Forum Forum inwestycyjneWydarzenia

USA: Sprzedaż zawiodła, ale technika jest po stronie byków

USA: Sprzedaż zawiodła, ale technika jest po stronie byków

Wyświetlaj:
bebe / 2008-08-14 02:09 / portfel / Forumowicz z doświadczeniem
niech Ci będzie.... Dobranoccccc..
bebe / 2008-08-14 01:04 / portfel / Forumowicz z doświadczeniem
powiem tak...nie doczytałam...forum
---------------------

nie będę zajmowała stanowiska poza tym co się odniosłam....
-----------------------
aleeee... mnie interesuje fakt odniesienia sie wogóle ...-do efektu GRUZJI...itd..itp
--------------w skrócie wielkim ..: stanowczo odżegnuję się MIMO WSZYSTKO do stawiania tarczy na terytorium Polski....- booo....niech to postawią sobie "siły"starej europy....- BASTA...-- ot w skrócie..... to moje zdanie...-/czarować- to ja mogę../...BASTA
------------------
interesy robione.- poza POLSKĄ....-. BEZ POLSKI...- = A KYSZ...!!!!!.......
------------------
--po prostu...... !!!! nie ma być OBŁUDY .... -"świata"...- "ŚWIATA"......
-------------------
TARCZA NA NIEMIECKIM TERENIE....- skoro "coś" nam zagraża...-BASTA...!!!!!!!!!!!!!
z_brzeszczot / 2008-08-14 01:20 / Leszcz uliczny

stanowczo odżegnuję się MIMO WSZYSTKO do
stawiania tarczy na terytorium Polski

w 1939 mieliśmy (nasze Państwo) podpisanych kilka papierków... Ich (papierków) efekt był widoczny już 3 września" : Francja i Anglia wypowiedzia,ły wojnę. Wypowiedziały. Ale jej nie rozpoczęły - z tym poczekały kilkanaście miesięcy na A. Hitlera, który ich nieco w tym kierunku zmobilizował (tu mam na myśli Anglików, bo z Francją poszło mu tak szybko, że nie zdążyli zrezygnować z pewnych przyzwyczajeń na rzecz walki o własną wolność; zresztą dalsze lata pokazują, że mieli rację... A. H. wielkiej krzywdy im nie wyrządził)

Bejbe, tu wyjątkowo się z Tobą nie zgadzam: niech tarcza będzie u nas! w razie czego US będą mieli czego bronić (wersja pesymistyczna). Bo jak będzie wojna to i tak muszą przez nas przeleźć...
zzzz / 83.6.68.* / 2008-08-14 17:56
warto dodać, że podpisanie papierka zwanego gwarancjami brytyjskimi przesądziło o decyzji zaatakowania Polski przez Niemcy i zamknęło nas w sojuszu z Brytyjczykami (później również USA) bez jakichkolwiek ich zobowiązań co do naszej granicy na wschodzie. W sumie nic nam te papierki nie dały.
bebe / 2008-08-14 02:06 / portfel / Forumowicz z doświadczeniem
ale jestem wkurzona....- taki tekst Ci puściłam..i nie wiem gdzie zniknął....-jestem wręcz -.../..../....- nie przystoi....ale sam byś sie .brzeszczocie...- tak...- musiał zdrowo zastonowić...- ...............kurde jestempoprostu zła, ze nie dotarło do Ciebie...-cholera...;-(
----------------------
no cóż....-może moje zmęczenie i brak technicznego obeznania ...aleeee zawalczę argumentami.....mam je....- pozdrawiam z serdecznością....i pragnieniem tego jak żyją ludzie TAM...- ............................!
z_brzeszczot / 2008-08-14 00:39 / Leszcz uliczny
pytanie na serio!

