Forum Forum pracyPraca za granicą - opinie

EMIGRANCI ZAROBKOWI - wyjechałeś? napisz...

EMIGRANCI ZAROBKOWI - wyjechałeś? napisz...

Redakcja forum / 2006-01-09 08:04
Napiszcie o swoich doświadczeniach odnajdywania się w kraju, do którego pojechaliście, by pracować. Jakie są warunki, jakie płace, jak wyglądają sprawy bytowe? No i jak planujecie wydawać ciężko zarobione pieniądze? Czy w Polsce? Zapraszamy.
Dla autorów wypowiedzi - upominek od Money.pl
Wyświetlaj:
michalbrk / 178.235.25.* / 2013-02-09 16:33
Znacie kogoś, kto jest na emigracji lub już z niej powrócił do RP, zgromadził trochę kapitału i teraz nie boi się zainwestować w nieruchomości na licytacjach komorniczych? Jestem gotów pomóc w tej kwestii.
sztukir / 95.33.17.* / 2011-08-13 16:10
wyjechałem do niemiec niby blisko a jak daleko,mnie do bliskich, nam do techniki jaką niemcy prezentują . niemcy otwierają sie na zewnętrzną siłę roboczą, za to ceny mieszkań poszły w górę pokój jedno osobowy z odparami krów 20eu,2-u osobowy 15eu.wysłany zostałem p/ firmę która na stronach internetu, ma tylko nazwę i nr. tel. komórki.Natomiast biura są przynajmniej jedno w Gliwicach, po miesiącu nie mogę pisać o wypłacalnośći , lecz mam podejrzenia , ale podejrzenia to nie wszystko muszę mieć pewność, i na to przyjdzie czas,lecz pewne wskazowki mogę dać dla chetnych do wyjazdu;nie godzić sie w umowie na dysponowanie zarobioną kasą p/firmę wysyłającą CO BARDZO WAŻNE ; NIE będziecie dysponowali środkami w celu kupna zywności paliwa na dojazdy, będziecie na łasce pracodawcy TEGO W POLSCE- nie tego w niemczech, będziecie wynajęci przez polską firmę do świadczenia usług niemieckiej fimie i na tym polskiej firmy rola się kończy.Nie otrzymacie "kindergeld" ani na nie pracujacą żonę,nie będziecie mieli w gląd w umowę miedzy niemcami a polakami was wysylajacymi, gdyż tą umowę ktora WY podpiszecie mozę być różna od tej ze strona niemiecką Jak będę miał atuty w ręku podam więcej szczegółów, dotyczacych obiecanek przy podpisywaniu umowy i zabiegach personelu /przeważnie dziewczyny młode i bardo a bardzo wygadane/ aby pozyskac klienta- obym się mylił w swych osądach.I nie wiem czy zgodne z prawem jest umieszcenie klauzuli "PRACOWNIK NIE JEST UPRAWNIONY DO ODEBRANIA PIENIĘDZY INKASSO BĄDŻ ŻĄDANIA WYPŁACENIA PIENIĘDZY BEZ UPRZEDNIEGO SPECJALNEGO PISEMNEGO UPOWAŻNIENIA PRACODAWCY" ja się pytam CZYJE TO SĄ PIENIĄDZE KTO NA NIE PRACUJE- ale leci drugi miesiąc i..napisze jeszce , A MOZE BYC CIEKAWIE.
emigrant6 / 2011-04-07 12:43
tak jak większość emigrantów wyjechałam w celu zarobienia na mieszkanie, siedzę w stanach już 10 lat prawie i wracać nie zamierzam, tu mnie stać na dużo więcej, nie trzeba żyć z dnia na dzień, nie trzeba się ze wszystkim ograniczać, tęskni mi się za krajem, ale wiem że w Polsce nie miałabym takich możliwości.
janprzedsiebiorczy / 2011-05-26 14:08
Zastanawia mnie, czy to nie jest też tak, że jak ktoś wyjedzie, to trochę ma lęki przed powrotem. Nawet jak fundusze zebrane pozwalają się mu jakoś ustawić w kraju, to zawsze pozostaje pewien niedosyt. Tak to widzę. Znam faceta co wyjeżdżał z takich agencji jak eurokontakt czy c&n i był pozytywnie nastawiony. Moze wtedy łatwiej jest wrócić.
artusia / 91.150.223.* / 2011-04-07 10:47
Witam,
Spędzięłem prawie 3 lata we Włoszech, różnie bywało. Jechałem niby na pewne miejsce pracy ale okazało się, że pracodawca potrzebował dodatkowej osoby na jedno zlecenie i zostałem na lodzie. Potem jednak znalazłem inną pracę, i potem znowu inną. Za każdym razem było to przez agencję, kontrakt na czas określony. Zero pewności nt jutra. Sytuacja zmusiła mnie do wykazania sporej inicjatywy, bo na nikogo w sumie nie mogłem liczyć. Rodzina w Polsce myśli, że pieniądze i praca leżą na ziemi, że jestem zarobiony a ja nawet czasem nie miałem nic w lodówce, nie jeździłem na święta..
Słuchajcie, jeśli chcecie wysłać życzenia świąteczne bo nie jedziecie do kraju to skorzystajcie z tej usługi, przynajmniej rodzina dostanie piękną kartkę od Was:

[...]

### Post edytowany z powodu złamania regulaminu Forum Money.pl ###
Kiyoszi / 2011-03-28 16:08
tak się składa, że miałem ten sam problem i co prawda nie jechałem z eurokontaktu, ale poprzez prywatną osobę i generalnie staram się unikać wyjazdów i trwać przy stałym zatrudnieniu, natomiast sam wyjazd wspominam nie najgorzej i generalnie uważam, że ludzie przesadzają z negatywnymi opiniami w tym temacie.
Martusia01 / 2011-03-23 13:48
Ja wyjechałam jakieś 4 lata temu do UK. Majpierw pracowałam w fabryce produkującej telewiozry LCDa , poźniej w fabryce Coca-coli. Na początku było trudno nowiludzie, nowy świat, no ale przynajmniej byłam z kolegą. Stać mnie na wymarzone wakacje, gadżety, na początku obiecywałam sobie że wrócę, ale jak narazie cały czas odkładam to na przyszły rok i tak co roku...
radekszpak / 2011-03-22 14:18
wyjeżdżając do pracy zarobkowej do jakiegokolwiek kraju, warto wszystko przemyśleć z głową. istotnym jest rzeczywiście wybór agencji z głową. czy to będzie jak mówi przedmówczyni eurokontakt czy holland contracting, warto zasugerować się doświadczeniem naszych znajomych!
junonaka / 2011-03-14 15:24
miałam status emigrantki w przerwie między kolejnymi semestrami na studiach i jakkolwiek nie jest fajne, można się czasem dużo nowego dowiedzieć głównie o ludziach. można powiedzieć, że miałam szczęście, trafiłam na sprawdzoną agencję wrocławską Eurokontakt i udało mi się uniknąć wszelkich problemów związanych z pracą
raczos80 / 2011-04-27 13:31
Problem tkwi w mentalności ludzkiej. Jeśli ktoś podchodzi wrogo do całego świata to zawsze znajdzie jakiś watek na którym będzie wieszał psy.
emigrantka / 89.207.152.* / 2011-01-25 12:19
przed ostatnim rokiem studiow wyjechalam do pracy na wakacje do uk i wiedzialam ze jak tylko sie obronie to wroce, tak tez sie stalo. mimo ze znalam angielski zaczynalam jako kelnerka i sprzataczka w hotelu. Obecnie pracuje w biurze w miedzynardowej firmie w dziale marketingu. Polak jak chce to potrafi.
mojaarkadia / 89.75.66.* / 2010-04-19 21:54
Migracje powrotne.Problem powtórnej adaptacji. Jeśli byłeś/aś za granicą, obojętnie czy przez okres wakacyjny, czy przez rok, czy przez kilka lat, po czym jednak wrócieś/aś- to proszę Cię o kilka zdań na temat jak wyglądał Twój proces powtórnej adaptacji do życia w Polsce. A może nie zamierzasz wracac?dlaczego[?] Będę niezmiernie wdzięczna za Twoje zdanie:)
były emigrant / 188.33.183.* / 2010-04-20 23:18
Emigracja jest dla odważnych , przecież wiele słyszało się o obozach pracy we Włoszech i innych krajach . Jesteśmy na łasce pracodawcy . Jak trafi się dobry to super , jak kiepski to warto wrócić . Wiele informacji jest na forach internetowych np. niebezpieczne podróże busami które pędzą 150 km-h . Dla emigrantów zostają zwykle najgorsze zawody bo brudne albo ciężkię fizycznie. Mimo że jesteśmy w UE zarobki nadal są 2-4 razy niższe w zależności jaki kraj , praca , doświadczenie. Pracodawcy zagraniczni wykorzystują polaków jak niewolników czasami nawet poniżej stawki minimalnej albo umowy są tak sporządzone że niewiele pracownik zarobi po odtrąceniach za mieszkanie i opiekę. Pracodawcy stosują również kary finansowe żeby więcej zarobić na pracownikach albo wogóle nie wypłacają ostatniej wypłaty po zjeździe do polski . Ale istnieje bat na nieuczciwych pracodawców - Europejski Nakaz Zapłaty. Również problemy pojawiają się ze świadectwami pracy bo nie każdy