Forum Forum ubezpieczeńSamochodowe

PZU - na pewno nie !

PZU - na pewno nie !

ByłyKlientPZU / 2008-04-02 14:33
PZU w żadnym wypadku , właśnie wypwiedziałem im umowę po roku domagania się sprawiedliwości bez skutku.
Uważajcie na jaką kwotę ubezpieczacie bo to okazało się istotne, sprawdzajcie ile waszse auto jest warte wg EUROTAX i nie dajcie się naciągnąc agentowi na więcej. Ja ubezpieczyłem w tamtym roku w kwietniu auto na kwotę 6550 a dosłownie po 2 tygodniach w tym samym miesiącu miałem stłuczkę. Stwierdzono szkodę całkowitą i wypłacono mi 2400 !!! :-).
Stwierdzili że auto przed wypadkiem miało wartość 4800 a po wypadku 2400 a mi należy się różnica. Oczywiście żaden warsztat za taką kwotę nie chciał tego naprawić. Po wielomiesiecznej wymianie pism i zdań z inspektoratami I i II w Rzeszowie nie udało się dojść do porozumienia. II inspektorat czyli likwidator szkód cały czas twierdził że to on dobrze wycenił auto na 4800 i nic więcej mi się nie należy conajwyżej zwrot nadpłaconej składki z I inspektoratu. I inspektorat - ten który zawiera umowę twierdził
ze to on ma razję że to on dobrze wycenił auto na 6550 i II inspektorat powinien mi wypłacić odszkodowanie na podstawie tej kwoty. Ostatni mój kontakt z nimi przed wypowiedzeniem umowy to była kolejna już rozmowa z kierownikiem sprzedaży który zapewniał mnie że jeszcze raz poruszy sprawę żeby wypłacono mi należyte odszkodowanie. Po kilku dniach dostałem jak zwykle kolejne pismo że
nic więcej mi się nie należy.Nie ma tam osoby która wzięłaby odpowiedzialność za zaistniałą sytuację, każdy zrzuca to na kogoś inngo. Poszedłem do Rzecznika Praw Konsumentów. Rzecznik przytoczył mi podobny przykład w którym chodziło o znacznie większe kwoty a który właśnie toczy się w sądzie z marnym jak dotąd skutkiem.Stwierdziłem ze nie będę marnował kolejnych lat na batalię z
nimi bo więcej stracę niż zyskam. Teraz ubezpieczyłem się w Hestii, zobaczymy jak będzie. Nauczyłem się jednego. Przed ubezpieczeniem sprawdź wartość samochodu i nie ubezpieczaj zbyt wysoko bo przy odszkodowaniu policzą wartosć twojego auta przed
wypadkiem od nowa i się rozczarujesz.
Wyświetlaj:
kalka703 / 77.65.92.* / 2018-02-16 11:18
szkoda wyceniona bezgotówkowo przez PZU na 1400 pln. Śmiech na sali. Zrezygnowałam.
Pojechałam do serwisu Ranault = 7.200 pln + auto zastępcze kosztowało ich pewnie ok. 1000 pln.
Reflektor = 1400 pln.
Zderzak = 1200 pln
+ nadkole do Laguny III.
Policzyli chyba części przy zakupie na szrocie, a robociznę "zrób to sam".
Skąpiec i bezmózgowiec w tym przypadku 5 x traci
Sebastian B. / 193.106.192.* / 2017-04-23 21:44
Witam,
31 stycznia 2017 roku miałem kolizję drogową, TIR wjechał mi na drogę z pierwszeństwem, kierowca przyznał się do winy, dostał mandat i tutaj zaczęły się moje problemy. Otóż pierwszy mój wypadek w życiu – i nawet nie spodziewałem się takiego obrotu sprawy…
Infolinia PZU aby zabrać auto z miejsca wypadku. Kilkukrotne prośby o lawetę, ponad godzina stania na mrozie i telefonowania w kółko o to sam, raz nie można było znaleźć sprawcy, potem złe przekierowanie oraz następnie RESET systemu. PIERWSZY SZOK
Policjanci widząc moją złość, informują mnie, że znają milion takich przypadków, że PZU to nie ta sama firma pomocna poszkodowanym, a także o tym, że mogę bez kosztowo wynająć lawetę. Korzystam z tej rady. Auto odholowane.
Zgłaszam szkodę, przyjeżdża pan rzeczoznawca, wysiadając z auta informuje lakonicznie, że szkoda całkowita – powtarzam, ja się nie znam – nigdy nie miałem żadnej szkody.