Zna ktoś chociaż z grubsza flamandzki? (o Holandię się rozchodzi:P )
z_brzeszczot / 2008-08-14 00:09 / Leszcz uliczny
To jak prorocy...
Rośniemy jutro czy spadamy?
Bo nie wiem czy mam sprzedawać czy kupować ;-)
Kenobi / 2008-08-14 00:49 / Uznany malkontent giełdowy
Najpierw spadamy, potem będziemy udawać że rośniemy, żeby dokończyć dystrybucję przed-weekendową na bazie zdecydowanie niestrawnych danych, tych co były, jak i tych co będą, także w piątek, z których niektóre będą tradycyjnie próbowali przedstawić jako dobre, zanim ktokolwiek zdąży się zorientować w czym rzecz, na szczęście nas ominą te rozterki i spokojnie sobie będziemy to mogli przeanalizować w czasie, kiedy inni będą się mocno pocili. W stosunku do perspektyw, akcje są nadal przewartościowane, więc kierunek jaki pokazuje dotychczasowy trend pozostaje nie zmieniony, więc biorąc to wszystko pod uwagę musisz sobie odpowiedzieć sam na tak zadane pytanie.
JB / 82.210.148.* / 2008-08-14 01:06
Pewnie u nas bedą spadki, bo nasi inwestorzy lubią tracić. W USA jutro i pojutrze bedą wzrosty i DJ bliży się do 12tyś... w poniedziałek u nas beda małe obroty i wszyscy bedą czekać, a w USA DJ odbije sie od 12tyś co sprai, że we wtorek u nas znowu spadki. Ot taki nasz urok, ze jak w USA wzrosty to u nas oczekiwanie, a jak w USA spadki to u nas też spadki... ich gospodarka bankrutuje, a nasza kwitnie. Trzeba przeczekać aż te ich bankruty zbankrutują do reszty i przestaną o nich gadac a wówczas do naszych inwestorow dotrze, że u nas kryzysu nie będzie a wówczas WIG20 pojdzie na 6tyś.
z_brzeszczot / 2008-08-14 01:00 / Leszcz uliczny

2008-08-14 00:49:07 | *.*.*.* | Kenobi [ "Uznany malkontent giełdowy" ]
Najpierw spadamy, potem będziemy udawać że rośniemy, (...) więc biorąc to wszystko pod uwagę musisz sobie odpowiedzieć sam na tak
zadane pytanie.

Dzięki, Ken, wywalam zatem po 13-tej:) hmmm... pomyslę jeszcze, czy nie puścić koło poludnia

Dzięki za odpowiedź i pozdrawiam

PS. Ja se nalalem malutką szklaneczkę Johny Walkera, A Ty przy czym dziś oiszesz?
dodge / 2008-08-14 00:08 / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
Dobrej nocy życzę.
max303 / 2008-08-14 00:00 / Pogromca naganiaczy i malkontentów
Dobranoc i przepraszam za siebie i za tych dwóch co na mnie wsiedli,których na "przepraszam" nie stać że o pożegnaniu słowem "dobranoc" nie wspomnę
amigo2 / 2008-08-14 00:20 / Regulamin forum!
max przepraszasz moze i ok,ale syfu narobiono na forum,tylko po co
wiecej luzu poznaniaku))))))ze wsi-:)
bebe / 2008-08-14 00:07 / portfel / Forumowicz z doświadczeniem
chyba................- kurde..... jednak musze poczytać...;-)
--------------
ze swj strony mówię Dobrej Nocy...max303
-------------
idę niżej.../poczytać.../...- poprobuję...- bo zmęczona...
warren buffet / 2008-08-13 23:44 / 10-sięciotysiącznik na forum - LIDER rankingu
chyba mi siada telwizor... 90 min meczu a ja kurde mam transmisje szybciej od ekranu :)

