Forum Polityka, aktualnościKraj

1,2 mln zł zapłacili urzędnicy służbowymi kartami

1,2 mln zł zapłacili urzędnicy służbowymi kartami

Wyświetlaj:
autihre / 83.243.107.* / 2007-12-30 12:22
Dla wszystkich byłych, teraźniejszych i przyszłych ministrów polecam stronę swinkabezszans.pl tam dowiedzą się co to znaczy oszczędzanie...
marek19.53 / 83.24.46.* / 2007-12-30 00:31
Czy nie będzie nietaktem pytanie o "aferę Rydzyka". Okropnie nadęła Pani balonik - i co . Nic.
Kolejny balonik.

P.S.

Czy z równą starannością badane są karty sprzed 5-ciu lat (przedawnienie księgowe - ale nie etyczne), karty magistratu HGW, kancelarii Kwaśniewskiego, obecnego rządu ???????????
Bez odbioru. / 83.22.214.* / 2007-12-30 09:49
Czy jeśli zostaną zbadane karty "sprzed pięciu lat" to czy wina pisowskich urzędników wydających publiczne pieniądze niezgodnie z prawem będzie mniejsza? Po co zamydlać problem? Zło jest zawsze złem i trzeba go napiętnować.
Prawo i Sprawiedliwość przedstawiało się społeczeństwu jako partia zwalczająca wszelkie objawy nieuczciwości. Żadna z dotychczas rządzących partii nie mówiła tak wiele na temat zwalczania korupcji oraz innych przestępstw , naprawy Polski , odnowy moralnej itd. W związku z tym od tej partii należało wymagać znacznie więcej niż od innych w tym względzie.Mówiło się też o tanim państwie oraz o poprawie losu ludzi ,którzy nie potrafią się odnaleźć w obecnej sytuacj. Jakże to kontrastuje z bezmyślnym ( czasami ) szastaniem publicznych środków. I nie ma tu znaczenia czy było to 1,5 mln , 150 tys. czy jakakolwiek inna kwota. Balangi , drogie hotele czy inne zbytki jakoś nie pasują do obrazu ludzi ,którzy mieli moralnie odnowić Polskę.
Jeszcze raz odniosę się do sprawy" równej staranności ". Mam wrażenie ,że taj równej staranności nie było i nie będzie. Sprawę majątku Kwaśniewskich nagłośniły media zaś pewne wątki tej sprawy badała prokuratura. Warto wspomnieć choćby wątek futra ,które rzekomo miało nie wrócić z fundacji J. Kwaśniewskiej. Jakże więc możemy mówić o "równej staranności"? W jednym przypadku postępowanie prokuratorskie zaś w drugim dobrowolny zwrot wydanych środków do kasy . Podkreślam przy tym jeszcze raz. Zło jest złem bez względu na to kto to zło uczynił.
taki tam / 213.238.103.* / 2007-12-30 10:57
A ja bym chciał wiedzieć jak używają kart kredytowych urzędnicy PO. Bada to ktoś?
Porównanie byłoby nader interesujące. Brak porównania stawia pod znakiem zapytania
szczerość intencji Pitery i wskazuje tylko na zajadłość polityczną.
Bez odboiru / 83.22.214.* / 2007-12-30 11:16
A czemu akurat urzędników PO? Ja bym chciał aby w naszym kraju wykształcone zostały mechanizmy regulujące wydawanie środków publicznych oraz sprawne mechanizmy kontrolne. Przy czym nie obchodzi mnie czy dotyczy to PiS , PO , SLD czy jakiejkolwiek innej partii. Tu barwy partyjne nie mają nic do rzeczy. Mnie nie interesuje kto akurat obecnie trwoni środki budżetowe lecz chcę aby takie fakty nie miały miejsca.
PO rządzi krótko. Porównanie o którym piszesz nie ma więc sensu. Być może jeszcze nawet nie zostały jeszcze sporządzone pierwsze wyciągi z tych kart. Poczekajmy więc spokojnie. Jeśli się okaże że doszło do podobnych zjawisk należy to również napiętnować . Po co jednak wyprzedzać fakty i zajmować się gdybaniem? Póki co mamy do czynienia z niewłaściwym postępowaniem partii ,która na sztandarach miała sprawy dotyczące prawa i sprawiedliwości i na tym się póki co skoncentrujmy.
osenspytałapciarzjeden! / 83.24.217.* / 2007-12-30 16:32
nie tłumacz, co byś chciał, bo to już wiadomo od dwóch lat (tj od czasu kiedy plujesz i ujadasz na PIS)
Wolf11010111 / 83.30.2.* / 2007-12-29 23:01
Koś się bardzo postarał aby zdyskredytować tą wiadomość, ciekawe czemu tak wiele osób tłumaczy że nie ma tu nic ciekawego i o co ta afera o marne kilkaset złotych no naprawdę....
Ludzie kiedy zrozumiecie że praca dla Polski to ma byc służba a nie koryto.
marek19.53 / 83.24.46.* / 2007-12-30 00:14