pracodawca od razu je wydaje . Zwykle oszuści szukają osób które nie znają języka obcego dlatego bo są niezaradne wiec można je wykorzystać lub wyłudzić od nich pieniadze. Dlatego warto jechać przez sprawdzoną agencję jeżeli ktoś nie zna języka , ale o takie agencje naprawdę trudno. Wyjazd zarobkowy opłaca się głównie specjalistom w konkretnym zawodzie. Bo często zdarza się że pracodawcy nie mają wystarczająco dużej ilości godzin żeby można było godnie zarobić ledwo starcza na mieszkanie. Coraz częściej biorą młodzież powyżej 18 lat bo dla młodych stawki wiekowe są niższe wiec pracodawca w kryzysie mniej im płaci. Praca czesto przypomina niewolnictwo ludzie jeżdżą busami kilka dni stłoczeni na siedzeniach i zmęczeni kilkudziesięciogodzinną podróżą , w domkach nie jest lepiej również stłoczeni po kilku w mieszkaniach . Ostatnio prawie 10 osób przypadało na 1 toaletę czyli można sobie wyobrazić jacy brudni chodzili do pracy polacy . Dojazdy z miejsca zamieszkania do pracy wynoszą nie żadko kilkadziesiąt kilometrów oraz praca wyczerpująca po kilkanaście godzin. Również powszechna jest narkomania i pijaństwo , oraz porachunki między polakami . Życzliwość nie jest cechą polaków za granicą - polak polakowi wilkiem i najchętniej by cię okradli albo zgnoili.
marek weselak / 149.254.182.* / 2010-01-04 12:48
ja wyjechalem 4 lata temu do angli po technikum mechanicznym o ironio trafilem do warsztatu samochodowego jako sprzatajacy zaczolem sie sprawdzac jako meczanik i lakiernik ale mi szansy nie dano wrecz mnie gnojono zato rze chce zrobic wiecej niz mi karza odszedlem i nie zaluje pracuje dla games workshop najpierw jako odlewniczy metalowych figurek teraz jako ustawiacz ftryskarek do odlewania plastikowych figurek bylo trudno bo muj angielski byl marny ale zapal i chec nauczenia sie byl zauwarzony przez mojego szefa teraz mam kontrakt i £7.5 za godzine plus kursy trzeba mocno chciec
Riil / 2009-05-12 22:15
Okres emigracji zarobkowej wspominam bardzo miło.
Od razu po zakonczonych studiach w czerwcu 2006 starałęm się wyjechać.
Udało mi sie to we wrześniu. Wiedziałem, że nie zostanę tam długo, bo w kraju czekała nażeczona. Plan był taki, że zarabiam na wesele i wracam. Pracę miałem luźną, chociaż zdarzały się okresy trudniejsze. Najbardziej cieszyło to.,że zarabiając minimalna stawkę za godzinę pracy, stać mnie było praktycznie na wszystko co chciałem. Na dodatek udawało mi się jeszcze odkładać to co chciałem. Niemniej jednak teraz nie narzekam. Pracę w Polsce udało mi się znaleźć dosyć szybko, bo już po miesiacu szukania. Na pensję póki co nie narzekam, chociaż zdarzają się miesiące słabsze finansowo (wiadomo stała podstawa+prowizja). Gdyby moja żona chciała jednak ze mną pojechać, napewno został bym dłużej.
libra1 / 2009-05-12 13:27
Wyjechalam do Anglii 3 lata temu. Mam skonczone studia administracyjne, kilka kursow itp. W Polsce pracowalam w biurze.
Tutaj pracuje jako opiekunka osob straszych. Praca dosc ciezka, jednakaze zarabiam 5 razy wiecej niz w Polsce. A w Polsce tez nie obijalam sie i wiecznie mi na wszytko brakowalo. W Polsce zarabialam 1100 zl (netto), pracowalam dluzej niz 8 godzin dziennie+ czasami dyzury w soboty...I ang. pracodawcy zupelnie inaczej traktuja pracownika (duzo lepiej).
Teraz mam duzo wolnego czasu (taki rodzaj pracy), ktory staram sie wykorzystac na nauke jezyka angielskiego. Na razie 'zrobilam' FCE, w grudniu chce zdawac CAE.