moze to nowa technologia HD :) ?
bebe / 2008-08-13 23:58 / portfel / Forumowicz z doświadczeniem
chyba sie wreszcie zdrowo śmieję...- dobre warren...oj dobre...- bo u mnie technika też zaszkankowła...i to niezrozumiale...;-)))))))))))))))))))))).....
z_brzeszczot / 2008-08-14 00:04 / Leszcz uliczny
a ja myślałem, że proroka TVP za mikrofonem posadziła :P
dodge / 2008-08-13 23:47 / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
już tamat poruszony niżej - choć nie polecam czytać wszystkiego
Amigo211 / 82.12.108.* / 2008-08-13 23:42
Na szerokiej, pustej polanie, w samym środku rozległego, zielonego lasu siedziały na dwóch pniakach dwie postacie.
- Cześć, Kuba - powiedziała pierwsza postać. Była to mała dziewczynka.
- Cześć, Ala - odpowiedział dziewczynce mały, pluszowy miś.
Przez chwilę słychać było tylko szum starych, dostojnych drzew kołysanych ciepłym wiatrem i beztroski śpiew ptaków. Ale gdyby się dobrze wsłuchać, można by też usłyszeć rzężenie gitar elektrycznych jakiejś heavy-metalowej kapeli, wydobywające się z czterech potężnych kolumn głośnikowych u sąsiada na górze.
- Co nowego? - zagaiła rozmowę Alicja.
Kubuś Puchatek popatrzył na nią zniechęconym wzrokiem.
- Nie chce mi się z tobą gadać - wycedził naśladując Bogusława Lindę, i natychmiast wybuchnął hałaśliwym śmiechem, z lekką nutką paranoi.
Alicja popatrzyła na niego z obrzydzeniem.
- Jesteś coraz gorszy. Ładnie się zaczyna...
- Tak? - odparł spokojnie miś zapalając papierosa. - A ty myślisz, że pojawiłaś się tu jako Matka Teresa z Kalkuty? Popatrz, w co jesteś ubrana, prosiaczku. Ja ci mówię, ten gość to niezły zboczek...
- Przestań! - krzyknęła Alicja. - Przestań natychmiast! I nie mów do mnie "prosiaczku"!
Przez chwilę oboje milczeli, wsłuchani w rechot żab w pobliskim jeziorze oraz we wrzaski matki, w niewybredny sposób motywującej dziecko do pilniejszego odrabiania lekcji - tym razem u sąsiadów na dole. Alicja popatrzyła na papierosy Kubusia. Marlboro.
- O, przepraszam - skonfundował się Puchatek. - Palisz?
Alicja zastanowiła się.
- Nie. Tym razem nie. Tyle dobrze...
- Jak można tak wrzeszczeć na dziecko? - Kubuś pokręcił z dezaprobatą pluszowym łebkiem. - Od tego jazgotu popieprzy mu się w głowie do reszty. Nienawidzę takich matek. Jakby nie one, nie musielibyśmy siedzieć w takich miejscach.
- Nie ich wina - powiedziała Alicja patrząc smutno w ziemię.
- Nie? A czyja?!
- Poczekaj, aż ojciec wróci z pracy, wtedy ci powiem czyja.
- Głupia jesteś. Zawsze łatwiej zwalić winę na faceta. Pomyśl logicznie: kto normalny wytrzymałby z takim babskiem? Albo takiej przylać, albo zacząć chlać - ja innego wyjścia nie widzę...
- Sam jesteś głupi - odcięła się Alicja. - Mały głupiutki miś...
Kubuś się wściekł. Nie cierpiał, kiedy ktoś się tak do niego zwracał. Trudno mu się dziwić. Czy wam by się podobało, gdyby ludzie na wasz widok mówili: "mały, głupiutki Tomek" albo: "mała, głupiutka Ania"?
- Zamknij się, ty brzydka, mała, wredna...
Nie dokończył, bo stało się coś nowego. Obok nich pojawił się trzeci pniak, a na nim siedział mały, drewniany chłopiec.
- O matko! To chyba Pinokio! - zawołał miś.
Pinokio był tak zaskoczony, jak jeszcze nigdy w życiu.
- Co ja tu robię? - pisnął rozglądając się dookoła.
- No, tego to tu jeszcze nie było - powiedziała Alicja z błyskiem zainteresowania w oczach.
- No - mruknął do niej miś, zerkając spod oka na nowo przybyłego.
- Aż się boję pomyśleć, co z tego będzie - pokręciła głową Alicja.
- Mówiłem ci, że to jakiś zboczek...
- Kuba! Przestań! Może po prostu nas lubi i tyle.
- Tak, lubi - zaśmiał się miś - i to w szczególny sposób. Nie pamiętam, żebyś w książce miała na sobie skórę z ćwiekami i glany do kolan. Chyba, że to nie ty, a twój odpowiednik po drugiej stronie lustra... prosiaczku.
Dziewczynka popatrzyła na siebie z przestrachem. Rzeczywiście, wyglądała niezupełnie jak grzeczna dziewczynka. Kubuś rechotał na całe gardło. Pinokio gapił się na nich tępo, niczego nie rozumiejąc.