Dostaję wycenę – auto wg. Systemu AUDAX warte 15 900 PLN – naprawa 7 000 po cenach za zamienniki i roboczogodzina 60 PLN – szok
Reflektor ksenonowy – wartość 96 PLN – widział ktoś lampę ksenonową za 100 PLN? – podobno liczy to program, nie człowiek….
Naprawa słupka lewego – tylko szpachlowanie i lakierowanie. No bo przecież wcześniej oryginalny był szpachlowany….oni wiedzą, że tak można.
Zgłaszam niezgodności dostaję kolejną wycenę- reflektor już wart 496 PLN – kilka materiałów poprawione, choć nadal mam wątpliwości.
Kolejna wizyta rzeczoznawcy z Wałbrzycha i na pytanie jak to możliwe, że taka zmiana wartości reflektora, dostaję odpowiedź: „pomyliłem się” – mam świadka i obydwie wyceny…czyli jednak to nie system wylicza, tylko człowiek.
Kolejna wycena – zmiana wartości auta na 14 900 ale naprawa już 8600 PLN
Wysyłam prośbę do serwisu VW o wycenę naprawy – koszt 27 000 PLN, przesyłam tą informację do PZU, potwierdzenie od nich przychodzi po kilku dniach – szkoda całkowita.
Liczę na wyrównanie do (niech będzie już) 14 900 PLN – i jakież moje rozczarowanie, gdy w wycenie szkody całkowitej dostaję dopłatę tylko 58 PLN – czemu? Otóż, w rozliczeniu ze zwrotu odjęte zostają koszt wraku wyceniony na 2 000 PLN – nikt go nie chciał za tyle, bo rozwalone jest wszystko, podłużnica, sterownik aut. skrzyni biegów i wiele innych. Odjęty też koszt wynajęcia auta 3 200 PLN oraz koszt holowania 730 PLN – czy to fair – odpowiedzcie sobie sami?
Czy holowanie lub wynajęcie auta zastępczego było z mojej winy i ma być rozliczone z mojej polisy? PZU ma to gdzieś, byle zarobić 1 złotówkę!!!
Czy PZU to ludzie i czy jest to jeszcze państwowa firma z zarządzaniem przez radę wyznaczoną przez ministra finansów? Nie znam się, ale czuję się oszukany i to nie przez jakąś korporację, lecz przez firmę znaną i zawsze uważaną za pomocną, nie wyzyskującą obojętnie jakimi sposobami…
Z tym pytaniem i wątpliwościami pozostawiam moją ocenę!
Pozdrawiam. Sebastian B.
Ps. Dla zainteresowanych mogę przesłać wyceny szkody.
WaldemuR / 212.87.246.* / 2015-09-19 08:15
Auto wymusiło pierwszeństwo i bum. Uszkodzony zderzak, lampy, maska, poprzeczka i pas wzmocnienia. Tragicznie to nie wyglądało, a chłodnica nawet nie ruszona. Stwierdzono szkodę całkowitą i wyceniono naprawę na 3,2 tyś lub kasacja za 5,7 tyś. Auto z gazem warte jakieś 8-9 tyś bo sprawdzałem w kalkulatorach internetowych które wyliczają wartość pojazdu. 5,7 tyś? To chyba jakiś żart? Wracając do 3,2 tyś to naprawy blacharsko-lakiernicze wyliczone na 1,8 tyś to nie ma tragedii bo za 1,5 tyś mogę to zrobić. Jednak ceny cześć "zamiennych" (dlaczego zamiennych skoro mam oryginalne) to kpina. Maska 180 zł (koszt w sklepie od 330-450 zł), zderzak 57 zł (koszt w sklepie 120-150 zł), lampa 105 zł za sztukę (najtańsza nic nie warta, często nie pasująca w której silnik podnoszenia lamp i tak nie będzie działał jest tyle warta a za względną liczą sobie 150-250 zł). Na wycenione składają się jeszcze drobne elementy jak zaślepki do zderzaka czy osłona silnika które też zostały śmiesznie wycenione ale o tym już szkoda pisać. Pojeżdżę po szrotach i pewnie znajdę używane, pas się może podprostuje bo nie ma tragedii, a lakiernik tańszy tez się pewnie znajdzie i coś kasy może jeszcze zostanie. Jednak gdyby komuś bardzo zależało na czasie to za te pieniądze auta by sobie raczej nie zrobił.