kiedy zrozumiecie że praca dla Polski to ma byc służba a nie koryto.


Otóż praca z definicji ma być wynagradzana. To nie wolontariat.

A informacja jest bardzo ciekawa - wiemy jaką "korupcją" zajmuje się pełnomocnik rządu.
To nie jest korupcja a drobne nadużycia.
Oczywiście nie powinny mieć miejsca.
Ale trudno to nazwać aferą bo nawet nie wiadomo o jaką skalę tu chodzi. Czy z tej "szokującej kwoty" wydano nieprawidłowo kilka czy kilkanaście procent. Mowa zatem o kwocie 50, może 150 tys. zł na przestrzeni 2 lat.

Potencjalna szefowa CBA od 2 miesięcy angażując gromadę ludzi i media zajmuje się problemem na poziomie "kradzieży" spinaczy z biura.

Jedna kartka papieru kosztuje 3 gr. , spinacz - 1 gr. Jeżeli każdy ze 100 tys urzędników w Polsce zmarnuje dziennie tylko jedną kartkę i jeden spinacz to straty budżetu w ciągu 2 lat wyniosą 3 miliony złotych.

Czymś takim zajmuje się księgowa w firmie i kontrola wewnętrzna - faceta, który kupił żonie perfumy płacąc służbową kartą prosi się o zwrot i ew. zabiera mu kartę.
janoo55 / 2007-12-30 10:30 / Bywalec forum
chodzi o zasadę, skorzystanie z karty płatniczej dla prywatnych celów przez urzędnika jest karygodne. Wyobrażam sobie księgową w ministerstwie która zabiera kartę Ziobrze lub Wassermanowi. Marek napij się wody zanim coś napiszesz.
Bez odbioru / 83.22.214.* / 2007-12-30 10:11
Praca dla kraju jest służbą nie można więc jej utożsamiać ze zwykłą pracą zarobkową. Urzędnik państwowy powinien zarabiać godziwe pieniądze lecz jeśli nie odpowiada płaca powinien sobie poszukać innego zajęcia. W tym miejscu aż się prosi przypomnienie wypowiedzi Prezydenta USA J.F. Kennedy z 20.01.1961 r :"Nie pytaj co twój kraj może zroboć dla ciebie , zapytaj , co ty możesz zrobić dla swego kraju". Tym bardziej że PiS tak dużo mówił o potrzebie patriotyzmu
PiS i jego zwolennicy twórczo rozwijają nowe pojęcia. I tak mamy "normalne negocjacje polityczne" tam ,gdzie dawniej była polityczna korupcja , "skrót myślowy" , "nadużycie semantyczne" (myślę ,że tych pojęć nie muszę rozwijać ). Warto też dodać w tym miejscu złotą myśł o prostytutce której nie można zgwałcić. Nie była to coprawda wypowiedź członka PiS lecz szefa koalicyjnej partii z którą PiS tak dzielnie odnawiał moralnie nasz kraj. Obecnie dostrzegam nowe pojęcia: "kradzież" oraz nie korupcja lecz drobne nadużycie.Ciekaw jestem dalszego ciągu pisowskiej nowomowy. Zwłaszcza że już niedługo ruszą sejmowe komisje śledcze i PiS jakoś będzie musiał ustosunkować się do różnych zarzutów. Liczę na poszerzenie obszaru określeń tym bardziej że inwencja PiSu w tej dziedzinie ( jak w żadnej innej zresztą ) jest przeogromna.
@@@ / 195.90.107.* / 2007-12-30 12:37
Jesli to co piszesz jest prawda to dlaczego PO chce zniesc ustawe "kominowa"?
Najwyrazniej ta sluzba dla kraju nie wydaje im sie oplacalna przy dotychczasowych zarobkach. Moze wiec powinni zmienic prace i dac sobie spokoj z rzadzeniem Polska.
anakha / 2007-12-31 10:45 / Bywalec forum
Prawdziwy renomowany i skuteczny menager nie obejmie funkcji za pieniadze, ktore proponuje ustawa kominowa ... jezeli rzeczywiscie przyjda dzieki zmianie ustawy ludzie z pierwszej ligi to popieram ( oczywiscie jezeli beda efekty ).
Tak nawiasem, taka osoba nie bedzie miala latwo ... zacznie redukowac koszty i zaczna sie protesty ;-)
@@@ / 195.90.107.* / 2007-12-31 11:27
Ty chyba wierzysz w cuda obiecane przez jasnie nam panujacego.
Nikt nie przyjdzie tylko koledzy krolika beda mogli oficjalnie dostac wiecej.
anakha / 2007-12-31 12:39 / Bywalec forum
To nie jest kwestia wiary a raczej oczekiwan, chce by SSP byly zarzadzane profesjonalnie ... przydalby sie tylko jeszcze jakis profesjonalny system nadzorczy by to moglo dzialac ( mierzyc efekty pracy menagerow )
@@@ / 195.90.107.* / 2007-12-31 12:48
Bylo kiedys takie powiedzonko.
"Czekaj tatka latka"
To co chcesz ma sie nijak do rzeczywistosci.
Przykladem jest mianowanie Olechowskiego do Lotosu albo kiedys Bartoszewskiego do LOT-u.
Jooooo / 212.76.37.* / 2007-12-29 22:48
Idiotka i dlatego pewnie polityk, szkoda słów na takie sensacje, baba nie wie czym się zająć i to jest dopiero strata kasy dla podatników.
Gall# / 213.158.196.* / 2007-12-29 20:48
Czym własciwie zajmuje się to babsko? Czy jej zadanie polega na nękaniu opozycji? Gdzie tu jest walka z korupcją? - za co ta baba bierze pieniądze?
marek19.53 / 83.24.46.* / 2007-12-29 20:35
Bardzo lubię takie dane - magia wielkich liczb.