- Nie znasz się, misiu - powiedziała w końcu Alicja. - Gdyby to był zboczek, to nie siedzielibyśmy w tym spokojnym lesie, tylko w jakiejś knajpie albo w czymś gorszym. To na pewno jakiś zagubiony, wrażliwy chłopiec, który w tajemnicy przed rodzicami, sąsiadem-metalowcem z góry, i sąsiadką-jędzą z dołu, czyta nasze książki, bo szuka w życiu dobra, piękna, przyjaźni i...
- I dlatego - wszedł jej w słowo Kubuś - wsadził mi w gębę fajkę, a ciebie ubrał w skórę i glany, co? Nie, kochana - miś zaciągnął się dymem z papierosa - zejdź na ziemię.
- Przepraszam - wtrącił się Pinokio. - Chciałbym się czegoś dowiedzieć.
Kubuś zerknął na niego z ukosa. Alicja podniosła głowę i popatrzyła na drewnianego chłopca dużymi, smutnymi oczami. Nikt nie kwapił się z wyjaśnieniami. Pinokio patrzył to na jedno, to na drugie i wyczuł w końcu po ich minach, że wpakował się w coś tyleż nieprzyjemnego, co nieuniknionego.
- Dobra - zaczął Puchatek rzucając peta na ziemię i rozgniatając go pluszową łapką. - Słuchaj, mały. Spróbuję od początku, zwiększy się trochę szansa, że coś z tego zrozumiesz.
Alicja skrzywiła się i popatrzyła na Kubusia z dezaprobatą. Miś nie przejął się tym i kontynuował:
- Znasz książki: "Alicja w Krainie Czarów" i "Kubuś Puchatek"?
- Znam - odparł Pinokio.
Przez chwilę Kubuś i Alicja wpatrywali się uważnie w nos Pinokia, niczym sroka w kość. Nic.
- Ty, Ala, patrz, on je naprawdę zna - zdziwił się miś. - Jakim cudem? Z resztą: nie ważne. No więc na początek, ta oto dziewczynka, która siedzi obok ciebie, odziana w czarną skórę,
Amigo211 / 82.12.108.* / 2008-08-13 23:40
Oliwia nie byłą zwykłą dziewczyną,wyróżniała się z tłumu. W szkole i na osiedlu,nie było chyba chłopca,który choć przez chwilę nie pomyślałby o tym,co by było,gdyby zainteresowała się właśnie nim. Wszędzie,gdzie się zjawiała wywoływała ogólne poruszenie. Miała nieziemsko zgrabną figurę,ciemną
karnację,burzę pięknie układających się,kruczoczarnych włosów,które sięgały jej prawie do pasa,lekko zadarty nos i przecudne lazurowe oczy;w których bez pamięci przepadło niejedno chłopięce serce. Jednak nie były to jej jedyne zalety;była również bardzo inteligentna, w szkole zdobywała dobre stopnie, ćwiczyła karate i zawsze potrafiła pomóc,gdy ktoś ją o to poprosił. Jednym słowem;była po prostu ideałem. Nie miała chłopaka,ale nie wodziła za nos wszystkich swoich adoratorów,dawała im jasno do zrozumienia,że najwyraźniej chce być sama;robiła to jednak w bardzo delikatny sposób i najczęściej uczucia chłopców do niej przeradzały się w przyjaźń. Jednak,pod tym zbiorem idealnych cech,kryła się druga strona medalu,która do tej pory nie dała się poznać. Oliwia doskonale wiedziała jaka jest wspaniała i wydawało jej się,że w zamian za to nie będzie musiała nic dawać chłopcu,któremu pozwoli być ze sobą...
Kuba był zupełnie inny. Uwielbiał malować, nie odznaczał się wyjątkową urodą. Miał dłuższe blond włosy,180 wzrostu i był w miarę przystojny. Nie rzucał się w oczy, podobał sie kilku dziewczynom,ale i tak nie zwracał na nie uwagi. Każdą wolną chwilę spędzał-malując. Do czasu kiedy,na pewnej przerwie uważnie przyjżał się Oliwii,wiedział,że jest ładna,ale nigdy nie zwracał na nią większej uwagi.Tego dnia było inaczej:
-Stary,przestań się w nią wpatrywać,to i tak nic nie da. Tak jak ty patrzy się na nią milion innych chłopaków.Zrozum ona jest nieosiągalna. To nie nasza bajka. A w ogóle od kiedy ty się interesujesz dziewczynami??!!A już szczególnie takim cudeńkiem jak ona?
-Wiesz co, nigdy się jej nie przyglądałem. Kurcze,ona jest niesamowita. Spójrz na nią,widzisz jak witr rozwiewa jej włosy,słyszysz jak jej śmiech niczym śpiew słowika przebija się przez cały ten hałas jaki tu panuje?Tutaj czuję jej parfumy, to chyba najpiękniejszy zapach na świecie...
-Ona nie jest niesamowita,tylko po porstu jest zjawiskeim masowym,złudzeniem, hologramem...Ale zaraz stary..jak ty bredzisz! Jaki słowik,jaki wiatr?!W środku marca, przy zamkniętym oknie? Ba! Tu nawet nie ma okna w odległości dwudziestu metrów! Jeszcze takiego cię nie widziałem.Czy ty się przypadkiem nie zakochałeś? O nie stary! Wybij sobie ją z głowy,już! Zaraz! Nic z tego! Ona jest nie dla ciebie rozumiesz...
-Zamknij się.I tak ją zdobędę udowodnię ci.Jeszcze będzie moja,zobaczysz. Będzie moja!
-Kuba?! KUBA!! Gdzie ty idziesz?...Wariat, no wariat,idiota!