oszukany/a / 37.248.255.* / 2014-06-27 10:14
Złodzieje i manipulanci... Zona urodzila dziecko jest oplaconych 9 skladek i dostala tylko 40 % kwoty jaka miala zagwarantowana w ubezpieczeniu. Nie robilo nic to ze wczesniej byla ubezpieczona w tym pieprzonym pzu prywatnie. Normalnie rezygnowac z tej ubezpieczalni i tyle moze by sie opamietali i zaczeli by traktowac normalnie ludzi a nie jak bydlo na rzez....I jeszcze Chamy w tłumaczeniu dali do zrozumienie ze powinna sie cieszyc ze oni tacy "dobrzy" ze jej dali bo powinna nie dostac. Normalnie smiech na sali...
bogdan dolny slask / 88.199.126.* / 2014-01-18 13:38
zaczne od tego ze PZU kiedys bylo monopolista, zreszta sami wiecie, teraz powstalo wiele naprawde tanszych i uwierzcie bardziej rzetelnych i uczciwych towarzystw ubezpieczeniowych, mam 4 auta i juz tylko jedno ubezpieczone w pzu, ale w kwietniu gdy skonczy sie polisa to zmykam czym predzej. PZU zresztatak jak wiem z wlasnego doswiadczenia GENERALI, jesli chodzi np o szkode komunikacyjna, kroilo ile wejdzie, to na cenach czesci, to na stawce roboczogodziny, oczywiscie nagminne bylo niedoliczanie podatku vat do cen czesci, a gdy przeciez kolizje miala osoba prywatna to przeciez kupujac czesci placi sie z podatkiem vat. mialem kiedys taka sytuacje ze forma GENERALI wyliczyla mi szkode na ok 8500zl, oczywiscie nawet laik by zauwazyl ze tamta wycena byla oszukancza, wzielem rzeczoznawce i rzeczoznawca wycenil ta szkode wedlug dokumentow z GENERALI na 16000zl, wyslalem pismo z ta wycena i z informacja ze jak sie nie dostosuja do tejze wyceny to sprawa idzie do sadu. i sprawa poszla do sadu bo GENERALI mialo w d... ta wycene, w sadzie przegrali, sad powolal bieglego sadowego aby ustalil kwote szkody, i biegly ustalil takze na 16000zl, GENERALI musialo oddac wszystko z odsetkami, a trwalo to w sadzie rok, musieli oddac wszystkie koszty itp. PRAWDA JEST TAKA, ZE NA 10 SZKOD, JEDNA LUB DWIE OSOBY POJDA DO SADU, W OBYDWU PRZYPADKACH FIRMA UBEZPIECZENIOWA PRZEGRA, ALE BIORAC POD UWAGE ZE POZOSTALE 8 SZKOD POSZKODOWANI PRZYJELI, TO I TAK MIMO TYCH 2 PRZEGRANYCH SPRAW ONI SA NA PLUSIE. A TERAZ O PZU, PZU SKODZI NA DZIADY, NIE DOSC ZE DROGIE, TO JESZCZE CORAZ BARDZIEJ OLEWA SWOICH KLIENTOW, PODAM TAK W KROTCE MOJ PRZYPADEK, JECHALEM BUSEM I SPADLO MI NA BUSA Z PRYWATNEGO TERENU DRZEWO NA AUTO, BYLA POLICJA, STRAZ POZARNA, POTEM RZECZOZNAWCA Z PZU, WYCENIL SZKODE NA KILKA TYS ZL, I CO??? I MOGE SIE POCALOWAC W DUPE MIMO ZE TEREN BYL UBEZPIECZONY I WLASCICIELKA TERENU BYLA PO MOJEJ STRONIE, PZU UZNALO ZE W TAMYM DNIU BYLY BURZE I WIATRY I TO BYLO POWODEM TEGO ZE DRZEWO UPADLO, TAKZE ZOSTALEM POZOSTAWIONY SAM ZE SWOJA SZKODA, I Z TEGO CO DOWIADYWALEM SIE TO NIC NIE WYWALCZE, CIEKAWY JESTEM TYLKO JAKBYM NIE MIAL REFLEKSU I DRZEWO BY SPADLO CENTRALNIE N PRZEDNIA SZYBE I ZABILO, PEWNIE PZU BYLO BY SZKODA NAWET NA 1 TULIPANA. TAKZE OD PZU TO JA JUZ Z DALEKA.
poszkodowany703 / 37.109.126.* / 2013-07-10 14:04
RACJA PZU AC to porażka jak zresztą kontakt z nimi pisma dochodzą co najmniej z dwu tygodniowym opuznieniem mialem ac comfort gdzie należy mi się samochód zastepczy no i niestety o zwrot pieniędzy za samochód zastępczy bede musiał upominać się w sądzie ponieważ powiedzieli że nie wyplacą.A wartość samochodu zaniżona do wyplaty, tlumaczą się że samochód zaniedbany bo ma ryse na zderzaku a jak podpisywalem AC to ta rysa już była i nie zaniżono wtedy wartości auta tylko policzono od najwyższej rynkowej. Nie polecam nikomu.
MyDLo / 83.20.87.* / 2011-05-30 18:23
Witam, własnie otrzymalem od PZU pismo w ktorym informuja mnie o zaplacie 1013zl za OC. Kur**** mnie wzieła. Rok wczesniej placilem 691zl. Nie bylo w tym czasie zadnej kolizji ani wypadku. Jak OC moze wzrosnac z roku na rok o 45 %?.
Jutro jade to wyjasnic.
MyDLo / 83.20.87.* / 2011-05-30 18:23 / 77.96.165.* / 2013-06-07 16:50
kolego te h*** wmówia ci wypadek tak jak mi ja tez placilem mniej a pózniej wiecej okazalo sie ze miałem wypadek o którym niewiem a 7lat przebywam za granica ubezpeczam motór który tylko stoji a wmowiono mi wypadek ałtem którego niemam
###1### / 188.33.184.* / 2011-02-28 18:53
popieram pzu to oszuści biorą pieniądze a potem trzeba po sądach chodzić bo nic niemożna odzyskać!!!!!
aaudytor / 2011-03-08 19:45 / Bywalec forum
Bez przesady, jeśli chodzi o wypłatę odszkodowań, to akurat na tym polu na tle konkurencji wypadają bardzo dobrze.
sprezyn / 213.158.222.* / 2014-11-12 14:30
Kłócił bym się z tym. Od 20 lat jestem w tej firmie ubezpieczony i nie tylko.
Pierwszy konflikt z ta firma zaczął się już 15 lat temu gdy po złamane kości łódeczkowatej po komisji dostałem 6 procent uszczerbku na zdrowiu. Po sprawie sądowej bez adwokatów otrzymałem 15 procent.
Następny przykład rzetelności w 2010 miałem wypadek samochodowy. Uszkodzenia ciała to naderwany obrąbek przedni barku prawego oraz naderwane sciegno obojczykowo-barkowe skręcenie kręgów szyjnych. Niestety sprawca kolizji uciekł.
z powodu ucieczki odszkodowanie otrzymałem z funduszu gwarancyjnego po przez pzu s.a 14 procent
Z nw aviva 15 ptocent
No i pzu zycie 7 procent:-).
Pomimo odwołań pisali ze komisja została prawidłowo dokonana i nie pocztowa ja się do odpowiedzialności. W nerwach zadzwoniłem i zapytałem się jak to jest możliwe ze jest taka rozbieżność między pzu s.a a życie. Pani na infolinii się bardzo zdenerwował ze nie poinformował em ich iż miałem komisje. Przestałem być miły i na koniec rozmowy pani przyznała mi 14 procent.
Kolejny przypadek 2012 pękła mi rura w mieszkaniu i zalała mieszkanie. Po pierwszej komisji przyznali mi 500 zl tyle to kosztował hydraulik po odwołaniu dołożyli jeszcze 1000 co i tak było mało. Napisałem następne odwołanie po wcześniejszej wycenie przez rzeczoznawcę opłaconego 250 zl. Dołożyli jeszcze 2000 ale za rzeczoznawcę nie zwrócili.
Obecnie mam 2 szkody utrata zęba 1.5 procent i blizna na łuku brwiowym 0.5 procenta. Oczywiście twierdzę że to mało ale oczywiście pzu się nie przejmuje tym i odsyła standardowy druczek.
marttt90 / 212.76.49.* / 2011-03-09 11:26
Zgadzam sie z Toba,no ja przynajmniej na tego ubezpieczyciela narzekac nie moge.I nie próbuje nawet z innymi.
aaudytor / 2011-04-12 19:27 / Bywalec forum
Przy AC jeszcze wyraźniej ta różnice widać.
Steve71 / 2009-07-21 23:29
Cóż, rzeczywiście trzeba czytać OWU przed podpisaniem umowy. Jest tam napisane czarno na białym, w jaki sposób następuje likwidacja szkody całkowitej, jak jest przeprowadzana kalkulacja itd. Na pewno nie warto zawyżać wartości auta, chyba że by ci je ukradziono.
doradca_pzu / 2009-07-08 11:44
Witam, jestem agentem ubezpieczeniowym PZU specjalizującym się w sprawach związanych z ubezpieczeniem OC. W razie pytań ja i moi współpracownicy służymy pomocą pod numerem 0 801 102 102.

Ukłony, Krzysztof.
Poszkodowany / 79.162.137.* / 2009-02-25 21:14
PZU jako firma istniejąca na rynku krajowym od roku 1803 przy tak długo letnim stażu powinna cieszyć się nie naganną opinią w stosunku do obywatela, a nie przeciwnie. Firma ta stosuje zbójeckie praktyki co do klijentów, którzy ubezpieczają swoje pojazdy w tej ubezpieczalni. PZU jako ubezpieczyciel powinien zachowywać się w stosunku do osoby ubezpieczającej samochód zgodnie z ankanami prawa, Firma tego nie robi a co gorsza łamiąc prawo naraża klijentów na dodatkowe koszty czego ja jestem przykładem. Kupując samochód potencjalny nabywca ma prawo od daty zakupu 30 dni na przerejestrowanie pojazdu oraz zmianę ubezpieczyciela. W tym czasie nabywca pojazdu ma obowiązek złożyć wypowiedzenie starej polisy ubezpieczenia jeśli jest dla niego niekorzystna, a jeśli jest korzystna ma prawo zostać, Mówi o tym Art. 18.1 ustawy z art. 31.1 z dnia 22 maja 2003r. Ustawa ta mówi o ubezpieczeniach obowiązkowych z funduszu gwarancyjnym i polskim biurze ubezpieczycieli komunikacyjnych( Dz.U.03.124.1152) z pózniejszymi zmianami, tak określa ustawa. Ustawa 2 rzecznika ubezpieczonych w sprawie rozbieżności i interpretacji zapisów, art. 31 ust. 1 z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych( dz. ust. nr. 124. pozycja 11 z pózniejszymi zmianami), określa co innego. Ubezpieczający się ma prawo do zerwania umowy ubezpieczenia z daną firmą w tedy kiedy on zdecyduje. Firma ta ma za nic przepisy rzecznika ubezpieczonych.
Mahatman1981 / 2009-06-19 16:43
Po pierwsze - PZU nie istnieje od 1803 roku, na litość boską :).
PZU jest na rynku od lat 20 XX wieku :).
Po drugie Rzecznik UbezpieczonychNIE JEST instytucją, która wydaje jakiekolwiek przepisy, jest instytucją wydającą OPINIĘ, która dla nikogo tak naprawdę nie musi być wiążąca, bo jest tylko OPINIĄ.
Dlatego obowiązującymi przepisami co do ubezpieczenia OC jest tylko Ustawa o tych ubezpieczeniach, UFG i PBUK (Dz. U. taki jaki podałeś).
core_34 / 2008-04-03 21:25
Podpisuje sie pod tym. Też miałem niemiłe, delikatnie mówiąc, doświadczenia związane z PZU. Co do Hestii, to własnie mój kolega jakiś czas temu na nich narzekała- ale nie chcę Cię straszyc ;) ja jestem ubezpieczony w Compensie, nie dość, że jest tanio to jeszcze co najważniejsze nie robią żadnych problemów.
Waldi 40 / 83.11.125.* / 2009-04-16 11:14
Nie robią problemów z podpisaniem umowy, czy zwrotem odszkodowania - sprecyzuj to co piszesz.
devil_design / 2008-04-04 22:34
też słyszałem głównie negatywne opinie na temat PZU. Podobnie jak użytkownik core_34 polecam Compensę:)
luzik / 89.79.159.* / 2009-05-13 19:53
każdy klient będzie narzekał na każdy zakład ubezpieczeń - akurat pracuję w jednej takiej firmir i wiem z doświadczenie ze to właśnie ludzie są sobie winni bo zazwyczaj nie wiedzą co podpisują i nie potrafią czytać ze zrozumieniem zwłaszcza OWU ktore powinni znac podczas zawarcia umowy ubezp. - każdy mądry i każda gada na ZU natomiast to sami są baranami a mają pretensje do innych
Ddobbosz / 85.222.86.* / 2009-02-17 20:49
dla mnie w wersji online tak, nie mogę mieć wirtualnego ubezpieczyciela
widmo. A pzu jest najbardziej wiarygodne nadal, a co komu po najniższej
stawce jak i tak mogą nie wypłacić a tylko zaoferować w zamian masę problemów :)
gonja / 109.231.49.* / 2011-03-10 09:07
Dokładnie, poza tym teraz nie opłaca się brać najtańszego OC w innej firmie niż AC, bo w pakiecie więcej bonusów masz.
