bizneskobita
/ 87.105.145.* / 2009-05-21 23:32
Podobnie jak powyższa biznesmenka, ja jestem mgr inż , a z musu jestem księgową w Firmie męża. (Obecnie zawieszona-branża budowlana). Nie stać było nas płacić Biurowi Rachunkowego 500 zł miesięcznie za prowadzenie spraw ZUS ( zatrudniał 6 ludzi - obecnie bezrobotni) czy podatkowych. Zaliczyłam dwie kontrole w skarbówce, i jedną za trzy lata w ZUS. I jakoś bezbłędnie. Owszem były drobne potknięcia - np. wpłata podatku za kwartał - pomimo, że pieniądze z ostatniej faktury wpłynęły już w miesiącu następnego kwartału. Musiałam się wytłumaczyć, dlaczego. Poprzestawiali mi wpłaty , I kw. nadpłata, II kw. niedopłata, III kw - ok. i IV nadpłata. Czy to takie przestępstwo, że fakturę z 25 marca rozliczyłam w I kw. a powinnam w II bo pieniądze wpłynęły 4 kwietnia!. Jak powiedziałam, że dla mojej wygody , że każdy kwartał mam w osobnej koszulce i nic mi nie umknie. A że wcześniej zapłaciłam niż obowiązek powstania takiego zobowiązania. I tak trzeba było zapłacić to co trzeba i było zapłacone. Pamiętam jak jeszcze nie miałam Płatnika i korzystając z komputera stworzyłam arkusze Deklaracji. I o dziwo komputer tak przeliczał, że miałam 1 grosz niedopłaty przez okres ok. 10 miesięcy. I jak dostawałam plik dokumentów za każy miesiąc do korekty. Wyliczyłam, że ok. 7 zł kosztowała jedna przesyłka, a niedopłata tylko 1 grosz. Wystarczyło, abym dopłaciła 10 groszy i po krzyku. Ale co by biurokraci w Zus,ie mieli do roboty. Podobnie jak to "ułatwienie" 1/12 podatku jako "uproszczenie" w opłatach podatków. Ja na to się nie złapałam. bo potrafiłam logicznie myśleć. A znam takich co płaczą. I poradziłam im jak ja zrobiłam, gdy nie mogłam przejść z zasad ogólnych na ryczałt w ciągu roku. Więc powiedziałam, że likwiduję działalność i otwieram na nowo już jako ryczałt. I do dzisiaj jestem na ryczałcie. Dlatego samemu trzeba myśleć a nie słuchać co radzą ci z urzędy skarbowego. Byłam świadkiem jak pani doradzała panu - na przewodnika aby obrał Zasady Ogólne. Więc jak wyszedł z budynku zaczepiłam go i powiedziałam, że lepiej aby wybrał ryczałt. Przedstawiłam mu przykłady obu i sam aż oczy otworzył ze zdziwienia. Zdziwił się ,że pani mu nie powiedziała, że lepiej byłoby dla niego ryczałt. Na to ja, że ona reprezentuje Urząd i patrzy jak jest lepiej ale dla nich. A my się nie damy.