Mijały tygodnie.Kuba zaprzyjaźnił się z Oliwią. Z czasem wyznał jej miłość,okazało się,że i ona jest w nim zakochana. Po raz pierwszy z życiu doświadczyła miłości. Wiedziała,że chce być tylko z nim i nic innego się nie liczy. Kuba z dnia na dzień stał się sławny w szkole,nikt nie mógł uwierzyć w to,że taka dziewczyna, jak Oliwia zainteresowałą się właśnie nim.
Wygładali razem na nieprztomnie szczęsliwych.Ciągłe spacery,kwiaty jakie jej przynosił,to,że nieustannie ją rysował,jego pocałunki doprowadzały ją do szaleństwa nigdy w życiu nie była,aż tak wniebowzięta. Jednak,pod tą całą skorupką radości,kryła się smutna prawada,której ona nie potrafiła dostrzec. Ciągle mu wszystko wypominała,poniżała go,mówiła mu,że za mało jej daje od siebie;musiał spełniać wszystkie jej zachcianki,znajdywać czas tylko wtedy kiedy ona tego chciała,nie obchodziło ją,że akurat wtedy nie może. Kuba cierpliwie to znosił,ale minęły cztery miesiące i mimo to,że bardzo ją kochał nie mógł już dłużej tego wytrzymać.Dlatego pewnego czerwcowego dnia na początku wakacji poprosił ją o rozmowę:
-Kuba?A gdzie kwiaty? Jak to tak po prostu przychodzisz? I w dodatku sam wybierasz miejsce spotkania,co to ma znaczyć? To jakaś niespodzianka? Dlaczego na mnie nie patrzysz?Czemu nie mówisz jaka jestem cudowna? Kuba? O co tu chodzi? Odpowiadaj! I tak jestem już wściekła,jak możesz spotkać się ze mną i nie przynieść mi..
-Posłuchaj Oliwia.
-Przerwałeś mi! Kuba co to ma znaczyć?
-Liwka zamknij się, po prostu milcz przez chwilę! Teraz ja mówię.
Twarz dziewczyny zrobiła się znieszana nikt,nigdy tak jej nie potraktował. Wszyscy zawsze jej ustępowali,a już szczególnie chłopcy. Nie potrafiła zrozumieć co się dzieje. Była wściekła.
-Nie mam już siły;przez cztery miesiące cały czas spełniam twoje zachcianki,dostosowywuje się do twoich planów,a czasami tylko w odpowiedzi słyszę,że mnie kochasz. Mam tego dość rozumiesz?! Kocham cię i nie wiem jak się z tego pozbieram,ale z nami koniec. Ty i tak się nie zmienisz i nie chcę cię o to prosić. Jesteś inna- nie taka jak zwykli ludzie,ty stoisz ponad nami. Tomek miał rację,powiedział mi to,gdy się w tobie zakochałem,ale ja nie słuchalem,byłem pewien,że kłamie,że nie wie co mówi, bo cię nie zna. Teraz wiem,że miał rację. Nie dzwo
Amigo11 / 2008-08-13 23:51 / SAMA PRAWDA
Hmm ciemna karnaja czarne włosy i lazurowe oczy. Musiała wygłądać jak UFO.
Chyba że o soczewkach nie wspomniałeś.
amigo2 / 2008-08-13 23:58 / Regulamin forum!
hehe a ty kto 211 dklaczego uzywasz nicka zastrzezonego-:))))))))))
nie dobry ty
Amigo11 / 2008-08-13 23:56 / SAMA PRAWDA
chociaż z tego co pamiętam to ona blada była raczej.
bebe / 2008-08-13 23:39 / portfel / Forumowicz z doświadczeniem
cholera...czyżbymoje przepięcie monitora powodowalo, ze nie wiem, gdzie - cholera trafilam...- nie czytam wszystkiego..- bo nie mam czasu, ale to co mi wpada w oczy....- k...u r..cz..e....jest szokiem...!
-----------------
dobrze...?...!...?...!...?...!
-------------------
czyli...nadal nie umiemy korzystac z wolnosci...mamy zaszłą flustrację...- GRZECHY.../CZYJE...JAKIE.../...a to powoduje ATAK...- OBRONĘ... SZKODA...!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!...- bo wlasciwie po czesci - kazdy ma rację...- to trudne....- ech
-------------------------
czy uda nam sie zneutralizować głupotę..?...i nie dać się wciągnąć w twierdzenia bezwolnych nacji ...aby uchronić NAS...?
-------------------------
nie bede ciszą...nie bylabym sobą....- życie dało mi.............................- odpowiedź...- trudną....- ech...
z_brzeszczot / 2008-08-14 00:02 / Leszcz uliczny
... nie dziw się zatem, że brzeszczoty (i sproro innych) milczą...

