Bogaci nie płacą NIGDZIE. Patrz moja wypowiedź wyżej.
To po pierwsze.
Po drugie - ktoś Ci zabrania sie dorobić? Przepraszam, ale chrzanienie w stylu 'trzeba mieć plecy' to bzdura. Jak zawsze i wszędzie - plecy pomagają. Ale nie są warunkiem niezbędnym, by się dorobić. Masz inne priorytety niż pogoń za szmalem? Fajnie. Ale nie psiocz na bogatych. Ja się cieszę, gdy ilość bogatych rośnie, bo w sposób naturalny powoduje to wzrost zamożności wszystkich innych (np. większa konsumpcja usług, co przekłada się na dobrobyt usługodawców, większe wpływy z
VAT z którego finansowane są transfery społeczne, itp).