Bernard+
/ 83.22.86.* / 2008-05-30 15:38
Rząd póki, co w RP nie uchwala ustaw tylko uchwala je Parlament, czyli Sejm z Senatem, który nie musi wcale akceptować wszystkich projektów Rządowych. Dla ważności ustawy potrzeba również akceptacji Senatu i podpisu Prezydenta. Więc skoro to wszystko zostało zrobione w okresie końcówki rządów PiS z terminem wejścia w życie od 01.01.2009r. To obecny Rząd morze tylko przedłożyć Sejmowi projekt ustawy zmieniającej tamtą ustawę, ale zgodnie z zasadami ustawowymi musi proces zmiany przepisów podatkowych być zakończony do 30 listopada, aby od 01 stycznia mogły obowiązywać zmienione przepisy. Osobiście, jako Mały przedsiębiorca uważam, że ważniejsze od zmiany stawek i wprowadzenia podatku liniowego było i jest znaczące podniesienie kwoty dochodów wolnej od podatku oraz przesunięcie w górę widełek progów podatkowych. Podniesienie w górę progu dochodu wolnego od podatku do kwoty, co najmniej minimalnego wynagrodzenia miesięcznie spowodowałoby jednakowe dla wszystkich obniżenie kwotowe podatku dochodowego, ale rozwiązałoby również problem żądań urzędników skarbowych domagających się podwyżek płac i większych ilości etatów, bo mają więcej pracy. Podniesienie, bowiem progu dochodu wolnego od podatku spowodowałoby, że kilkaset tysięcy podatników nie musiałoby składać rozliczeń miesięcznych ani rocznych, bo wystarczyłoby tylko złożenie oświadczenia, że dochody osiągnięte nie przekroczyły kwoty wolnej od podatku i na tym koniec. A odpowiednie zmniejszenie ilości wpływających do US dokumentów uwolniłoby urzędników od pracy z nimi, więc podwyżki nie byłyby potrzebne a i etatów można by ująć zamiast dodać skoro w zależności od wysokości kwoty wolnej od podatku ilość "klientów" US wpłacających zaliczki miesięczne zmniejszyłaby się nawet o 1 mln.