czy uda nam sie zneutralizować głupotę..?...

włącz RMF. Albo lepiej nie włączaj, szkoda zdrowia. To taki przykład o głupocie, jeden z wielu. Głupota jest opium. DLA MAS. Muzyka jest bezpiecznym odzwierciedleniem tej tezy. Jest wiele innych sfer, które ją potwierdzą, ale ich przywołanie jest bardziej ryzykowne, gdyż wywołuje reakcję typu "uderz w stół..."

Nie bądź ciszą
bebe / 2008-08-14 00:15 / portfel / Forumowicz z doświadczeniem
mój brzeszczot....moja cisza ...- moja cisza brzeszczot : KRzYCZY....-albo inaczej ona we mnie krzyczy ...-tak cichutko...tak chwilami...tak... ALE JEST...!....- PISZĘ...SŁUCHAM..
pozdrawiam brzeszczot...;-)
z_brzeszczot / 2008-08-14 00:11 / Leszcz uliczny
chyba przesaddziłem z ilością skrótów myślowych :)))
niemniej pozdrawiam :)))
bebe / 2008-08-14 00:20 / portfel / Forumowicz z doświadczeniem
o ...wyjątkowo nie..- brzeszczot...fluidy porozumień odbieram...- jasne..- normalne...- dlatego serdecznie i skrótowo przyjmuję...-.../fajne odczucie../...to dobrze...- tak ma być...;-)..
-------------------------
bej be.......bej be......
z_brzeszczot / 2008-08-14 00:36 / Leszcz uliczny
jakby to ująć, żeby było krótko...
(przypomina mi się wstęp do długiego listu: "przepraszam, że tak rozwlekle, ale nie miałem czasu, żeby uściślić"

Nie pozwólmy, żeby te nędzne resztki naszych zwojów mózgowych opanowały głupota i podatność na płytkie działania PR co niektórych...

