problemem nie jest podatek dochodowy tylko składki na ZUS przy umowie o prace!!!!!!
W 2001roku zwracałem uwagę na niskie zarobki i bezrobocie.
pismo z dn. 2001-11-16
Nie mogę się zgodzić, że Rada Polityki Pieniężnej, stopy procentowe oraz kurs złotówki mają wpływ na sytuacje gospodarczą w naszym kraju. Dostęp do kredytów mamy taki, że inwestując swoją gotówkę nie biorąc kredytu tracimy. Powodem głównym bezrobocia, spadku sprzedaży mieszkań(od nich uzależniona jest gospodarka) oraz kłopoty z budżetem jest wprowadzenie:
-przez pracodawców(ponad 50%) rejestrowaniu pracownika na najniższą krajową, a nie taką jak faktycznie zarabia( np. około 2200 brutto);
Taki system płac jest tragedią dla pracownika oraz dla gospodarki. Żeby wziąć kredyt na kupno mieszkania z banku przy oprocentowaniu na 5 %, nawet na 0% nie ma on zdolności(np. 1000 zł brutto)
Prowadzę firmę pośrednictwo- doradztwo kredytów hipotecznych, samochodowych i inwestycyjnych. W czasie reklam w gazetach zainteresowanie kredytami było duże, ale prawie wszyscy mieli problemy wynikające z dokumentowaniem dochodów
- zatrudnianie pracowników z innych zakładów pracy, żeby zmniejszyć koszty (zwiększa się bezrobocie);
Przez powyższy system wynagrodzeń, czyli oszczędzanie firmy kosztem pracownika oraz nie wykazywanie dochodów przez firmy(brak zdolności kredytowych) same firmy doprowadzają się do złej kondycji finansowej.
Zadałem sobie pytanie na rodzinie Kowalskiego, która chce zakupić nieruchomość zarabia %, ona na 4 osobową rodzinę np. 2000 zł brutto, a po wpłaceniu raty obojętnie, przy jakim oprocentowaniu musi jej zostać od 2000 – 2500 zł. Netto, 3 oso. rodzinę od 1800- 2000 zł. To, że złotówka zyskuje na wartość i mamy dostęp do tanich kredytów Kowalskiemu nie zmienia się wynagrodzenie ewentualnie traci on prace, a powinniśmy mieć sytuacje odwrotną, czyli większa sprzedaż mieszkań, mniejsze bezrobocie, co za tym idzie zwyżka gospodarcza. Kowalski nie ma zdolności na kupno mieszkania to ile osób nie ma pracy.
Żeby rozwiązać system płac trzeba doprowadzić do tego żeby pracodawcy nie opłacało się rejestrować pracownika na niższe wynagrodzenie, tylko na faktycznie tak jak on zarabia.