- 1,2 mln to całkiem sporo - ale jeżeli podzielimy przez 2 lata wyjdzie nam 1600 zł dziennie na wszystkich urzędników dysponujących kartą.
- ministerstwo finansów

"noclegi w drogich hotelach, biesiady w ekskluzywnych restauracjach

szalało za 284 zł dziennie.
-
stałymi bywalcami restauracji byli urzędnicy Ministerstwa Rozwoju Regionalnego z Grażyną Gęsicką na czele

co daje astronomiczną kwotę 125 zł dziennie.


Jeżeli przyjmiemy, że z całej gromady wyższych urzędników rządu tylko pięciu codziennie przebywało na delegacji, to wydawali na "szaleństwa 320 zł dziennie na głowę.

Istotnie szaleli.
ezavv1 / 2007-12-30 12:13 / portfel
Podane wielkości różnią się trochę onymi in plus i in minus. Wydatki w kwotach bezwzględnych wyglądały tak:
Razem Miesięcznie Dziennie
1 200 000,00 50 000,00 1 666,67 Razem wszyscy
209 000,00 8 708,33 290,28 MF
92 000,00 3 833,33 127,78 MRR
53 000,00 2 208,33 73,61 MON.
W odkryciu barak istotnej informacji, tj. ile osób korzystało z kart? Załóżmy w głupawy sposób, żmy było to 50 0sób (limit od 1 tysiąca do 50 tysięcy), to otrzymamy:
Na osobę miesięcznie Na osobę dziennie
24 000,00 800,00 Razem wszyscy
4 180,00 139,33 MF
1 840,00 61,33 MRR
1 060,00 35,33 MON.
Kwoty wydają się być porażające.
Jeżeli w tych wydatkach znalazły się wydatki na cele prywatne, to należy wydane kwoty ściągnąć z nawiązką. Taka jest reguła.
W firmie stanowiącej własność kapitałową firmy obcego państwa zdarzały się cudowne zakupy odzieży, płyt, zapachów z funduszu reprezentacyjnego, jak również obiadki w wolne dni w ramach spotkań biznesowych z rodziną. Nikt tego nie kontroluje, jest cacy. Podobnie z samochodami lub z mieszkaniem w zasobach firmy na jej koszt przez wielu menago - szary personel płaci za siebie. Po '89 udowodniono, że nie mamy równych żołądków, syn robotnika za komuny, który dochapał się stanowiska ma inny żołądek od masy wyborczej. Jest ok!
Jeżeli te wydatki oraz nowe wydatki urzędników z nowego :udoju PO są niezgodne z przeznaczeniem, to należy je ganić, tępić i egzekwować z nawiązką wydane środki. Podobnie powinno być w firmach - jednak pracownicy w większości są zastraszenie, a nadzoru nie ma (działa audyt i kontroling, )które raczej niewiele poczyniły, a koszty są cięte do bólu niższych na poziomach.
marek19.53 / 83.24.38.* / 2007-12-31 01:53
Tych kart wydano 185. A więc całkowite wydatki miesięczne na jedną kartę to kwota 270 zł. Jeżeli kradzieże z karty wynoszą 10-20% to mówimy istotnie o wartości dezodorantu.

Oczywiście jest to niedopuszczalne i naganne.

Ale czy jest to korupcja i czy to jest istotne zadanie z punktu widzenia (siedzenia?) pełnomocnika rządu to może głupie, ale chyba uzasadnione pytanie. To chyba zadanie dla pomocnika księgowej. Sprawdzić wydatki i ściągnąć forsę. Uszczelnić system rozliczeń. Napiętnować kanciarzy - ale na podstawie wyników a nie ogólnie wszystkich.
Czy nie jest to robienie zadymy dla ukrycia braku koncepcji działania, braku rezultatów.
To jest klasyczne działanie pozorowane. Odwrócenie uwagi od istotnych problemów i zadań.
W dodatku bardzo jednostronne ukierunkowanie sugeruje, że jest to akcja działacza partyjnego a nie pełnomocnika rządu.

A rzymianie kilka tysięcy lat temu zadali pytanie "kto będzie kontrolował kontrolującego"
anakha / 2007-12-31 11:11 / Bywalec forum
Jezeli jest to jeden z elementow walki z korupcja i naduzyciami a cala sprawe nadmuchali dziennikarze to wszystko w porzadku ... jezeli byloby to sztandarowe przedsiewziecie plus konferencja prasowa na te okolicznosc to sie z Toba zgadzam.
bydlątko / 83.143.40.* / 2007-12-29 20:11
Warszawski ratusz na nagrody dla urzędników wydał w tym roku blisko 55 milionów złotych. To absolutny rekord. W poprzednich latach wysokość premii przyznawanych pracownikom urzędu miasta i dzielnic wahała się między 35 a 40 milionami złotych.

Ostatnie – przedświąteczne – premie wypłacone zostały przed kilkoma dniami. Otrzymało je 6062 pracowników, średnio po 2,7 tys. zł (brutto).

Średnia nagroda dla kadry kierowniczej, czyli wiceprezydentów, burmistrzów i dyrektorów biur, to 5,5 tys. zł, pozostali pracownicy dostali po niecałe 2,4 tys. zł.

Łącznie pochłonęły one 16,7 mln zł z miejskiego budżetu. Dla porównania w grudniu 2006 roku – 14,4 mln zł, w grudniu 2005 – 13,4 mln zł.

To już czwarte nagrody w tym roku – ostatnie przyznane były w październiku, poprzednie w lipcu i marcu. Ostatnią premię poprzedziła pisemna ocena pracy urzędników przez przełożonych, ale ostatecznie i tak otrzymali ją niemal wszyscy zatrudnieni w urzędzie.

– Pani prezydent zdecydowała, że będzie przyznawać premie regularnie co kwartał – wyjaśnia rzecznik ratusza Tomasz Andryszczyk.

W poprzedniej kadencji ówczesny prezydent Lech Kaczyński i jego następcy wypłacali je trzy razy w roku. Czwartą – obligatoryjną – była tzw. trzynastka pod koniec roku.