.... ;-)
bebe / 2008-08-14 00:43 / portfel / Forumowicz z doświadczeniem
cyt...:
Nie pozwólmy, żeby te nędzne resztki naszych zwojów mózgowych opanowały
głupota i podatność na płytkie działania PR co niektórych...
----------------------------
tak...TAK....- TRZA NAM MYŚLEĆ...- nic nas z tego nie zwalnia....zwłaszcza, ze o to NAM chodziło...o to zabiegali ...Ci PRZED NAMI... a my .............. TEŻ...!
Amigo211 / 82.12.108.* / 2008-08-13 23:36
Bytom i już!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
miedziany / 2008-08-13 23:27 / portfel / Mistrz Legnicy
co o tym sądzicie,
kenobi szczególnie interesuje mnie twoje zdanie w który bank lepiej inwestować
dodge / 2008-08-13 23:30 / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
jeśli czasami sugerujesz się rekomendacjami - wczoraj naganiali na BP
miedziany / 2008-08-13 23:33 / portfel / Mistrz Legnicy
nie chodzi mnie o rekomendacje po prostu chcę zacząć dyskusję na temat, w który bank lepiej inwestować, według mnie technicznie PEKAO jest zdecydowanie lepszy ma aż 35zł potencjału wzrostowego na jednej akcji a PKOBP będzie już tylko oscylował wokół 48
dodge / 2008-08-13 23:41 / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
zerknąłem na wykres - no nie wiem - ja bym nie ryzykował teraz z zakupem PEKAO.
dodge / 2008-08-13 23:35 / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
OK - poprostu skojarzyłem z Twoim pytaniem wczorajszą rekomendację.
max303 / 2008-08-13 23:29 / Pogromca naganiaczy i malkontentów
(:-))))))))))))))))))))
miedziany / 2008-08-13 23:30 / portfel / Mistrz Legnicy
czy masz coś więcej do napisania?????????
max303 / 2008-08-13 23:43 / Pogromca naganiaczy i malkontentów
ja wybrałbym PKO BP
max303 / 2008-08-13 23:20 / Pogromca naganiaczy i malkontentów
Jakie to "polskie" nic z tego nie mają,forum rozwalają,a nie przestaną
N70 / 2008-08-13 23:31 / portfel / Forex trejder
Radzilbym Ci juz isc spac i nie kompromitowac sie wiecej. A jak osadzasz innych to lepiej zacznij od siebie. Bo tu jest problem. Tylko ze trzeba troche intelektu do konstruktywnej samokrytyki...
max303 / 2008-08-13 23:43 / Pogromca naganiaczy i malkontentów
"a nie przestaną"
N70 / 2008-08-14 00:05 / portfel / Forex trejder
Bez komentarza. Kto madry ten zrozumial o co chodzi.
dodge / 2008-08-13 23:13 / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
OK - Amiko - jak tam wniosek o umorzenie podatku? Przypomniało mi się, że któryś z Was (nie pamiętam który :) ) chciał złożyć taki wniosek.
Amigo11 / 2008-08-13 23:20 / SAMA PRAWDA
Tak ja miałem składać, ale olałem, bo potrzebowałem tylko extra 3 tygodni, i się najzwyczajniej spóźniłem, nie było żadnych zgrzytów. Poza tym że dostałem potem jakoś wezwanie do US ale okazało się tylko że zapomniałem PITa podpisać:P:P

PS nie o umorzenie ale o odroczenie zapłaty.
dodge / 2008-08-13 23:31 / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
dzięki za odpowiedź :)
do początku nowsze
1 2 3 4 5
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy