.* / 2006-02-16 14:24
To teraz może trochę faktów do optymisty Zulusa:
ad1) Porównywanie zadłużenia NOWOCZESNYCH gospodarek starej UE, z gospodarką Polską opartą na węglu i stali, jest nieporozumieniem, lub TOTALNĄ ignorancją faktów!!!
Ad.2) Zadłużanie Polski za granicą dotyczy wykupu polskich obligacji głównie przez banki i inne korporacje również państwowe, co niestety podlega dużym ograniczeniom (dywersyfikacja ryzyka - trudne słowo). Gdyby tak nie było, to kolejnych polskich ministrów finansów należałoby uznać za idiotów, bo pożyczali na rynku krajowym (przy stopach 5-20%), zamiast pożyczać głównie w UE, USA, Japonii, bo tam stopy od dawna są grubo poniżej 5%. Dlaczego uważam, że przy niższych stopach państwo będzie zadłużało się szybciej, jeśli na rynku wewnętrznym nie będzie żadnych ograniczeń (wyższe stopy) - a dlaczego nie!!! Państwo polskie, potrzebuje MNÓSTWO kasy na finansowanie populistycznych pomysłów rządu (becikowe, senioralne, podwyżki emerytur, dofinansowanie ZUSu, dofinansowanie KRUSu, dopłaty do paliwa rolniczego, sfinansowanie wcześniejszych emerytur górniczych........mam wymieniać dalej??). Nie wiem też dlaczego, przedsiębiorcy zagraniczni omijają Polskę szerokim łukiem i nie chcą tu inwestować i płacić podatków dla dobra budżetu, pewnie wystraszyli się Balcerowicza. Czekają tylko na moment, kiedy odejdzie i zastąpi go Lepper. Wtedy w końcu gospodarka ruszy z kopyta i w końcu będzie leppiej......lub może, lepiej nie mówić.
Ad.3) Ani się nie wychyla, ani nie jest dla nas wspaniałomyślny, dba po prostu o WARTOŚĆ złotówki zgodnie z zapisem w konstytucji i tyle. A jak każde dziecko, uczone w dobrej szkole wie, inflacja zwiększa się przy NADMIERNEJ PODAŻY pieniądza na rynek, a zmniejsza się, jak podaż TOWARÓW i USŁUG na rynku jest WIĘKSZA od ilości pieniądza. Jeśli rząd pożycza pieniądze (emitując obligacje), nie ważne od kogo, to potem te same pieniądze w postaci przeróżnych dopłat, zasiłków, funduszy celowych jak i bezcelowych, oraz innych zapomóg, wrzuca na krajowy rynek, tworząc nierównowagę. Dodatkowo, żeby było jeszcze śmieszniej, banki zamiast pożyczać pieniądze przedsiębiorcom na dobrych warunkach (niskie oprocentowanie), aby rozwijali swój biznes, pożyczają głównie państwu (kupując obligacje), bo tak im się bardziej opłaca i ryzyko niewielkie. Dobitnie świadczą o tym rynkowe stopy kredytowe na poziomie powyżej 14%, przy stopie Wibor 4,27% !!!!!
Ad.4) Każde normalne państwo ma okres pożyczania i budowania, oraz oszczędzania i spłacania długu, nasz kraj, licząc od ery Gierka, jest w ciągłej nie kończącej się fazie pożyczania i konsumpcji. Już chyba tylko kryzys finansowy mógłby nas zmusić do racjonalnego podejścia do finansów państwa, ale wszystko przed nami.
ad.5) Tu się pan ze mną zgadza, ja też się zgodzę, nasz dług (w krótkim horyzoncie) zależy głównie od kursu naszej waluty do innych walut. Owszem, w poniedziałek nasz dług wzrósł istotnie o kilkanaście miliardów zł.!!!!
ad.6) ""...1. Wcale nasz dlug publiczny do PKB nie jest taki wysoki w stosunku do niektorych krajow starej Unii."" To w takim razie panie Zulus, proszę mi wyjaśnić, jeśli NIKT nie porównuje, to co w pańskim zapisie znaczy zwrot ""w stosunku do niektorych krajow starej Unii."" Czy według pana stara Unia to : Czechy, Węgry, Słowacja, Hiszpania, Portugalia, Litwa, Estonia, Łotwa ????
I na koniec, nie wiem dlaczego tak jest, że ci którzy piszą bzdury, uważają się za wyjątkowych mądrali, ponieważ używają argumentów typu – „....Balcerowicz to eksperymentator na zywym organizmie””, „...Dawno powinien poleciec na zbity pysk””, „..Drugie schladzanie po wejsciu do Unii bylo szczytem glupoty.””, „....Kazdy normalny czlowiek mogl przewidziec, ze po wejsciu do Unii te przyczyny ustana””. Jeśli pan Zulus jest taki NORMALNY i PRZEWIDUJĄCY, to niech pokaże swój tekst, z przed akcesji, zamieszczony na tym forum, w którym to wszystko przewidział. Obawiam się, że będzie duży problem. Natomiast według pana Zulusa (i nie tylko), ludzie posługujący się wiedzą, liczbami i faktami powinni się tego wstydzić. Nigdy nie uważałem się za fachowca o dużej wiedzy ekonomicznej, bo tematy poruszane na forum, dotyczą zakresu wiedzy absolutnie podstawowej z zakresu ekonomii. Ale tak to już jest w tym kraju, KAŻDY jest wyjątkowym fachowcem w każdej dziedzinie i każdy jest w stanie zastąpić Balcerowicza, ministra finansów, czy Prezesa NBP. Oczywiście pomijamy tu absolutnie FAKT, że ¾ podatników nie potrafi prawidłowo wypełnić rocznego zeznania podatkowego. No ale cóż, widocznie miliony kandydatów na członka RPP, lub Prezesa NBP, takimi p********* się nie zajmuje, bo to uwłacza ich godności i WIEDZY!!!
A teraz dowcip ze specjalną dedykacją dla pana Zulusa - spada facet z dachu wieżowca i w locie mówi do siebie : .....trochę optymizmu, nie jest JESZCZE tak tragicznie. Cóż za wyjątkowa zbieżność z pańską wypowiedzią :):):)!!!