Forum Forum pracyPraca za granicą - opinie

Emigracja ekonomiczna - fala za falą

Emigracja ekonomiczna - fala za falą

Money.pl / 2006-08-22 08:27
Komentarze do wiadomości: Emigracja ekonomiczna - fala za falą.
Wyświetlaj:
Marza / 81.130.140.* / 2006-08-30 16:17
Bzdury, bzdury. Jestem w w Anglii od ponad 2 lat i w rece trzymam bilet do Polski w jedna strone. W przyszla srode mam samolot i nie zamierzam tu wracac.
W Polsce skonczylam studia, wracam zeby rozpoczac doktorat. Wraca ze mna kolezanka, ktora tez byla tu 2 lata i chce rozpoczac studia. Moja siostra wraca za rok a mama zaraz po niej.
Malo tego, zauwazylam, ze coraz wiecej ludzi wraca do kraju, oczywiscie tych wyksztalconych. Mase moich znajomych juz wrocilo.
Zostana tylko ludzie w wiekszosci bez perspektyw, bez ambicji bo to ich jedyny ratunek.
mmmm / 213.208.208.* / 2007-07-13 11:47
a ja sie z toba nie zgadzam!!! jestesmy obaj inzynierami i na dodatek ja mam MBA, moj chlopak pracuje na wysokim stanowisku w dobrej firmie, ja jestem coordynatorem projektow w miedzynarodowej firmie. Nie jest nam zle w UK, ale wlozylismy niesamowity wysilek w poszukanie tych prac, Hubert wyslal okolo 300 aplikacji... Pewnie ze wrocimy do Polski ale po paru latach ze wzgledu na wygodniejsze zycie w Polsce, tansze itp, a prace pewnie dostaniemy bez problemu po piastowaniu takich stanowisk tutaj. Szkoda ze ludzie tacy jak ty tylko narzekaja i nie sa ze soba uczciwi mowiac ze nic lepszego ich w uk nie czeka tylko brudna robota, wystarczy sie tylko postarac anie tracic czas na marudzenie! powodzonka na doktoracie-tylko co pozniej???
Mili / 213.208.208.* / 2007-07-13 11:43
a ja sie z toba nie zgadzam!!! jestesmy obaj inzynierami i na dodatek ja mam MBA, moj chlopak pracuje na wysokim stanowisku w dobrej firmie, ja jestem coordynatorem projektow w miedzynarodowej firmie. Nie jest nam zle w UK, ale wlozylismy niesamowity wysilek w poszukanie tych prac, Hubert wyslal okolo 300 aplikacji... Pewnie ze wrocimy do Polski ale po paru latach ze wzgledu na wygodniejsze zycie w Polsce, tansze itp, a prace pewnie dostaniemy bez problemu po piastowaniu takich stanowisk tutaj. Szkoda ze ludzie tacy jak ty tylko narzekaja i nie sa ze soba uczciwi mowiac ze nic lepszego ich w uk nie czeka tylko brudna robota, wystarczy sie tylko postarac anie tracic czas na marudzenie! powodzonka na doktoracie-tylko co pozniej???
Carla / 82.152.144.* / 2006-09-05 15:32
Mieszkam w londynie od 3 lat. Mam doskonala prace w HR w CIty i headhunterzy dzwonia do mnie conajmiej 2 razy dziennie oferujac coraz to lepsze propozycje.
Wiekszosc Polakow przyjezdzajaca do Anglii niestety nie zna dobrze jezyka dlatego nie moga sobie poradzic na rybku pracy. Zeby dostac prace w UK nie wystarczy miec wyzszego wyksztalcenia ale znac dobrze jezyk i pracowac nad akcentem na miejscu.
Polacy w Londynie zazwyczaj wynajmuja mieszkania z innymi Polakami, pracuja z Polakami i w rezultacie nie poprawiaja swojej znajomosci jezyka
Zdecydowanie Polacam wyjazd do Uk jezeli znasz dobrze angielski ( conajmiej advanced level) i jestes pewny/pewna siebie. Na poczatku jest ciezko , ale warto.
pwell / 83.142.184.* / 2006-08-30 18:59
Tak , podzielam te teze . Mieszkam 8 lat w Holandii ,to wlasnie dzialo sie tu w drugiej polowie lat 90 z polskimi niemcami czyli slazakami majacymi paszporty niemieckie . Najechalo sie tyle robotnikow i niewyksztalconych rolnikow malorolnych ktorzy na prawde nie mieli nic do stracenia w polsce i ktorzy niestety strasznie zepsuli reputacje polski w niderlandach ( przedewszystkim bardzo niska kultura osobista i prowincjonalizm) Notabene prowadze teraz w holandii firme budowlana i moi hydraulicy musza teraz latac te nadszarpnieta opinie . PS : A slazacy ciagle siedza w sektorze szparagowo pomidorowym .
Teresa Jakubowska / 83.31.255.* / 2006-08-24 01:22
Owszem, tylko podatki powinny byc obnizone dla nisko zarabiajacych a nie dla bogatych. U nas emeryt i milioner placi te sama stawke procentowa. Czyste szalenstwo. Juz teraz jest wlasciwie podatek liniowy.
GB / 86.130.164.* / 2006-08-24 11:35
Ale nie placi TYLE SAMO! Matematyka sie klania!!!
hobbit / 83.5.102.* / 2006-08-22 22:47
Jest tylko jednym z wielu objawów nieumiejętności sprawnego zorganizowania państwa. Demokracja w kraju debili musi wyłaniać debili do rządu. Człowiek rozsądny jedyne co może zrobić to opuścić ten kabaret niemożliwości, pogarszając jeszcze bardziej pulę genową tego co zostało. Jak długo to będzie trwało? Trudno powiedzieć, ale warianty są dwa:
1. Rozsądni powrócą i dzięki swej masie znajdą reprezentację w rządzie.
2. Rozsądni nie wrócą i zajdzie konieczność ustanowienia zarządu komisarycznego ONZ nad enklawą narodu o IQ < 50.
Pozostawiam ocenę prawdopodobieństwa wariantów czytelnikom.
z / 195.8.101.* / 2006-09-19 11:20
Ad 1 - utopia. Rozsądnych jest zawsze mniejszość. 3% ? Statystycznie nie mnożą się też tak szybko jak "pozostali".
Ad 2 - w demokracji zarząd komisaryczny to rząd. Jest cień nadziei, że "pozostali" zrozumieją, że nie są "przewodnią siłą" - tu pytanie czy najpierw muszą się przekonać na wasnej skórze, że kasa jest pusta? Obawiam się, że tak. Zarząd komisaryczny w postaci dyktatury - teoretycznie możliwy. Ale co na to UE, KBWE, Helsinki i inne takie s...ki? Raczej w naszej sytuacji to - utopia. Pozostaje okupacja - ale okupacja przez obce państwo narodowe to drenaż ekonomiczny (vide GG, Irak itp.)
Polecam "Polactwo" RAZ - chyba jedyną analizę obecnego stanu rzeczy.
saul / 2006-09-04 15:30 / portfel / Pan Owca
Ostre, jeszcze parę lat temu byłbym w opozycji. Ostre lecz prawdziwe i codziennie utrwalam się w takowym przekonaniu.
Micky Rourka / 2006-08-22 23:49
Wydaje mi się, że jest Pan jednak optymistą: ta alternatywa, o której Pan pisze, świadczy o Pana optymiźmie. Ja zarabiam w UK powyżej nie tylko średniej Polaków tu pracujących, ale samych Anglików, i... wracam do Polski w przyszlym miesiącu. Jeżeli miałbym zaliczyć się do grupy rozsądnych, powinienem podjąć się z pozystywistycznym zacięciem w działania polityczne; co jeżeli nie? Druga opcja: należę do nierozsądnych, i wkrótce nowi włodarze będą z ONZ będą rozdawać racje ryżu i ciepłe koce na ulicach i a błękitne hełmy strzec porządku... Wierzę, że
saul / 2006-09-04 15:30 / portfel / Pan Owca
Ostre, jeszcze parę lat temu byłbym w opozycji. Ostre lecz prawdziwe i codziennie utrwalam się w takowym przekonaniu.
Micky Rourka / 2006-08-22 23:51
tak źle mimo wszystko nie będzie. Może faktycznie warto wrócić do uprawiania "własnego ogródka", tak wolterowsko-anarchistycznie! ;)
Paul Pawel / 84.159.189.* / 2006-08-22 22:15
hehehe, panie Rafale, pan jest jak cragiewka, kiedys pana skrytykowalem i powiedzialem co pan dzisiaj wypocil. Moge tylko jeszcze raz powiedziec moim rodakom, pakujcie sie i opuszczajcie ten grajdol i nie nabierajcie sie na patryjotyczne slogany, bo inni na waszej patryjotycznej naiwnosci robia gruba kase, moze sie stanie wreszcie z czego sie smial Pietrzak za komuny, ostatni zgasi swiatlo.
