Forum Forum prawneKarne

proszę o poradę

proszę o poradę

marysia20056 / 2008-10-15 17:32
podpisałam z mężem kredyt który nie spłacono w tej hwili komornik zajoł mi pensję a mąż od długiego czasu nie pracuje mamy troje dzieci nie mam mieszkania a samochud nadaje się na złom , nie jestem w stanie spłacić tego długu proszę oodpisanie czy już do końca życia będzi mni psześladować komornik a odsetki rosną
Wyświetlaj:
Sylvi91 / 86.40.248.* / 2008-10-17 22:54
Miasto Lodz jest Arka Noego dla Polskiej Gospodarki, wsiadacie
A Tybet powinien podlaczyc sie do internetu, przelac swoje mysli na papier i postawic jeden bank swiatowy.
Postawic na koncie 10000000000000000000 i inwestowac w Europie, USA, Azji,Afryce.
Spowodowac w tych krajach inflacje. I pozostac przy swojej najpotezniej
szej walucie.Najpierw jednak Europa, Skonczyly sie pieniadze w Szwajcarii. Akcelerator czastek kosztuje.
Poniewaz maja Franka i musz miec.Wielka Brytania z funtem daje Irandii 100000000000000000 na budowe tego kraju
a raczej odnowienie dawnej stolicy Killaloe.
W strefie Euro szalona inflacja, A my wchodzimy do Strefy na naszych warunkach czyli 1:1
Zloty mocny po angielskiu(Gold) , Swiety Grall dzisiejszej Europy
W Poznaniu pod Gnieznem znalezli sie panowie z ONZ.
unnamed / 84.40.242.* / 2008-10-16 10:52
do końca życia to może nie, ale dopóki nie będzie spłacony - tak. Podpisałaś kredyt, więc jest to zobowiązanie Was obojga. Z komornikiem można próbować się układać, można próbować składać wnioski do sądu o zmniejszenie raty pobieranej z pensji z uwagi na trudną sytuację finansową, ale nie da się od tego zwolnić. Tak długo, jak będziecie mieć jakikolwiek dochód, egzekucja nie okaże się bezskuteczna i będzie prowadzona. Na brak dochodu nie można sobie pozwolić z uwagi na dzieci, więc najlepsze wyjście, to pogonić męża do jakiejś pracy. Powodzenia
marysia20056 / 2008-10-17 17:43
tak tylko że my jesteśmy żyrantami i nie potraię się z tym pogodzić bo tej gotówki nie widziałam na oczy a ten dłużnik ma wszystko w nosie.
Gosia__2 / 81.190.160.* / 2008-11-26 09:36
kobieto nie jesteście bez szans.Trzeba poprostu wnieśc wniosek na prawdziwego dłużnika do właściwego Sądu (w mieście którym jest ta srawa).Możecie prosić Sąd aby wydał postanowienie(wyrok )na tego "Gugusia"i zażądać zwrotu poniesionych przez niego strat>Możliwe,że "złodziej" przestraszy się właśnie Sądu i zacznie spłacać zadłużenie>Jeśli jednak tego nie zrobi(choć większośc się zaczyna bać jak sprawa trafia do Sądu)to zostaje Wam tylko nastraszyć go wyegzekwowaniem pieniedzy w mniej humanitarny sposób> Za sprawę w Sądzie możecie nie płacić jeślinaprawdę macie trudną sytuację materialną wystarczy pobrać z Sądu druk o zwolnienie z kosztów Sądowych wypełnić go i złożyć razem z pozwem na dłużnika i oczywiście musicie prośbę o zwolnienie z kosztów Sądowych ze względu na trudną sytuacje finansową wpisać nawet na tym samym wniosku (tylko jako2pkt.-bo 1-szy to na dłużnika),na przyszłość to przestroga ,ze nie żyruje się w dzisiejszych czasach nawet nikomu z rodziny bo tak kończą się praktycznie wszystkie pożys\czki.Co do dłużnika to wy majac wyrok Sądowy będziecie mogli podać go też do komornika i tym razem komornik będzie ściągał zadłużenie od niego na Waszą korzyść

Najnowsze wpisy