Podsumowujac ciesze sie, ze podjelam decyzje o wyjezdzie. Na poczatku bylo baaardzo ciezko, jednakze teraz jest coraz lepiej. Mam wrazenie, ze teraz byloby mi znacznie ciezej podjac decyzje o powrocie do Polski. Nie wiem kiedy wroce na stale do ojczyzny. Na razie tego nie przewiduje.
Acha, w tym roku planuje zmienic prace na lepsza, w zupelnie innym kierunku.
Jak planuje wydac pieniadze? Najpierw kupilam sobie to, na co kiedys nie bylo mnie stac. I nie mam tu na mysli nie wiadomo czego, a aparat fotogr, rower, laptop itd. Mysle, ze w przyszlosci kupie jakies mieszkanie w PL.
Pozdrawiam Wszystkich Emigrantow :)

Emigrantka
asdfadfaf / 84.38.22.* / 2009-05-12 13:45
>Mysle, ze w
>przyszlosci kupie jakies mieszkanie w PL.

żeby znów zarabiać 1100netto ? nie popełniaj tego błędu, nie myśl o ojczyźnie
waldemar56 / 78.8.70.* / 2009-02-12 19:18
pracuje w holandii jako monter rusztowan otrzymuje tygodniowo 460 euro za 38 godzin, pracodawca oplaca mieszaknie i dojazd, w polsce zarabialem smieszne pieniadze,
aniol994 / 83.31.6.* / 2009-05-11 14:50
czy mogłabym przeprowadzić z panem wywiad ?jeśli tam prosze odpowiedż !(potrzebuję wywidu(rozmowy)z emigrantem .
gregor3001 / 194.187.201.* / 2009-02-21 11:12
to masz dobrą prace i dobrego pracodawce
TIMERIDER / 82.47.210.* / 2009-02-08 15:41
Mieszkam w UK od pięciu lat i do polski nie wracam.Pracuje fizycznie(robie to samo co w Polsce) i płaca mi za to 1200GBP tygodniowo.Więc chyba logiczne,że na dno staczał sie nie będe.Nie żałuje,a wręcz przeciwnie,szkoda że wcześniej wyjechałem.Nie muszą patrzeć w tv na tę gęby kłamliwe z Wiejskiej,bo tu jak coś mówią to wiem że tak bedzie i kropka.
do początku nowsze
1 2 3

Najnowsze wpisy