Zwlaszcza, ze ludzie z wyksztalceniem i dobrzy fachowcy sa mile widziani. To wlasnie jedyna zaleta naszej ojczyzny, dala nam dobre wyksztalcenie
Paul Pawel / 81.159.119.* / 2006-08-30 16:55
A moja corka nawet nie chciala sie ksztalcic w tym kraju i zaraz po maturze wyjechala do USA studiuje i pracuje. Ona tam,a my w Angli. Pozdrawiam wspaniala odwazna polska mlodziez. Bogna
Obserwator / 81.18.199.* / 2006-08-23 11:04
Kosmopolityzm, wsparty na grubym kosturze prymitywizmu był, jest i pozostanie ropiejącym wrzodem na ciele narodu. Z tej trzódki naiczęściej werbowano różnego autoramentu szpicli i zdrajców. Trzeba to jednak jakoś przeżyć. Jak każdy czyrak, kosmopolityzm jest dolegliwy, ale szkodliwość jego jest ograniczona. Wili Brand - jeden z nielicznych w tym czasie przyjaciól naszego kraju w Niemczech mówił, że "kręgosłup nie może być zbudowany ze słoniny", co dedykuję miłośnikom rozbuchanego konsumpcjonizmu, który jest źródełkiem brudnego strumyka kosmopolityzmu. Wątpliwa to pociecha, ale nie tylko Polaków dręczy ta choroba. Chcę jednak dodać, że nie jestem przeciwny migracji zarobkowej, która daje nie tylko kapitałowe zasilanie ale i podwyższa kwalifikacje zawodowe. Otwórzmy swoje granice na wschodzie. Przyjadą do nas ludzie zarówno od czarnej roboty jak i gruntownie wyedukowani. Zostanie zlikwidowany problem braku rąk do pracy i groźba ekonomicznego zahamowania. Oni również odniosą podobne z tego korzyści jak my z naszych saksów. A przecież nie tylko ekonomia daje korzyści ale i wzajemne, bliższe poznanie pomoże uzyskać polityczne zbliżenie.
CS / 83.23.107.* / 2006-09-07 17:16
jaki konsumpcjonizm ?? - tu pomału nie można zdobyć środków na jedzenie i zapłatę za rachunki - to jest właśnie typowe pseudointeligenckie podejście do sprawy, powiedzieć cos żeby tylko powiedzieć, żadnych głębszych przemysleń i badań
blaster11 / 193.151.64.* / 2006-08-22 17:57
Panie Rafale
Poprzedni Pana artykuł skrytykowałem, jednak jak wspomniałem poglądy mamy takie same. Wczoraj w felietonie Pani Anny Frankowskiej opisałem dokładnie to samo co Pan dzisiaj pisze, m.in. to , że dopóki podatki tam będą niższe, dopóty tam emigranci będą inwestować pieniądze i nimi obracać (zakładać firmy). Po raz kolejny obce kraje pozbawiają nas Inteligencji, podczas zaborów , wojen Inteligencję się wybijało, za ZSRR również niszczyło, a teraz się ją podbiera. Ale każdy rządzący wie że na CIEMNOGRODZIE pojedzie się najdalej :). Po co obniżać podatki, ciąć wydatki i przegrać wybory, skoro można odwrotnie - dać CIEMNOGRODOWI kiełbasę , poobiecywać, kilku z układu pod publiczkę rozliczyć (ale nie wsadzić broń boże) i wygraną mieć w kieszeni. Kiedyś słyszałem mądre stweirdzenie, mianowicie że partia która wygrała głosami biednych nie może ich uczynić bogatymi, bo by straciła swój elektorat. Pozdrawiam :)
AndyBIS / 83.31.237.* / 2006-08-22 16:24
Z polityką obecnego rządu dorobimy się obywateli IV KATEGORII. W kraju zostaną tylko ślepi, głusi i niedorozwinięci oraz starzy, chorzy i niedołężni. Politykom na ich diety wkrótce zabraknie podatników, ale póki co nasze pOSŁY nachapią się tyle, że będą ustawieni na wypadek osiągnięcia dna. BAGNO!
dzigidzigi / 86.129.76.* / 2006-08-22 13:57
Mhh... Szanowny Panie, nie zgadzam sie z Pana opinia.

Przebywam obecnie w UK , pracuje jak Pan to nazwal "sezonowo" (kelner w 5* hotelu i sprzedawca miejsc reklamowych w amerykanskiej gazecie) w dodatku jestem studentem renomowanej uczelni w Polsce i nie tylko. Moim zdaniem nie do konca znane sa Panu realia pracy i mentalnosci Polakow panujace w UK. Osoby wyksztalcone, majace perspektywy i ambicje WROCA do Polski jak najszybciej! Zarobia troche pieniedzy i wroca by zakladac wlasne firmy i korzystac z tego czego nauczyli sie w UK, a mianowicie, ze pieniadze to nie wszystko, ze nie mozna ich latwo zarobic, ze jestesmy lepiej wyksztalceni od przecietnego Anglika, ze codziennosc nie wyglada tak jak w Polsce itd. Prosze zwrocic uwage, iz mentalnosci i sposobu myslenia osob ktore rozwinely sie w jednym srodowisku, a pozniej emigruja do innego nie zmieni sie tak latwo i szybko... Prosze pamietac, ze inteligencja o ktorej Pan pisze, nie bedzie zadowalac sie praca sekretarki, badz pracy w PUBie... Mlodzi, wyksztalceni ludzie (inteligentni), wroca, poniewaz cenia nie FUNTA, a zycie. Mysle, iz w UK pozostajaca wiekszosc Polakow jest slabo wyksztalcona i oczywiscie zostana, poniewaz latwiej jest im zarobic pieniadze tutaj, niz w Polsce. Lecz bardziej doswiadczeni i wyksztalceni, wroca poniewaz beda chcieli spelnic sie zawodowo, badz wykonywac zawod ktory ich motywuje (oczywiscie nie mowie tutaj o osobach ktore koncza studia bez perspektyw i o niskim poziomie nauczania) Z ekonomicznego punktu widzenia, ktora grupa spoleczna jest korzystniejsza dla Polski??!!!