Nagroda uznaniowa to w samorządzie główna forma docenienia pracownika. Prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz uważa, że stołeczni urzędnicy zarabiają zbyt mało, i zdążyła już przyzwyczaić warszawiaków do tego, że bez skrupułów przyznaje dodatkowe pieniądze na wynagrodzenia.

Sama pani prezydent premii otrzymać nie może. Musi wystarczyć jej pensja – nieco ponad 12 tysięcy złotych brutto, oraz dodatkowy zarobek na Uniwersytecie Warszawskim (jeden dzień w tygodniu poświęca na prowadzenie seminarium).

Prezydent zamierza zabiegać u premiera, by znieść ustawę kominową, która ogranicza zarobki samorządowców. Jeśli tak się stanie, urzędnicy będą mogli zarabiać tak jak w prywatnych firmach. Pod jednym warunkiem: że znajdą się na to pieniądze w miejskim budżecie.

Dziś średnia pensja warszawskiego urzędnika w samorządzie wynosi 3,5 tys. zł. Inspektor w ratuszu zarabia od 3 do 7 tys. zł (brutto). Dyrektorzy biur po około 8 tys. zł. Nieco więcej dostają burmistrzowie dzielnic. Wiceprezydenci zarabiają ponad 10 tys. zł.

http://www.rp.pl/artykul/2,79420.html

Szalona Julko, do boju - śmierdzi korupcją POlityczną na kilometr
bydlątko / 83.143.40.* / 2007-12-29 20:32
PS: dodatkowe 15 baniek przez rok! (a nie przez 2 lata)
pchelek / 2007-12-29 20:05 / Tysiącznik na forum
i dlatego wydano JEDYNIE 1,200 tys.
obserwator / 2007-12-29 19:41 / Tysiącznik na forum
Bzdura jakiej świat nie widział, to bedzie duzo kosztować, oczywiscie budżetowych pieniedzy, dlaczego podejmuje sie decyzje aby dokopać, to wynika z wewnętrznej złej woli. Obserwując wypowiedzi i dokonania obecnej ekipy rzadowej łza sie w oku kreci, że tyle niegodziwości mozna dokonywać przy jawnym wsparciu świata dziennikarzy i wszelkich publikatorow. Za rok rzadzenia bedzie wstyd wielki, bo dziennikarze i dziennikarze ktorzy glosowali na PO osiagneli sukcesa wyborczy, ale czy warto było.
Teraz z okienka telewizyjnego nuda wieje, wiadomości sa cukierkowate, dziennikarze stracili werwe zawodowa. Widocznie zmęczyli sie kopanieniem PIS, teraz nie wypada, ale itak kopie sie bo nit nie zaplacvi za inne tematy. A że system podatkowy sprzyja dziennikarzom to moga siano kosić bez zabrudzenia rąk. Taksówkarz musi placić VAT, dziennikarze nie musi i dostaje takie ulgi że mózg staje.Zatem badanie wydatkowania pieniędzy podatników na NFZ gdzie obywatele podatniczy nie maja prawa kontrolowac na co wydawane są ich pieniądze , bo art 68 Konstytucji jest martwy, nawet RPO polamal sobie zeby a lekarze robia co chca, jeszcze pokaza w nowym roku nie jeden a dwa samochody zgodnie z powiedzeniem: pokaż lekarzu co masz w garazu. Tam korupcja az kipi i tam powinno byc skierowane ostrze kontroli , jeżeli nie jest to ktoś kręci lody.
pchelek / 2007-12-29 20:06 / Tysiącznik na forum
Nie placz tak - PiSdzieluchy przegraly juz. 21 pazdziernika.
możegów..owpapierku? / 83.24.245.* / 2007-12-29 22:56
a coś ty wygrał - łajzo?
bydlątko / 83.143.40.* / 2007-12-29 19:34
"urzędnicy Ministerstwa Finansów, w ciągu 24 miesięcy wydali w nich 209 tys. zł. "Ekipa pod egidą szefowej resortu Zyty Gilowskiej oraz Stanisława Kluzy wydawała miesięcznie na hotele około 9,5 tys. zł."

No faktycznie, afera na 100 fajerek. Przeciętna doba hotelowa 300zł. 30 osobodup miesięcznie na resort. Lepiej Szalona Julko zajmij się tą kamienicą, o której pisał Wprost, a na której Hanka zrobiła jakieś parę baniek na czysto.

Najnowsze wpisy