dagmar / 89.77.156.* / 2009-06-20 19:04
a ja włascnie moge miec, mam ubezpieczenie wykupione w link4, samo OC, dali mi najnizsza skladke, przeczytalem ich OWU i przynajmniej wiem na czym stoje. Polskie prawo z tego co wiem, nie odroznia klientow ubezpieczycieli direct od pozostalych,....Zgadzam się z luzik-iem, ze klienci wogole nie czytają OWU, i to wcale nie trzeba byc pracownikiem jakiegos ZU, zeby to wiedziec, wystarczy poczytac opinie, jak ludzie narzekaja....oczywiscie bez najmniejszych podstaw do tego.
grzesekb / 80.51.186.* / 2009-07-09 21:01
### Post usunięty z powodu złamania regulaminu Forum MONEY.PL ###
bozena0412 / 2010-02-08 23:20
Ciekawe czy nadzieja wypłaci Tobie za zdarzenie.I radzę przeczytać warunki ubezpieczenia bo cena jest ważna ale wiadomo że tanie mięso psy jedzą.Radze dużo się modlić żeby się nic nie stało bo potem będzie narzekanie że oszuści.
iron75 / 80.171.13.* / 2010-02-11 23:14
Witam. W listopadzie 2009r klient stuknął w moje auto. Do dzisiejszego dnia nie dostałem z PZU ani centa odszkodowania. Kolizja była na terenie DE. Sprawa dalej w toku, PZU tłumaczy sie tym że w chwili kolizji nie było świadków, ani nie została wezwana Policja. Rzeczywiście, świadków nie było, był to listopadowy wieczór. P olicja nie była wezwana, ponieważ kolizja miała miejsce na parkingu, nie było żadnych ofiar itp. Tylko usiąść i płakać, tak pięknie chwalona przez przedstawicieli PZU firma, jaka to ona jest wypłacalna itp. Gdyby w DE były takie ubezpieczalnie jak między innymi jakieś śmieszne PZU to pożal się Boże!! Banda złodziei i oszustów
eki / 83.17.41.* / 2014-02-19 16:50
piszesz człowieku dłupoty!!!!!
mmirr / 193.109.244.* / 2011-06-15 11:50
Jeżeli zdarzają się wypadki zawsze musi być dokumentacja z miejsca zdarzenia. Tak to ubezpieczyciel uzna że sam sobie to zrobiłeś i probujesz wyłudzić odszkodowanie. Więc sam sobie jesteś winny i miej pretensje do siebie a nie do ubezpieczyciela
jip_live / 2010-02-10 10:34
Wszędzie są jakieś problemy jak się z takimi ludźmi ma do czynienia. Ja tam od lat mam w pzu ubezpieczenie i jakoś nie natknęłam się na żadne problemy.
aaudytor / 2010-02-09 14:05 / Bywalec forum
Jakieś odosobnione dziwne przypadki wszędzie się zdazają,alejak tak przeanalizować opinie klientów to przy ubezpieczeniach komunikacyjnych akurat w pzu najmniej.
klara01 / 212.76.37.* / 2010-02-20 21:39
Mysle ze to dokładnie jest tak jak piszecie.Ludzie najpierw powinni czytac to co podpisuja aby potem móc składac tego typu wypowiedzi.
jip_live / 2010-02-20 13:49
Bo to tak jest jak się nie czyta OWU przed podpisaniem umowy a potem narzekanie i wystawianie właśnie takich nieraz krzywdzących opinii.
czomper / 109.243.33.* / 2011-04-14 15:00
Masz rację - niestety sporo osób tego nie robi, a potem ma jakieś pretensje
gonja / 109.231.53.* / 2011-04-14 15:08
Bo to taka ludzka mentalność na łatwiznę iść, zamiast popytać choćby eksperta na stronie jakieubezpieczenie.pl chętnie fachowiec odpowiada na takie pytania

Najnowsze wpisy