Dodatkowo pragne dodac, iz Polacy obecnie pracujacy w UK, wroca po kilku latach z dosc grubym portfelem i zaczna wydawac swoje osczednosci w Polsce min na nieruchomosci, podroze, ubezpieczenia itd!!! Prosze mi wierzyc, iz po rozmowach z moimi rodakami tutaj prawie zawsze na pierwszym, badz drugim miejscu ich celow oszczednosciowych znajduje sie NIERUCHOMOSC majaca lokalizacje w POLSCE.

Mysle, iz sluszne jest to co napisalem powyzej. Zwiedzilem juz wiele krajow, studiowalem za granica i w Polsce, pracuje w UK i wracam by dokonczyc studia w ojczyznie, z coraz wieksza checia pozostania w kraju i rozpoczecia wlasnej dzialalnosci gospodarczej na ktora pomyslow mi nie brakuje.

Dziekuje za przeczytanie i zycze Wszystkim milego dnia.
Ivv / 89.76.211.* / 2007-04-10 17:58
Nieruchomość w Polsce - dobry pomysł na pogodną starość z angielskiej emerytury. Przyjedź, zainwestuj, a jak Cię złupią, to polecisz spowrotem do Anglii. Tak wygląda nieuczenie się na błędach innych.
pracodawca / 84.10.117.* / 2006-08-24 14:44
Życzę powodzenia ja tez tak myślałem przyjadę z grubym portfelem i założę firmę. A i założyłem ale z tych pieniędzy nic nie zostało POLSAK TO KRAJ ZŁODZIEI I BIURAKRACJI zaraz wyciągają do ciebie rączki Urząd Skarbowy (podatki- wyjaśnianie spraw godzinami w urzędach) ZUS Urząd Patentowy Księgowi i Prawnicy. Powodzenia przy prowadzeniu firmy. Myślę że jak przyjedziesz do Polski tak szybko wrócisz do UK.?
jacek m / 62.252.64.* / 2006-08-22 22:56
historia pokazala ze tak nie jest to wlasnie mlodzi i najlepiej wyksztalceni wyjezdzaja jako pierwsi i najczesciej juz pozostaja
saul / 2006-08-22 22:47 / portfel / Pan Owca
Bzdura psze Pana, "lecz bardziej doswiadczeni i wyksztalceni,
wroca poniewaz beda chcieli spelnic sie zawodowo" - a takiego. Dobrze wykształceni i doświadczeni wynoszą się z Polski właśnie z uwagi na lepsze warunki płacy i rozwoju na zachodzie, doskonałym przykładem są informatycy, obecnie wielu polskich CCIE oraz CCNP pracuje już na swoich stanowiskach poza granicami Polski i bynajmniej nie mają zamiaru wracać, więcej ostatnio firmy rekrutacyjne z Irlandii zaczęły ich poszukiwać już bezpośrednio u nas w kraju.
KASIA P. / 95.160.147.* / 2010-02-25 12:14
Zgadzam sie. Jestem swietnie wyksztalcona osoba, a w Polsce mam problem z praca i placa na odpowiednim poziomie. Dzieki Bogu znam biegle kilka jezykow, w tym angielski, wiec nie zamierzam tutaj dlugo zostac. Perspektywy zadne.
zostaję / 81.103.145.* / 2006-08-22 16:53
Nie zgadzam się. Też jestem w UK i widzę, że moi wykształceni znajomi, którzy przyjechali i chwycili pierwszą lepszą pracę (np. na zmywaku), zaczynają myśleć o dalszym rozwoju. Po roku-dwóch myślą o znalezieniu pracy w wyuczonym zawodzie i wielu z nich to się uda. Część (w tym ja) zakłada własną działalność gospodarczą. Powoli ściągamy rodziny. Moje dzieci właśnie rozpoczęły tu szkołę. Żona lada dzień idzie do pracy w wyuczonym zawodzie. Do czego wracać?
Absolwent / 86.43.82.* / 2006-08-22 18:55
Ja zaczolem od pracy w swoim zawodzie - jestem architektem - i nie mam zamiaru wracac - jak ktos dostanie tu prace w swoim zawodzie to szybko nie wrcoci!
x-trade / 194.4.130.* / 2006-08-22 16:45
W pełni się zgadzam. Wolny przepływ siły roboczej jest dobry. Nie wiem, dlaczego nasi publicyści nazywaja to emigracją i nie wiem dlaczego z tego robią narodową tragedię. Każdy ma prawo wybrać miejsce pracy i płacenia podatków i niektórzy robią to poza Polską.
Nie obawiam się też, że w kraju zostaną starzy, niewykształceni i nieudolni.
Axon / 158.75.209.* / 2006-08-22 16:41
Tak jak nie każdy chce stąd wyjechać tak nie każdy nie chce wracać. Ale fakt pozostaje faktem - na razie nawet 90% ludzi może myśleć : "wrócę", ale minie rok, drugi i nagle okaże się, że to już jest 15%...
Emigracja zarobkowa nie działa jak jojo...
ag / 85.134.167.* / 2006-08-22 21:55
Jak mówią:
Nie ma nic tak trwałego jak tymczasowy emigrant:-)
magda2006 / 217.16.214.* / 2006-08-23 10:06
ag/ to swietny komentarz
przyjechalam do uk 2 lata temu- myslalam, ze tylko na pare miesiecy max rok. dzisiaj nie widze sensu wracac do polski. jestem pedagogiem, puki co nie pracuje w swoim zawodzie obecnie organizuje dla polskich pracownikow wszelkie papierkowe sprawy". To fakt, ze wielu z nich sprowadzilo rodziny: zony pracuja, dzieci chodza do szkol. nikt nie mysli o powrocie.jedyny problem to bariera jezykowa-ale i na to jest sposob-szkoly w uk proponuja darmowe kursy. malo tego uk dostaje granty z eu na nauke dla emigrantow. i tak np osoby, ktore uczeszczaja na zajecie- kurs roczny, ktory obejmuje m.in. j. ang, obsluge komputera: 1) doskonala swoje umiejetnosci; 2) zdobywaja certyfikaty; 3) OTRZYMUJA PIENIADZE NA DOJAZDY DO SZKOL I PLACA IM ZA KAZDA GODZINE NAUKI!!
moze ja jestem jeszcze mloda, moze moje doswiadczenie jest niewielkie ale wydaje mi sie, ze w polsce takie "CUDA" sie nie dzieja.

zycze milego dnia
Tom123456789 / 212.122.214.* / 2008-07-16 14:30
Niezły pedagog, który póki pisze jak "puki". Taki to z ciebie pedagog, a pisać poprawnie po polsku nie umiesz. Osoba z wyższym wykształceniem nie potrafi pisać poprawnie po polsku. Kto cię uczył polskiego?
przebrzydły liberał / 213.158.197.* / 2006-08-22 15:33
Niestety osoby wykształcone (choć nie wszystkie zawody oczywiście), specjaliści zawsze będą mieli lepszy rynek w UK. Białystok nie będzie w Polsce zaglębiem finansowym, badawczym, IT- podobnie będzie z Polską w Europie. Mam na myśli osoby pracujące w zawodzie.
Marek53 / 83.24.26.* / 2006-08-23 00:59
A potem z UK, ci prężniejsi, pojadą do USA. I UK się nie zawali.
Normalne prawa. Polska też się nie zawali.
dzigidzigi / 86.129.76.* / 2006-08-22 15:48
Tutaj musze sie z Toba zgodzic. Masz racje.
Marqus / 217.8.162.* / 2006-08-22 14:56
o jakich to nowo utworzonych (przez byłych kelnerów i sprzątaczy ) biznesach piszesz ?? Spekulacja nieruchomościami ? - kupno dla siebie to kiepsko efektywny interes - mieszkanie za 100kE pochłania dalej pieniądze - maszyny za 100kE - generują dobrobyt.
dzigidzigi / 86.129.76.* / 2006-08-22 15:23
hehe Marqus, widzisz oceniles ludzi na podstawie stereotypow. Poczytaj troszke o tym jak zaczynali przedsiebiorcy w Polsce i nie tylko, w jaki sposob pozyskali kapital. Nigdy nie pracowalem jako sprzatacz, aczkolwiek zrob troszke research i zapoznaj sie z dochodami firm ktore sprzataja biura itd. - powinny zmienic Twoj obraz rzeczywistosci. :)

Podam Tobie jeden przyklad o ocenianiu ludzi na podstawie stereotypow, bys byl troszke "ostrozniejszy" w ocenianiu potencjalu ludzi i dyskryminowaniu ich za prace jaka wykonuja ( rozne powody mogly ZMUSIC ich do takiej pracy )

STEREOTYP: "ludzie z Afryki sa "ciemni" i nie wyksztalceni"

Otoz, w Afryce jest taki jeden kraj, ktory nazywa sie Nigeria i ludzie mieszkajacy tam zarabiaja mnostwo pieniedzy korzystajac z najnowszej technologi jaka dostepna jest na rynku, a z ich dzialalnoscia nie moga poradzic sobie takie organizacje jak FBI, Europol, CIA itd. Prawdopodopodobnie nie wiesz o czym mowie, wiec poczytaj sobie o "Nigerian Fraud".

Czyzby Ci niewyksztalceni, glupi i potrafiacy tylko kopac pilke ludzie byli, az takim zagrozeniem??!?!!?!?!?! powodujacym miliardowe straty w Bankach i instytucjach finansowych na calym swiecie??!!!!

Nawiazujac do Twojego pomyslu... Z pewnoscia jest dobry, skoro go bronisz, lecz wiedz, ze ludzie zarabiaja pieniadze rowniez na innych inwestycjach i zarabiaja na nich poniewaz inni twierdz, ze to jest kiepski interes :) dlatego pozwalaja zarobic innym :)

Dzieki za komentarz. Pozdrawiam
Marek53 / 83.24.9.* / 2006-08-22 20:47
Nigeria - wzorzec. Najbardziej skorumpowany, złodziejski, kraj współczesnego świata.
Marqus / 217.8.162.* / 2006-08-22 18:14
niestety - sam napisałeś że 1 -2 rzeczą o , której myślą "emigranci" to zakup nieruchomości , a to oznacza że NIE CHCĄ żadnego biznesu , ale aby żyć z renty. Mają świadomość że prowadzenie biznesu , szczególnie w Polsce to droga przez mękę.
GB / 86.130.172.* / 2006-08-22 15:30
Byles kiedys w Nigerii? Bo ja akurat tak. Wypisujesz bzdury nieziemskie, no ale skoro dla ciebie lewizny i korupcja jest droga do sukcesu w biznesie, to jest ju bardzo zle! I domyslam sie, jakie mozesz miec pomysly na wlasny biznes. Ja osobiscie nie chcialbym miec takiego kontrahenta.
dzigidzigi / 86.129.76.* / 2006-08-22 15:40
Nie zrozumiales mnie!!!! Chcialem, aby moja wypowiedz pokazala, ze Ci ludzie sa inteligentni !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie popieram takiego rodzaju biznesu!!!!!!!!!!!! Wiem o nim, bo sam padlem ofiara ich oszustwa!!!!!! Dlatego o tym pisze!!!!!!!

Oczywiscie, masz racje, ze z takimi ludzmi nie mozna prowadzic interesow, ale to nie przekresla ich "umiejetnosci" i nie pisz, ze wypisuje bzdury, poniewaz docenienie umiejetnosci "wroga" jest jedna z oznak madrosci.

Acha, i jeszcze jedna uwaga, bylem w Afryce 2 razy i wiem o czym pisze.
GB / 81.156.103.* / 2006-08-22 16:41
Ok, ale pytanie dotyczylo akurat jednego kraju (Nigerii), a nie calej Afryki. Ale dalej juz pytac nie bede. Tak sie bowiem sklada, ze ze wzgledu na swoja profesje mialem okazje byc w wielu naftowych krajach swiata. Afryki nie cierpie. Pozdrawiam.
GB / 86.130.172.* / 2006-08-22 14:37
A ja sie nie zgadzam z tym co powiedzial "dzigidzigi". Tez przebywam w UK i nie sezonowo. Zaliczam sie do grona tych tzw. specjalistow z bardzo dobra znajomoscia jezyka angielskiego, a pracujac na calkiem niezlym stanowisku w oil&gas industry mam dochody, o ktorych zdecydowana wiekszosc Polakow, nawet tu, w UK pracujacych, moze pomarzyc! I nie mam zamiaru powracac do Kaczogrodu, choc pomyslow na wykorzystanie zaoszczedzonych pieneidzy mi nie brakuje. Wole spokojnie inwestowac tutaj, placic tutejsze podatki, ale byc z daleka od bajzlu, zwanego IV RP. Pozdrawiam.
Marek53 / 83.24.9.* / 2006-08-22 20:53
Być może jest Pan super w gas&oil, ale to koniec.
W systemach demokratycznych Kaczogród, Tuskogród czy Kwaśnogród to epizody krótkotrwałe.
Zdziwiłby się Pan, gdyby angol pracujący czasowa np. w Polsce oświadczył : nie wracam do Anglii, bo tam rządzi ten oszołom Blair. Świadczyło by to o jego prymitywnym podejściu do ojczyzny i demokracji.
Marek53 / 83.24.26.* / 2006-08-23 00:56
Ale nie zarzucił jej Pan nielogiczności.

Bardzo nie lubię dorabiania ideologii do własnych postępowań. Facet wyjechał, bo mu tam lepiej - i to rozumiem. Zrozumiałbym argumentację: wybrali Senyszyn, wracam do Polski, by to zmienić. Nie rozumiem: wybrali Senyszyn, więc emigruję. (nazwisko przypadkowe).

Gdyby tak było, cały świat by bezustannie wędrował po każdych wyborach. A właściwie demokracja by przepadła. Po wyborze Blair'a przeciwnicy emigrują, zostają zwolennicy, facet ma premierostwo do końca życia. W końcu, po wielu latach w Anglii zostaje on sam, jeden.
Sprowadziłem to do absurdu - takiego jak argumentacja oil&gas.

Proszę przy okazji powiedzieć, czy migracja Niemców ze wschodnich landów do zachodnich ma podłoże polityczne.
Albo z Europy do USA. (mój brat studiował w Cambridge, pracował we Francji i Szwajcarii i w końcu wyemigrował do USA. Czy w wyniku wyborów? - nie. Ale nie dorabia ideologii).
GB / 86.130.164.* / 2006-08-24 12:02
Ale ja zarzuce jej nielogicznosc. Sprowadza Pan emigracje do zjawiska, bedacego reakcja na wybory. Pomine fakt, ze wypowiada sie Pan na moj temat (oil&gas, to nie argumentacja czy ideologia tym bardziej, ale branza, w ktorej pracuje) nie majac zielonego pojecia o tym, jak dlugo np. przebywam za granica (1995, a wiele razy wybory odbywaly sie w Polsce od tego czasu).
I tak samo jest teraz: to nie jest emigracja wyborcza, ale zwiazana z otwarciem sie rynkow pracy w Unii po 1 maja 2004 roku i kiepska sytuacja na rodzimym rynku pracy, bez wzgledu na to kto w Polsce rzadzi.
Cala ta sprawa nie ma wiec nic wspolnego z polityczna ideologia czy hucpa (cos sie Panu pomieszalo), ale z ekonomia. "Byt ksztaltuje swiadomosc" - a moze jednak ten cholernik Marks cos wiedzial?
Aha, w pas klania sie czytanie ze zrozumieniem. Sprowadzil Pan do absurdu tylko swoja wypowiedz na forum.
GB / 86.130.164.* / 2006-08-24 11:41
Oil&gas, to akurat nie argumentacja, ale BRANZA, w ktorej pracuje. Klania sie w pas CZYTANIE ZE ZROZUMIENIEM.
z / 195.8.101.* / 2006-08-22 13:30
Dopiera ta emigracja doprowadzi do upadku socjalizmu. Niestety razem z upadkiem socjalistycznego kraju RP. Niestety nie ma żadnej gwarancji, że obudzimy się w kraju wolnym. Możemy przejść do bardziej kolektywnego systemu.
Kero / 2006-08-22 08:28 / -
Zapomniał pan o jeszcze jednym wielkim wysiłku obecnych rządzących - nagaonka na wszystko co było wcześniej. Skąd zatem ma znaleść się miejsce w ich głowach by myśleć o przyszłości i młodych Polakach. Ci tam już się nie mieszczą. No chyba, że metodami właściwie korupcyjnymi - oto wręczane matury jak leci.
zapi / 2006-08-22 09:14 / Bywalec forum
Zgadzam się. Sprawami gospodarczymi obecny rząd nie zajmuje się w ogóle, dwa progi podatkowe mają być wprowadzone może w 2009 roku. Ustawa o swobodzie działalności gospodarczej utkwiła gdzieś pomiędzy komisją ds. banków, a przygotowaniami do wyborów samorządowych itp. itd.
Tak można wyliczać.
Jedyne co wyszło najlepiej PiS'owi ws gospodarczych to propagandowa "reklamówka" w TV (z resztą i tak podpatrzona w USA) :)
rafal wojcikowski / 82.177.176.* / 2006-08-22 09:01
Szanowny Panie (Pani ?)

1. wiekszość tego co było zasługuje na nagonkę ...

2. osobiście nie odczuwam jakiejś gwałtownej zmiany zasad polityki ustrojowej w Polsce po dojsciu PiS do władzy

3. jak dla mnie zmiany są zbyt wolne i zbyt skupiają się jedynie n kwestiach rozliczeń

4. matury...to pproblem szerszy ... z roku na rok poziom kształcenia wali w dół ...ale i tak na poziomie średnim przerastamy kraje UE...
Ivv / 89.76.211.* / 2007-04-10 18:19
I to wszystko w epoce rywalizacji i wyścigu szczurów już od przedszkola! Już od 4-latka wymagają działań matematycznych do pięciu, podczas gdy co niektóre dzieci w tym wieku nie skaziły się jeszcze przedszkolem, na które nie stać ich rodziców. Zaś te skażone mają po tyle zajęć w przedszkolu i szkole, że nie mają czasu na dzieciństwo. W Japonii doprowadziło to do powstania całkiem poważnego zjawiska ZAMYKANIA SIĘ DZIECI W SWOICH POKOJACH I ODMOWY WYJŚCIA NIE TYLKO DO SZKOŁY, ALE NAWET NA ULICĘ. Ten spadający poziom to krzyk: "Mamy w dupie wasz wyścig szczurów i wygórowane wymagania, którym nie idzie sprostać". Czy sprostanie im przyniosło komuś szczęście? Mnie na pewno nie. I choć w szkole prawie co roku byłam wzorowa, to szkoła kojarzy mi się jak koszmar. Przerażenie budzi we mnie fakt, że moje dzieci w końcu będą musiały do niej pójść!!! Ratunku!!! Nie chcemy takiej szkoły i takiego życia!!!
Axon / 158.75.209.* / 2006-08-22 16:46
Nie chodzi o zmiany w polityce ustrojowej - tylko, że nawet drobnych pozytywnych ruchów NIE MA, a te nieliczne które są - są idiotyczne.
I druga sprawa - na jakim poziomie średnim? Czytanie ze zrozumieniem jest nieosiągalne dla większości gimnazjalistów, publikacji naukowych z Polski (w ważnych periodykach) nie ma praktycznie wcale. Czy mamy jakiś CERN, który wybudowano w IV RP o którym nie usłyszałem? Proszę o wyjaśnienie tej tezy...
saul / 2006-08-22 22:54 / portfel / Pan Owca
Powiedz to, wyjaśnij tamto, eh umiejętność wyszukiwania informacji się kłania ;)
NoDucks / 213.158.197.* / 2006-08-22 08:27
"Jedyne, co można zrobić to zrekompensować te różnice znaczącą obniżką płaconych podatków. A łudzenie się, że obecna fala wcześniej czy później wróci, jak tylko się nieco dorobi, jest bezpodstawnym mitem."

Dziś dla odmiany 100% poparcia ;-)
A nasz genialny (nie)rząd usiłuje uzasadnić konieczność zatrudnienia 16 tysięcy nowych urzędników do kontroli absurdalnie skomplikowanego i krwiożerczego systemu podatkowego, który "na dzień dobry" zabiera każdemu 50% zarobionych pieniędzy.

Najnowsze wpisy